The lure of moving to a Caribbean island is hard to resist. Kołyszące się palmy, turkusowa woda i pozornie niekończące się drinki z parasolką, które doskonale komponują się z tropikalnym zachodem słońca. Czego tu nie kochać, prawda?

Ale zanim sprzedasz wszystkie swoje rzeczy, kupisz bilet lotniczy w jedną stronę i przygotujesz się do założenia tiary Island Girl, opłaca się poznać układ ziemi.

Bo – tak szokujące, jak może się to wydawać niewtajemniczonym – za każdym dniem plażowym godnym Instagrama, jest około sześciu innych dni, w których życie będzie nieco mniej idylliczne.

Widziałam zbyt wielu ludzi przybywających z błędnymi założeniami dotyczącymi życia na wyspie. Myślą, że będzie tak jak w domu, tylko z lepszym klimatem. Ach, niewinność naiwności.

Alas, nic nie może być dalej od rzeczywistości. Życie na wyspie jest NICZYM jak życie na stałym lądzie.

A ich nieuchronne odkrycie tej niepodważalnej prawdy zwykle (zawsze?) skutkuje jednym ostatecznym scenariuszem – dana osoba tupie nogami z oburzenia, oświadcza, że wyspa jest niegościnnym miejscem i szybko wsiada do najbliższego samolotu, który zabierze ją gdziekolwiek, byle nie tutaj.

Ale nie musisz być taki jak ci ludzie (i proszę, proszę, nie… ponieważ zazwyczaj są oni nieznośni, gdy są tutaj). Po prostu czytaj dalej, aby poznać trzy podstawowe prawdy o życiu na wyspie.

Jeśli możesz się z nimi zgodzić (nie musisz ich LUBIĆ, ale jest to bardzo pomocne, jeśli możesz je PRZYJĄĆ), twoja droga do długoterminowego statusu Dziewczyny z Wyspy jest praktycznie zapewniona. To brzmi dość łatwo, prawda?

Standardy Pielęgnacji Zmniejszą się

Następnego dnia, podczas oczekiwania w biurze mojego agenta ubezpieczeniowego, miła pani za biurkiem poprosiła o zobaczenie mojego prawa jazdy. Przekazałem je, a ona spojrzała na nie i powiedziała: „Wow! To jest bardzo ładne zdjęcie.”

Teraz to przełammy, prawda? Zdjęcia prawa jazdy nie są znane z tego, że są wspaniałymi zdjęciami w świecie fotografii, prawda? I moje (wciąż z USA, ponieważ nie udało mi się zdobyć lokalnego) nie jest wyjątkiem. Więc co to mówi o czyimś wyglądzie, gdy to jak wyglądasz w prawdziwym życiu sprawia, że malutka fotka 1×1 wydaje się fotogeniczna? *shudder*

Which brings me to Island Truth #1 – at least on my rock where 86°F is the average temperature, salt-laden humidity is no freakin’ joke, and our trade winds are more like a daily gale. Twój wygląd się zmieni. I zazwyczaj nie na lepsze.

Dawno minął mój stanowy, jednogodzinny poranny rytuał włosów, makijażu i wyboru idealnego stroju przed wyjściem na zewnątrz w miejscu publicznym. Dziś budzę się, myję zęby i spinam włosy w niechlujny kok. Często towarzyszy temu lekki grymas, kiedy zdaję sobie sprawę, że dotknięcie moich siwych odrostów powinno być zrobione, powiedzmy, sześć tygodni temu.

Niektóre poranki, jeśli czuję się naprawdę zmotywowana (lub siwizna jest naprawdę poza zasięgiem), mogę zostawić moje długie włosy rozpuszczone i spróbować czegoś w rodzaju „właśnie wróciłam z plaży”, nawet jeśli jedynym miejscem, do którego zmierzam jest moje biuro domowe i może sklep spożywczy później, jeśli czuję się szczególnie zmotywowana.

Moja garderoba zazwyczaj (ok, bądźmy całkowicie szczerzy, zawsze) składa się z szortów, topu bikini w miejsce biustonosza, i tank topu nad tym. Mój doskonały wybór garderoby jest kierowany bardziej przez to, co zdarza się być czystym tego dnia, niż przez jakikolwiek rodzaj wrażliwości sartorialnej.

To nie wróży dobrze dla komplementów w ciągu dnia… jak dowodzi komentarz mojej pani ubezpieczeniowej. Jest powód, dla którego twoi wyspiarscy przyjaciele zawsze mówią to samo po powrocie z wizyty na kontynencie (przynajmniej wtedy, gdy dzielisz się zdjęciami swojej ucieczki na mediach społecznościowych) – „Wow, wyglądasz tak inaczej w prawdziwym życiu!”

Tak, możesz trzymać się porannej rutyny upiększania a la twoje „stare życie” na początku twojej kadencji na wyspie (ja tak zrobiłam). Ale w końcu, wyspa wygrywa. Przemiana następuje tak powoli, że nie zauważasz tego, oczywiście. Aż do momentu, w którym pojawia się ta chwila jasności, kiedy okazuje się, że walczysz o znalezienie różdżki do tuszu do rzęs na „wielkie nocne wyjście”. Chciałbym żartować.

Things Won’t Happen Like They Do Back Home

Jedyna fraza, którą możesz wypowiedzieć na skale, a która z pewnością uczyni cię najbardziej znośnym przeszczepem w okolicy, jest następująca: „Back where I come from, we do it like THIS…”

Trust me on this one. Nic nie zarobi ci gałek ocznych, ssania zębów i ogólnej złej woli od tych, którzy cię otaczają (szczególnie od miejscowej ludności wyspiarskiej) niż ty stojący w miejscu publicznym i próbujący przekonać każdego, kto będzie słuchał (nikt, przy okazji, oni wszyscy cię nienawidzą w tym momencie) jak powinni robić coś inaczej. I przez inaczej, oczywiście masz na myśli lepiej – przynajmniej w twoich oczach.

Jeszcze nowicjusze przybywają i robią to na co dzień. W Urzędzie Imigracyjnym, na poczcie, w banku, w urzędzie skarbowym. Widziałem to wszystko. I nigdy nie kończy się to dobrze. Możesz podnieść swój głos do histerycznego poziomu i mówić, aż będziesz niebieski na twarzy, ale bezskutecznie. (Jedynym podejściem, które *może* zadziałać jest płacz, ale tylko w ograniczonych okolicznościach. I tylko jeśli jesteś kobietą. Bycie słodkim lub starszym również pomaga.)

I oto jesteśmy na Wyspie Prawdy #2 – rzeczy dzieją się w swoim własnym tempie w tropikach i często są niemożliwe do wyjaśnienia. Nawet jeśli myślisz, że rozumiesz proces, prawdopodobnie będzie się on zmieniał z dnia na dzień, w zależności od tego, kto jest po drugiej stronie lady.

Naucz się tego. Zaakceptuj to. Live with this.

To do otherwise will have you packing to go home faster than a Kardashian sister running towards the flash of the paparazzi’s camera.

You Can’t Always Get What You Want

I hardly feel like this needs to be covered, but it does does. Which just goes to show how many people just don’t do their research before moving to a Caribbean island.

For the most part, tropical islands exist far away from first-world conveniences. To jest rodzaj tego, co czyni je tak wyjątkowymi.

Luksus posiadania półciężarówek załadowanych świeżymi towarami bezpośrednio ze źródła jest tutaj dość mityczny. Jeśli coś nie zostało wyhodowane tutaj lub wyprodukowane tutaj, przybywa statkiem lub samolotem. Całkiem prosta koncepcja, nie?

Jak również, jeśli mieszkasz na naprawdę malutkiej skale bez własnego portu głębokowodnego (jak moja skała), jesteś na łasce sąsiedniej wyspy, aby wyładować swoje rzeczy z naprawdę dużej łodzi i wysłać kontenery transportowe na mniejszej łodzi. Czasami dzieje się to tak, jak powinno, a półki w twoim sklepie spożywczym zostają zaopatrzone. Czasami operator dźwigu na Curaçao postanawia, że nie chce pracować przez kilka dni (!?) i nie masz świeżych produktów przez kilka tygodni. But I digress.

And that’s how we get to Island Truth #3 – we run out of things A LOT on an island. Czasami po prostu nie można uzyskać innych rzeczy w ogóle (chyba że przyjaciel zgodzi się na sherpa to w dół dla ciebie). Opłaca się być zdolnym do adaptacji, jeśli planujesz tu żyć.

Jeśli jednak elastyczność nie jest twoją mocną stroną lub twój dzień jest zrujnowany, jeśli nie możesz znaleźć niejasnego składnika do tego nowego przepisu, który umierasz, aby spróbować, być może życie na wyspie nie jest dla ciebie. Opłaca się zrobić małą, uczciwą samoocenę zanim wskoczysz do samolotu. Just sayin’.

Ale dobrą wiadomością jest to, że jeśli jesteś w stanie toczyć się z tym, uczysz się umiejętności adaptacyjnych, których nigdy nie wiedziałeś, że masz w sobie. Yay za odkrycie swojego wewnętrznego Beara Gryllsa! You go, you true Island Girl, you!

Where once I would be in a near panic if I couldn’t find everything on my detailed grocery list, these days, I either substitute with something that seems like it might work or skip it altogether. Oczywiście, to pomaga być żonaty z szefem kuchni. Ale nadal… życie toczy się dalej albo way.

And if all else fails, I just skip dinner altogether and go for a moonlit walk on the beach. I nie, nie układam najpierw włosów.

Liz Wegerer

.

Liz Wegerer

Obecna Skała Zamieszkania:

Bonaire

Island Girl Since:

Originally Hails From:

Wisconsin (Go, Pack, Go! Cheesehead for life.

Wieczna wędrowniczka w sercu, Liz nigdy nie była zadowolona z utrzymywania status quo, przestrzegania zasad innych ludzi ani nawet pozostawania w jednym miejscu zbyt długo. Będąc niegdyś zrzędliwą prawniczką w klimacie zbyt zimnym i śnieżnym jak na jej prawdziwie wyspiarskie serce, wyruszyła na zachód, aby sprawdzić wody (dosłownie) w północno-zachodnim Pacyfiku. Tam odkryła, że opady, w jakiejkolwiek formie, nie służą jej do pływania. Mimo to… zrobiła z tego najlepszy użytek i spędziła trzy lata z niepokojem oczekując na około 1,7 dnia słońca, które błogosławi Seattle w każdym roku.

Zawsze wysportowana i żądna przygód, Kaskady stały się jej całorocznym placem zabaw i utrzymywały ją przy zdrowych zmysłach podczas deszczu i śniegu. Jej pasja do wędrówek, wspinaczki górskiej, narciarstwa i snowboardu utrzymywała REI w biznesie podczas tych długich, szarych lat.

Ale w końcu syreni śpiew cieplejszych wód i palm okazał się zbyt trudny do odparcia, a ona stała się banałem. Rzuciła pracę, kupiła bilet lotniczy, opaliła się, zakochała i nigdy nie wróciła.

Po krótkim (i bardzo niefortunnym) pobycie na zimnej skale w Kanale La Manche, teraz wróciła do bycia uśmiechniętą kitesurferką i pisarką na maleńkiej skale w południowych Karaibach. Kiedy nie wieje wiatr, można ją znaleźć na desce z wiosłem lub wylegującą się przy basenie ze swoimi dwoma ratunkowymi szczeniakami i cudownym brytyjskim mężem, którego poznała na swojej skale (patrz banał powyżej). Och, i ona będzie absolutnie cieszyć się koktajlem. Zawsze koktajl.

Możesz nadążyć za jej profesjonalnymi przedsięwzięciami na Island Girl Writing lub śledzić jej wyspiarskie przygody (absurdalne, zabawne lub w inny sposób) na The Adventures of Island Girl.

Chcesz przeczytać więcej postów tego pisarza? Kliknij tutaj.

Chcesz pozostać w kontakcie z Krainą Kokosów?

Wysyłamy Ci co tydzień pocztę wyspiarską, świeżo z tropików.

Z powodzeniem dokonałeś subskrypcji!

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.