Facebook share Twitter share

Umierają jego rodzice, a Beethoven otrzymuje lekcje od Mozarta i Haydna.

– Kontakt z zamożną rodziną von Breuning przynosi Ludwigowi emocjonalne i intelektualne ukojenie, którego nie zaznał w domu. Zaczyna udzielać lekcji, aby zebrać pieniądze dla chorej matki i ojca-alkoholika.

– W kwietniu 1787 roku Beethoven składa swoją pierwszą wizytę w Wiedniu. Mozart jest oczarowany zdolnością Beethovena do ekstemporacji i zapowiada, że „pewnego dnia da on światu coś, o czym będzie się mówiło”.

– Pobyt Beethovena w Wiedniu zostaje przerwany wiadomością, że jego matka umiera na gruźlicę. Jest tam w chwili jej odejścia i jej nieszczęsny stan pozostaje w jego pamięci na całe życie.

– Wobec bankructwa ojca i szybkiej utraty poczucia rzeczywistości Beethoven staje się głównym żywicielem rodziny, utrzymywanym przez podziwiających go dobroczyńców i grającym na altówce w orkiestrze teatru dworskiego w Bonn.

– Nadzieje na lekcje u Mozarta przekreśla przedwczesna śmierć austriackiego geniusza w 1791 roku, w wieku zaledwie 35 lat. Sytuację ratuje fakt, że w następnym roku Haydn proponuje Beethovenowi lekcje u niego w Wiedniu.

– Beethoven postanawia szukać sławy i fortuny w stolicy Austrii, jak to określił jeden z bliskich przyjaciół, hrabia Waldstein, „aby przyjąć ducha Mozarta z rąk Haydna”. Kompozytor już nigdy nie zobaczy Bonn.

– Wiadomość o śmierci ojca nie osłabia zapału Beethovena, który z entuzjazmem zabiera się do zbrojenia się w „drewno, perukę, kawę, czarne jedwabne pończochy, palto, trzewiki, buty i pulpit do fortepianu”.

– Przez całe lata 90. XVII wieku Beethoven pracuje dzień i noc, by zapewnić sobie zainteresowanie bogatych mecenasów. Miarą jego sukcesu jest to, że pod koniec wieku staje się pierwszym odnoszącym sukcesy kompozytorem niezależnym.

– Wpływ Beethovena jest tak wielki, że w rok po przybyciu do Wiednia otrzymuje on mieszkanie w pałacu hrabiego Lichnowskiego, gdzie służba ma obowiązek odpowiadać na dzwonek Beethovena jeszcze przed dzwonkiem hrabiego.

– Lekcje u Haydna okazują się mieszanym błogosławieństwem. Mimo czci dla starszego kompozytora, rewolucyjny duch Beethovena prowadzi go nowymi ścieżkami, którymi Haydn niechętnie podąża.

Facebook share Twitter share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.