Dlaczego te przerażające bestie wyewoluowały swoje paskudne kły? Czy były samotnikami, czy łowcami z dumą? I czy prymitywni ludzie mogli być w menu? Poznajmy świat badań nad szablozębnymi.

1. KOTY SZABLOWOZĘBNE BYŁY DUŻĄ I RÓŻNORODNĄ GRUPĄ.

(Pictured: Smilodon Fatalis Sergiodlarosa) via Wikimedia Commons // CC BY SA-3.0

Gdy ludzie wspominają o kotach szablastozębnych, zwykle mówią o jednym bardzo konkretnym stworzeniu: Smilodon fatalis. Ale ponad tuzin prehistorycznych kotów miało anormalnie duże kły – i pomimo powszechnego przekonania, żaden z nich nie był prawdziwym tygrysem. Ponadto wiele drapieżników niebędących kotami jest czasem potocznie nazywanych kotami szablastozębnymi, w tym liczący sobie 9 milionów lat Nimravides catocopis, krewny zarówno kotów, jak i hien, który nie należy do żadnej z tych grup.

2. ZNALEŹLI NASZYCH PRZODKÓW.

Megantereon via Wikimedia Commons // CC BY 2.0

Dwa otwory na 1,75-milionowej czaszce hominida z Republiki Gruzji idealnie pasują do wydłużonych kłów Homotherium wielkości lwa lub jego mniejszego kuzyna, Megantereona. Ponieważ obie rany pojawiają się w tylnej i dolnej części mózgoczaszki, jest prawdopodobne, że którykolwiek z kotów był za to odpowiedzialny, przyszpilił ofiarę twarzą do ziemi, umieścił pysk na czubku głowy hominida i zakopał zęby w pobliżu rdzenia kręgowego.

3. WIĘKSZOŚĆ GATUNKÓW NALEŻY DO DWÓCH GŁÓWNYCH KATEGORII.

Xenosmilus (right) via Wikimedia Commons // CC BY 2.0

Machairodonty obejmują wymarłą podrodzinę, do której należy większość szablastozębnych kotowatych. Wykorzystując kilka szczegółów anatomicznych, naukowcy zidentyfikowali dwie podstawowe podgrupy: koty szablastozębne, takie jak Homotherium, które prawdopodobnie były zwinnymi myśliwymi z szerokimi, krótszymi kłami; oraz kły szablastozębne, takie jak Smilodon, które miały długie, cienkie kły i ciężkie ciała.

Ale niektóre machairodonty nie dają się łatwo sklasyfikować: Xenosmilus z Florydy, na przykład, miał zarówno kły scimitara, jak i przysadziste, muskularne nogi dirk-zęba.

4. często żyły obok kotów innych niż siekacze.

Podczas ostatniej epoki lodowcowej Smilodon musiał konkurować z lwem amerykańskim (Panthera leo atrox), ogromnym zwierzęciem, które było o 25 procent większe od swojego współczesnego imiennika. Ryś i puma, które znamy dzisiaj, również istniały w tamtych czasach, podobnie jak szybki drapieżnik przypominający geparda, zwany Miracinonyx. W Europie Homotherium dzielił swój krajobraz z Panthera leo spelaea, znanym również jako lew jaskiniowy.

5. AT LEAST ONE SPECIES APPEARS TO HAVE BEEN SOCIAL.

via Wikimedia Commons // CC BY SA-3.0

Szczątki 19 dorosłych Homotherium i 13 młodych znaleziono w teksańskiej Friesenhahn Cave – wraz z ponad 300 zębami mlecznymi młodych mamutów. Naukowcy teoretyzują, że jaskinia była domem dla dumy, która wciągała słoniowatych roślinożerców z powrotem na pożarcie. Inne miejsce, w Tennessee, potwierdza tę hipotezę – dwa w pełni wyrośnięte Homotherium i młode zostały odkryte wraz z kilkoma mastodontami.

6. NAJSŁYNNNIEJSZY SABER-TOOTH BYŁ SŁABYM BITEREM …

via Wikimedia Commons // CC BY SA-3.0

W 2007 roku paleontolog Stephen Wroe był częścią zespołu, który cyfrowo zrekonstruował czaszkę tego kota, wraz z czaszką lwa z XXI wieku. Badanie ujawniło, że Smilodon mógł ugryźć tylko jedną trzecią siły, jaką dziś wywierają lwy. „Dla całej swojej reputacji, Smilodon miał słaby zgryz,” powiedział Wroe.

Ale to, czego brakowało temu zwierzęciu w sile, zostało nadrobione w elastyczności: Szczęki Smilodona były zdolne do otwarcia się pod zdumiewającym kątem 120 stopni. Dla porównania, szczęki lwa otwierają się maksymalnie pod kątem 60 stopni.

7. … I PRAWDOPODOBNIE PRZYGNIATAŁ OFIARĘ DO ZIEMI.

via Wikimedia Commons // Public Domain

W porównaniu z innymi kotowatymi drapieżnik miał nieproporcjonalnie grube przednie kończyny – więc, jak powiedziała portalowi LiveScience Julie Meachen z Des Moines University, Smilodon „musiał używać przednich kończyn bardziej niż inne koty.”

Aby zrozumieć dlaczego, wystarczy spojrzeć na jego kły. Tygrysy, pantery, a nawet scimitar-tooths mają kły, które są okrągłe w przekroju. Ten wspólny projekt pomaga zapobiegać pękaniu zębów. Kły Smilodona były jednak długie i wąskie, co znacznie ułatwiało ich złamanie. Gryząc walczące ze sobą cele, wielki kot ryzykował złamanie zęba. Tak więc, aby być bezpiecznym, prawdopodobnie najpierw unieruchomił swój obiad, używając przednich kończyn.

Wtedy Smilodon mógł użyć swoich zębów do czystego przecięcia szyjki i tchawicy ofiary. Ale niektórzy naukowcy hipotezują, że w oparciu o jego silną szyję, kot mógł wielokrotnie dźgać swoją ofiarę, w stylu filmów slasherowych, odrzucając głowę do tyłu i do przodu. Z drugiej strony, wydaje się to być niezręczną techniką, zwłaszcza gdy ugryzienie w gardło lub brzuch bez wątpienia oznaczało śmierć przez utratę krwi.

8. TYSIĄCE KOŚCI SMILODONÓW ZNALEZIONO W WYROBISKACH SMOŁY W LA BREA.

via Wikimedia Commons // Public Domain

Ten punkt orientacyjny w Los Angeles w Kalifornii dostarczył ponad 130 000 kości Smilodona – i licząc – które reprezentują co najmniej 2000 pojedynczych zwierząt.

Dlaczego one wszystkie się tu zebrały? Działało tu błędne koło. Za każdym razem, gdy jakiś duży wegetarianin, jak mamut czy żubr, utknął w smole, przyciągał drapieżniki, które również wpadały w pułapkę. Ich własne zwłoki przyciągały jeszcze więcej mięsożerców, zwiększając liczbę ciał. Ostatecznie około 90 procent skamieniałości w La Brea pochodzi od różnych drapieżników.

9. ODDS ARE, SOME SPECIES WERE DROOLERS.

Dallas Krentzel, via Flickr // CC BY 2.0

Podobnie jak u Smilodona, zęby Xenosmilusa wymagały wyspecjalizowanej jamy ustnej – więc, jak wyjaśniła badaczka Virginia Naples dla LiveScience, „musiał mieć wargi, które mogły się rozciągnąć, by umożliwić szerokie otwarcie szczęk, więc wargi musiały być większe i luźniejsze niż u współczesnych kotów … Prawdopodobnie miał podgardle jak bernardyn i prawdopodobnie też ślinił się jak on.”

10. KŁY SMILODONÓW SZARŁY SZYBKO.

Lauren Anderson, Flickr // CC BY NC-ND-2.0

Podczas gdy kły dorastającego lwa rosną około 3 milimetrów (0.1 cala) każdego miesiąca, kły Smilodona rosły dwa razy szybciej, zgodnie z najnowszą analizą przeprowadzoną przez zespół badaczy z czterech amerykańskich instytucji. Doszli oni do tego szacunkowego tempa, patrząc na izotopy tlenu w zębach z okazów Smilodona z La Brea. Kuby miały dziecięce szable, które, jak wnioskuje zespół, zostały zrzucone, gdy osiągnęły wiek około 20 miesięcy. Potem zaczęły pojawiać się stałe, dorosłe. W wieku około trzech lat młody Smilodon miał w pełni ukształtowane, 7-calowe kły.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.