Przed Last Word on Tennis rozpoczyna swoją serię na temat „1968: The Year That Changed Tennis”, która upamiętnia 50. rocznicę wprowadzenia pełnego profesjonalizmu w tenisie, nasz historyk, Martin Keady, przygląda się temu, jak wyglądał ten sport przed erą Open.

Pieniądze są tak ważną częścią sportu XXI wieku (prawdopodobnie jest to najważniejsza część), że czasami może wydawać się niewyobrażalne, że ludzie kiedykolwiek grali w gry bez zapłaty. A jednak przez większość historii nowoczesnego sportu, która rozpoczęła się w drugiej połowie XIX wieku, kiedy to sukcesja byłych brytyjskich uczniów szkół publicznych skodyfikowała większość głównych dyscyplin sportowych, które znamy dzisiaj, wiele sportów było zasadniczo amatorskich. Było to szczególnie prawdziwe w przypadku tenisa, który stał się w pełni profesjonalny dopiero w 1968 roku. Rzeczywiście, jest prawdopodobne, że ze wszystkich głównych sportów rozgrywanych dzisiaj, to tenis doświadczył najtrudniejszego przejścia od starej gry amatorskiej do całkowicie profesjonalnego, prawdziwie 21-wiecznego sportu, że it is today.

Tenis ma długą historię, z wczesnymi wariantami gry podobno grano już w 12 wieku AD, przez mnichów używających rąk do napędzania piłek w górę iw dół korytarzy klasztornych. Rakiety zostały wprowadzone dopiero w XVI wieku, a tenis stał się podobno pierwszym „sportem królów”, ponieważ tylko monarchowie mogli grać na krytych kortach tenisowych, które można dziś oglądać w Hampton Court pod Londynem. Henryk VIII był najwyraźniej wielbicielem tej gry. Jeszcze bardziej imponujące jest to, że tenis jest jednym z tylko dwóch „sportów”, jak rozumiemy ten termin dzisiaj (zamiast dworskich zajęć, takich jak jousting lub sokolnictwo), o których pisał Szekspir, zmuszając swojego Henryka V do rzucania piłkami tenisowymi w francuskiego emisariusza, który jest na tyle głupi, aby zaprezentować je jako prezent dla króla.

Pod koniec 19 wieku, tenis przestał być sportem wyłącznie królów i zamiast tego stał się sportem arystokratów i bogatych przemysłowców, jak sport wyszedł z krużganków i korytarzy i zaczął być rozgrywany na zewnątrz, na trawie, a dokładniej trawnikach. Potwierdzeniem wzrostu popularności tego sportu było powstanie w 1877 roku turnieju Wimbledon Championships. A rozwój ten nie ograniczał się tylko do Anglii. Rozprzestrzenianie się gry na całym świecie można prześledzić w datach rozpoczęcia tego, co pozostaje sportu innych „Major” mistrzostw: US Open w 1881 roku; French Open w 1891 roku; i Australian Open w 1905.

Oczywiście, pozostałe trzy Majors nie były „Open” w ogóle przez większość ich historii. Zamiast tego, były to po prostu „Mistrzostwa”, tak jak Wimbledon zawsze był po prostu „Mistrzostwami”. Było to spowodowane tym, że tenis w dużej mierze pozostał blisko swoich królewskich i arystokratycznych korzeni, pozostając ściśle amatorskim sportem przez większość swojego istnienia.

Podstawowy konflikt pomiędzy „amatorstwem” a „profesjonalizmem” w sporcie był pomiędzy tymi, którzy po prostu chcieli grać w grę (i mogli sobie na to pozwolić), a tymi, którzy potrzebowali (lub po prostu żądali) zapłaty za ich udział. Konflikt ten istniał, w mniejszym lub większym stopniu, we wszystkich głównych dyscyplinach sportowych, które wyłoniły się z Anglii pod koniec XIX wieku. Najbardziej konfliktogennym sportem w tym sensie było rugby, które w 1895 roku ostatecznie podzieliło się na dwie różne dyscypliny – amatorską rugby union i zawodową rugby league. Stało się tak dlatego, że w dużej mierze pochodzący z klasy robotniczej gracze z północnej Anglii domagali się zapłaty za „złamany czas”, czyli za zmiany w fabrykach, które opuścili podczas gry. Nawet dziś, ponad 20 lat po tym, jak rugby union w końcu stał się profesjonalny, rugby pozostaje rozdarty sport, z dwóch różnych kodów, które teraz wydają się nie do pogodzenia.

Tenis nie cierpiał tak oczywisty rozłam w swoich szeregach, głównie dlatego, że sport nadal być odtwarzane przez stosunkowo zamożnych osób, które mogły sobie pozwolić na grę bez płacenia. Jednak, gdy tenis zyskał na popularności na całym świecie i zaczął uciekać od swoich królewskich i arystokratycznych korzeni, pierwsze kroki na drodze do prawdziwego profesjonalizmu zaczęły być podejmowane.

Tenis naprawdę zaczął rosnąć w popularności po pierwszej wojnie światowej, kiedy to dwóch z jego największych graczy w historii – jeden mężczyzna i jedna kobieta – były instrumentalne w jego szybkim wznoszeniu się po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. Mężczyzną był amerykański Bill Tilden, który nosił przydomek „Big Bill” ze względu na swój znaczny wówczas wzrost. (W rzeczywistości miał tylko nieco ponad sześć stóp wzrostu, co w dzisiejszej grze czyni go względnym mięczakiem, zwłaszcza w porównaniu z takimi gigantami jak Ivo Karlovic czy Juan-Martin del Potro). W latach 20. Tilden zdominował Mistrzostwa USA, jak je wtedy nazywano, zdobywając sześć tytułów z rzędu w latach 1920-1925 i jeszcze jeden w 1929 roku. W tym czasie zdobył także trzy tytuły w Wimbledonie i dwa we Francji. (Jak to miało miejsce przez większość XX wieku, geograficznie odizolowany turniej Australian Championships był najrzadszym z miotów „Major” i zagraniczne gwiazdy, takie jak Tilden, rzadko brały w nim udział.)

Prawie dokładnie w tym samym czasie pojawiła się pierwsza kobieca supergwiazda tenisa. Była nią Francuzka Suzanne Lenglen, która na przełomie lat 1910 i 1920 zdobyła nie tylko dwa tytuły mistrzyni Francji, ale także zdumiewające sześć tytułów singlowych kobiet w Wimbledonie, w tym pięć z rzędu w latach 1919-1923.

Tilden i Lenglen stali się pierwszymi wielkimi gwiazdami światowego tenisa, a ich popularność była tak wielka, że inni nieuchronnie próbowali na niej zarobić. Pierwszą udaną próbą było założenie pierwszego profesjonalnego tournee tenisowego w USA w 1927 roku przez Charlesa C. Pyle’a, amerykańskiego przedsiębiorcę z branży artystycznej i sportowej, który zdobył sławę w teatrze, zanim został agentem w futbolu amerykańskim, czyli gridiron. Następnie przeniósł się do tenisa, stając się agentem Suzanne Lenglen i przekonując ją do przejścia na zawodowstwo i rozegrania serii głośnych meczów pokazowych, głównie z Amerykankami (w ten sposób zarabiając na popularności tenisa po obu stronach Atlantyku).

Lenglen i kilka innych gwiazd mogło przejść na zawodowstwo, ale sam tenis nie. Zamiast tego, organy zarządzające sportem zareagowały na to, co postrzegały jako zagrożenie dla samej natury tenisa, zakazując udziału w najważniejszych imprezach – czterech turniejach Majors – każdemu, kto tak jak Lenglen przeszedł na zawodowstwo. Zakaz ten miał obowiązywać przez ponad 40 lat.

W ten sposób tenis został podzielony na dwie części, na grę amatorską i sport zawodowy. Zazwyczaj najwięksi gracze, tacy jak brytyjski Fred Perry w latach trzydziestych, najpierw zdobywali sławę jako amatorzy (wygrywając jeden lub więcej turniejów wielkoszlemowych), a następnie przechodzili na zawodowstwo, aby spróbować zarobić pieniądze, których im odmówiono jako amatorom. Jednak konkurencja na „profesjonalnym” torze była stosunkowo ograniczona. W rzeczywistości nie był to prawie w ogóle „obwód” lub „tour”, ale raczej sukcesja meczów wystawowych o wysokim profilu, lub nawet „seria” meczów między tymi samymi graczami, które były głównie rozgrywane w Ameryce.

Jak w przypadku tak wielu rzeczy, tenis został ostatecznie przekształcony przez lata sześćdziesiąte. W okresie powojennym, dwie strony tenisa – amatorskie Majors i profesjonalne mecze wystawowe – istniały obok siebie dość niespokojnie, z niewielkim tylko nakładaniem się na siebie. Jednak na początku lat 60. skutki wielkiego podziału w grze zaczęły być bardziej zgubne, ponieważ wielu z największych tenisistów świata zostało pozbawionych możliwości rywalizacji w największych turniejach tenisowych świata, czyli czterech turniejach rangi Majors. Najbardziej spektakularnym tego przykładem był Rod Laver, wspaniały australijski zawodnik, który w 1962 roku zdobył prawdziwego kalendarzowego Wielkiego Szlema we wszystkich czterech turniejach wielkoszlemowych, a także pomógł Australii wygrać Puchar Davisa pod koniec roku. Jednak Laver następnie przeszedł na zawodowstwo, spędzając większość reszty lat 60-tych grając mecze pokazowe i „profesjonalne” turnieje, głównie w USA.

Tylko w 1968 roku tenis w końcu stał się „Open” lub w pełni profesjonalny, co pozwoliło największym graczom w grze, takim jak Laver, aby powrócić do owczarni i głównego obwodu tenisowego. Jak na ironię, ten historyczny krok został podjęty w celu wykorzenienia tak zwanego „szamatorstwa”, które zapanowało w grze (gdzie nawet rzekomo amatorscy gracze otrzymywali tajne lub niedozwolone płatności), jak również w celu osiągnięcia korzyści płynących z umożliwienia graczom zarabiania na życie z uprawiania sportu. Niemniej jednak, niezależnie od motywacji, tenis w końcu dogonił prawie wszystkie inne główne profesjonalne sporty (większość z nich była profesjonalna od samego początku, lub wkrótce potem) i stał się jedną, zunifikowaną, profesjonalną całością. Ostatecznie jednak, było to odrodzenie, lub niektórzy twierdzą, że faktyczne narodziny, sportu, który znamy dzisiaj, który jest bez wątpienia największym sportem indywidualnym na świecie. (Boks w ogóle nie jest sportem, a golf, szczerze mówiąc, jest nudny w porównaniu z tenisem). I jeśli „Rocket Rod” Laver nie mógł zaznaczyć początku nowej ery z natychmiastowym hukiem, powtarzając Wielkiego Szlema z 1962 roku w pierwszym roku pełnej profesjonalizacji tego sportu, zrobił to wkrótce potem, wygrywając pierwszy (i jak dotąd ostatni, przynajmniej po stronie mężczyzn) profesjonalny „Kalendarzowy Wielki Szlem” w 1969 roku.

Inne w tej serii
1968: The Year that Changed Tennis
1968 French Open
1968 Wimbledon
1968 US Open

Główne zdjęcie:
Embed from Getty Images

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.