Are they real?

(Image credit: Nick Fox / .com)

Anynever you get more than a few people living together, you’ve got a society. Dla wielu z nas może to oznaczać znajome środowisko jednostek rodzinnych, lokalnych gmin i rządów krajowych.

Ale istnieje wiele sposobów na zorganizowanie grupy, jak pokazują poniższe społeczeństwa. Ze względu na okoliczności, tradycję lub inne czynniki, niektóre z tych grup samoorganizowały się w sposób, który może wydawać się obcy tym z głównego nurtu – kanibalizm, podziemne rezydencje i dzikie domostwa na drzewach to tylko niektóre z bardziej godnych uwagi cech tych społeczeństw. Inni stworzyli uderzająco znajome układy wspólnotowe w niezwykłych okolicznościach.

PIERWSZE W GÓRĘ: Samorządne więzienie …

Plemię, które mieszka w domkach na drzewach i praktykuje kanibalizm

(Image credit: GUDKOV ANDREY / .com)

Powiedzmy, że jesteś odizolowanym plemieniem znanym z budowania wyszukanych domków na drzewach … i z kanibalizmu. I powiedzmy, że grupa dziwnych obcokrajowców pojawia się na waszym progu, chcąc poznać wasze szalone zwyczaje związane z jedzeniem mięsa. Czy nie czułbyś tylko najmniejszej pokusy, aby przesadzić?

To może być to, co się stało, gdy człowiek Korowai z indonezyjskiej prowincji Papua powiedział reporterowi dla australijskiej wersji programu telewizyjnego „60 Minutes”, że jego 6-letni siostrzeniec był skazany na bycie kanibalem chow, jeśli nie otrzyma żadnej pomocy. Rywalizująca ekipa „Today Tonight” (inny australijski telewizyjny program informacyjny) zorganizowała skomplikowaną akcję ratunkową, ale utknęła w Jayapura z powodu braku wizy. Antropolodzy byli sceptycznie nastawieni do całego zamieszania, zwłaszcza że chłopiec okazał się pochodzić z innego lokalnego plemienia, a nie z osławionego Korowai. Ponadto, antropolodzy twierdzą, że Korowai zrezygnowali z kanibalizmu dziesiątki lat temu. Nauczyli się również, co turyści lubią słyszeć.

„Większość z tych grup ma 10-letnie doświadczenie w karmieniu turystów tymi rzeczami,” Australian National University antropolog Chris Ballard powiedział The Sydney Morning Herald w 2006.

Kanibalizm na bok, Korowai są znani ze swoich mieszkań w domach na drzewie, które są często budowane około 40 stóp (12 m) nad ziemią. Co dekadę lub tak, klany Korowai tradycyjnie zbierają się, aby zbudować długi dom na ucztę z sąsiednimi klanami – rytuał odnowy.

Samorząd w Więzieniu San Pedro

(Image credit: Public Domain)

Więzienie San Pedro w La Paz, Boliwia, nie jest zwykłym więzieniem. To raczej mini-miasto, w którym kwitnie handel narkotykami, biznes nieruchomościowy, a od wielu lat także turystyka. Mieszkają tam dzieci, wychowywane przez skazanych rodziców i niewinnych małżonków, których nie stać na samotne wychowywanie ich na wolności.

Dokument ABC z 2003 roku o San Pedro ujawnił świat, w którym narkotykowi królowie otrzymują specjalne, samofinansujące się budynki, w których mogą odbywać swoje wyroki. Według BBC, więźniowie pracują, aby opłacić czynsz, tworząc rozwarstwione społeczeństwo, w którym najbogatsi więźniowie mają prywatne łazienki i kuchnie, podczas gdy najbiedniejsi są stłoczeni w małych celach lub zmuszeni do spania na zewnątrz. W San Pedro przebywa około 1.500 więźniów. Są oni samorządni dzięki demokratycznie wybranym przedstawicielom każdej części kompleksu.

Ale to nie jest spokojne społeczeństwo. Zabójstwa nożem są powszechne, a ABC odkryło, że kokaina jest produkowana, spożywana i handlowana w i poza bramami więzienia. Turyści mogli długo sprawdzać więzienie za cenę niewielkiej łapówki. W 2013 roku boliwijscy urzędnicy ogłosili rychłe zamknięcie San Pedro po domniemanym gwałcie dziecka w środku; wydaje się, że to wydarzenie zakończyło praktykę turystyki w więzieniu, ale San Pedro poza tym pozostaje otwarte dla biznesu.

NASTĘPNIE: Kopanie pod ziemią

Podziemne miasto wydobywające opal w Australii

(Image credit: Tim De Boeck / .com)

Miasteczko Coober Pedy w południowej Australii (populacja: około 1700) jest gorące. Bardzo gorące. Rekordowa wysoka temperatura w styczniu (lato na półkuli południowej) wynosi 116,8 stopni Fahrenheita (47,1 stopni Celsjusza). Z powodu tego pustynnego klimatu, ponad połowa mieszkańców miasta żyje pod ziemią.

Coober Pedy jest miastem wydobycia opalu, więc może to pasuje, że mieszkańcy kopali, aby pokonać upał. Domy w Coober Pedy nie są jednak domami kretów. Według strony internetowej miasta, niektóre z nich przypominają rezydencje, o powierzchni ponad 4,800 stóp kwadratowych (450 metrów kwadratowych). Pod ziemią, temperatura pozostaje komfortowe 77 stopni F (25 stopni C), bez względu na to, jak słońce świeci powyżej.

UP NEXT: Where walking marriages are a thing

Tiny island in the middle of the Bering Strait

(Image credit: Public domain, courtesy of the U.S. Coast Guard)

Little Diomede Island redefiniuje izolację w stanie obsypanym społecznościami, do których można dotrzeć tylko samolotem bush. Wyspa, znana również jako Ignaluk, znajduje się w samym środku Cieśniny Beringa. Jest częścią Alaski, ale jej najbliższy sąsiad, Big Diomede Island, jest częścią Russia.

The 2.8-square-mile (7.3 km kwadratowych) wyspa jest domem dla około 70 osób, zgodnie z lokalnym okręgu szkolnego na stronie internetowej. W 2012 r. wyspa otrzymała pierwsze regularne połączenie helikopterowe z lądem (wcześniejszy transport zależał od lotów pocztowych, według Alaska Dispatch News). Usługa ta nie jest jednak panaceum. W 2015 roku, konserwacja helikoptera i zła pogoda odcięły wyspę od świata na kilka tygodni w zimie. Mieszkańcy wyspy dzielili się kurczącą się żywnością i zapasami, dopóki transport nie został przywrócony.

UP NEXT: Życie na „Marsie”

Wędrujące małżeństwa Mosuo

(Image credit: Yu Zhang / .com)

Wyjątkowa struktura rodzinna pojawiła się wokół jeziora Lugu, himalajskiego klejnotu pomiędzy chińskimi prowincjami Yunnan i Sichuan. Lokalna kultura Mosuo znana jest z „chodzących małżeństw”, w których kobiety zapraszają mężczyzn na noc, ale pary nie mieszkają razem. Kultura Mosuo jest często błędnie postrzegana jako poligamiczna, ale chociaż kobiety mogą zmieniać partnerów, częściej angażują się w seryjną monogamię lub pozostają z tym samym mężczyzną na całe życie, według Mosuo Project, lokalnego stowarzyszenia rozwoju kultury. Kobiety pozostają w domu swojej rodziny pochodzenia, a ich dzieci są wychowywane przez linię matczyną. Mężczyźni nie mają wielu obowiązków związanych z własnymi dziećmi, ale pomagają w opiece nad dziećmi swoich krewnych płci żeńskiej.

UP NEXT: Plemię bez zewnętrznych więzi

Najbardziej odizolowana wyspa na świecie

(Image credit: NASA)

North Sentinel Island, indiańskie terytorium wielkości Manhattanu, jest domem dla Sentinelese, grupy w większości niekontaktującej się w erze współczesnej. Survival International nazywa Sentinelese prawdopodobnie najbardziej prawdziwie odizolowanym plemieniem na Ziemi.

W przeciwieństwie do Mashco-Piro, Sentinelese nie uciekli przed wcześniejszym kontaktem; opierali się mu przez całą współczesną historię. W rzeczywistości, według Survival International, ich język jest tak różny od języka sąsiednich wyspiarzy, że Sentinelese prawdopodobnie unikają kontaktu z obcymi od tysięcy lat.

Wyprawy antropologiczne na wyspę North Sentinel w latach 60. i 70. nie zdołały przekonać mieszkańców, że kontakt leży w ich najlepszym interesie; intruzów często rozstrzeliwano z łuków i strzał. Choć od tamtego czasu zdarzały się pojedyncze przypadki kontaktu, rząd indyjski w ostatnich latach w dużej mierze pozostawił Sentinelese w spokoju. Po potężnym tsunami w grudniu 2004 r. sądzono, że całe plemię zginęło, jak podaje „The Lonely Islands” (Andaman Association, 1998), książka o Wyspach Andamańskich, do których należy wyspa North Sentintel. Ale helikopter wysłany przez władze indyjskie, aby sprawdzić, co się dzieje z plemieniem trzy dni po katastrofie, spotkał się z wyzywającymi postaciami na plaży, rzucającymi kamieniami i strzelającymi strzałami. Nikt nie wie, czy ktokolwiek z Sentinelese zginął tego dnia, ani jak plemię przetrwało.

UP NEXT: Poznaj kilka odważnych i zziębniętych dusz.

Niekontaktowani Mashco-Piro

(Image credit: © G. Galli/uncontactedtribes.org)

W Amazonii Peru i Brazylii żyją niekontaktowane ludy, które żyją jako łowcy-zbieracze z niewielką lub żadną interakcją z osobami z zewnątrz. Nie chodzi o to, że grupy te, takie jak peruwiańscy Mashco-Piro, nie znają współczesnego życia; chodzi o to, że były przez nie źle traktowane. Wielu z nich to potomkowie przodków, którzy uciekali przed niewolnikami podczas boomu kauczukowego w regionie, jak podaje Survival International, globalna organizacja działająca na rzecz ludności plemiennej. W czasach współczesnych kontakt z obcymi często kończył się tragicznie, ponieważ nieskażonym ludziom brakuje odporności na powszechne choroby. Ekspedycja koncernu naftowego Shell przypadkowo zetknęła się z plemieniem Nahua w latach 80-tych, wprowadzając chorobę, która zabiła połowę plemienia w ciągu kilku następnych lat, jak podaje Survival International.

Mashco-Piro z Peru polują w lasach podczas pory wilgotnej, łapiąc jelenie, tapiry i małpy oraz zbierając jagody, orzechy i platany. W porze suchej obozują nad brzegami rzek, łowią ryby i żywią się jajami składanymi przez żółwie rzeczne na piaszczystych brzegach. Ostatnio grupa zaczęła nawiązywać kontakty z miejscowymi. Niektóre z tych kontaktów są pokojowe, a czasami polegają na gwałtownych najazdach, w tym jednym, który doprowadził do śmierci 22-letniego mieszkańca wioski w maju 2015 r.

UP NEXT: Najbardziej odizolowana wyspa Ziemi

Kultura, która nosi swoje blizny

(Image credit: Nick Fox / .com)

Ludzie Surma – stworzeni z kulturowo podobnych plemion Mursi, Me’en i Suri w Sudanie Południowym i Etiopii – są najlepiej znani postronnym obserwatorom ze swojego unikalnego podejścia do ozdób. Tradycyjnie, dziewczęta mają przekłute usta w okresie dojrzewania i stopniowo rozciągają otwór za pomocą płytek ceramicznych, które mogą osiągnąć prawie 5 cali (12 centymetrów) średnicy.

Według Uniwersytetu Oksfordzkiego, noszenie tej ozdoby jest podobne do noszenia wysokich obcasów. Sygnał dorosłości, ornamentyka zmienia chód kobiet, aby włączyć wdzięczny, wysoki chinned kołysanie głowy, według antropolog Shauna LaTosky. Płytki na ustach są znakiem formalności, według LaTosky; kobiety, które zaniedbują ich noszenia mogą być postrzegane jako leniwe lub niechlujne (choć wiele starszych mężatek rzadko nosi swoje płytki na ustach).

Jest coś więcej dla Surma niż płytki na ustach, chociaż. Jest tu mniej niż 200 000 ludzi podzielonych między trzy plemiona, z których wszystkie prowadzą pasterski tryb życia. Bydło jest walutą, która stanowi posag przy zawieraniu małżeństwa. Surma ozdabiają się również farbami do ciała i bliznowaceniem, w którym wykonują małe ozdobne nacięcia, tworząc na skórze bliznowate wzory. Mężczyźni popisują się swoją sprawnością poprzez donga, czyli walki na kije, podczas gdy kobiety rywalizują w ula, czyli walkach na bransolety, w których próbują uderzać się nawzajem żelaznymi bransoletami noszonymi na nadgarstkach, zgodnie z University of Oxford.

UP NEXT: Wyspa 70 osób

Społeczeństwo 17-miesięczne, 6-osobowe

(Image credit: ESA/IPMB)

Od czerwca 2010 r. do listopada 2011 r. sześciu mężczyzn z Francji, Rosji, Włoch i Chin zebrało się, aby stworzyć tymczasowe – i bardzo odizolowane – społeczeństwo w module o powierzchni 5 920 stóp kwadratowych (550 metrów kwadratowych).

To była misja Mars500 w Moskwie, symulacja tego, jak wyglądałaby podróż załogi astronautów na Marsa i z powrotem. Celem było zbadanie zdrowia psychicznego i fizycznego sześciu członków załogi, w tym czy bliskie kwatery i izolacja doprowadziłyby do nierozwiązywalnych konfliktów.

Według agencji, które przeprowadziły symulację, to sześcioosobowe, międzykulturowe społeczeństwo radziło sobie nadzwyczaj dobrze w dogadywaniu się. Oglądali razem filmy w czasie wolnym od pracy i obchodzili święta, podobnie jak zimujący na Antarktydzie personel. Raport z 2014 roku wykazał, że załoga pięciokrotnie częściej walczyła z kontrolą misji niż ze sobą nawzajem.

Badacze stwierdzili jednak, że członkowie załogi poruszali się coraz mniej w miarę trwania eksperymentu, a czterech z sześciu doświadczyło zaburzeń snu (powszechny problem dla astronautów, którzy nie są narażeni na codzienne cykle światła i ciemności). Jeden członek załogi zgłosił objawy depresji przez większą część 520-dniowej symulacji.

Najnowsza pozorowana misja na Marsa zakończyła się w sierpniu 2016 roku, po tym jak sześciu członków załogi spędziło rok żyjąc w odizolowanym siedlisku na Mauna Loa, Hawaii.

UP NEXT: Kanibale, którzy mieszkają w dzikich domkach na drzewach

Antarktyda zimą

(Image credit: Rob Jones, National Science Foundation.)

To swego rodzaju tymczasowe społeczeństwo: nieliczne odważne dusze, które spędzają zimę na mroźnym, najbardziej wysuniętym na południe kontynencie. Jest ciemno – słońce nie wznosi się ponad horyzont przez wiele miesięcy – zimno i niewiarygodnie odizolowane. Odległość do innego skrawka lądu jest tak duża, a niebezpieczeństwo ucieczki tak poważne, że pracownicy stacji uciekli się do leczenia własnego raka. Udana misja ratunkowa do amerykańskiej Stacji Bieguna Południowego Amundsen-Scott w czerwcu 2016 roku była międzynarodową wiadomością. Naukowcy używają personelu zimującego jako królików doświadczalnych przybliżonych do astronautów podczas długodystansowych lotów kosmicznych.

Doświadczenie zimowania zależy od tego, gdzie jest ono wykonywane. McMurdo Station, na przykład, często ma więcej niż 100 techników i członków personelu na miejscu przez zimę, podczas gdy mniejsze bazy mogą mieć tylko tuzin.

Aby przetrwać, zimowi mieszkańcy Antarktydy oczekują małych radości, takich jak obchody Dnia Środka Zimy. W 2013 roku pracownicy British Antarctic Survey rozpoczęli swój Dzień Zimy od obejrzenia horroru sci-fi „The Thing”, a następnie przeszli do uczty z quesadillas i krewetek. Członkowie personelu wykonują prezenty ręcznie dla siebie nawzajem, ucząc się w tym celu umiejętności rzemieślniczych, takich jak stolarstwo.

„Nie możesz iść do sklepu i nic kupić, więc wkładasz dużo wysiłku i czasu”, powiedział Andy Barker, pracownik jednostki lotniczej w siedzibie British Antarctic Survey w Cambridge, który spędził trzy zimy na Antarktydzie, powiedział Live Science w 2013 r.

UP NEXT: Kobiety noszą dyski w ustach zamiast wysokich obcasów.

Ostatnie wiadomości

{{ articleName }}

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.