Prezydent Trump, jak zauważył New York Times i inni, ma wszystko źle na temat przestępczości w El Paso. El Paso jest, i od dawna było, jednym z najbezpieczniejszych dużych miast w Stanach Zjednoczonych. W wielu latach plasowało się na pozycji najbezpieczniejszego lub drugiego najbezpieczniejszego dużego amerykańskiego miasta, często idąc na łeb na szyję z Honolulu. Ma niższy wskaźnik przestępstw z użyciem przemocy niż Austin i około jednej czwartej wskaźnika przestępstw z użyciem przemocy w Kansas City, a w 2018 roku jego wskaźnik przestępstw z użyciem przemocy był tylko o tym samym, co senne Anaheim.
Ale dlaczego El Paso jest tak bezpieczne? Jest to w końcu miasto, w którym ludzie czasami siedzieli na swoich dachach i oglądali dla rozrywki biegające bitwy karabinowe po drugiej stronie rzeki w Juarez. Budynki w El Paso zostały trafione przez zbłąkane kule z Meksyku.
Jest kilka teorii na ten temat. Jedną z nich jest to, że El Paso ma dużą obecność wojska i ogromną obecność organów ścigania, co może ograniczyć przestępczość.
Inną teorią jest to, że El Paso jest w zasadzie Południową Filadelfią.
From Reuters:
Crime watchers say keeping a low profile in El Paso also suits the business-minded cartels who use the isolated Texas city as an entry point for tons of marijuana, cocaine and other drugs bound for a U.S. markets worth $30-$50 billion a year by some estimates.
„To kill people in El Paso is bad for business, and to kill them in Juarez is business,” said author Charles Bowden, whose book „Murder City” chronicles the slaughter in Juarez.
When South Philadelphia was the front lawn of the Italian mafia, it was considered one of the safest neighborhoods around. Było tam pełno żon mafii, babć mafii, dziewczyn mafii itp. Napadnięcie na kogoś w takiej dzielnicy, lub popełnienie włamania tam, wiązało się z ryzykiem skończenia na dnie rzeki Schuylkill.
Jest wiele postaci z kartelu, które prowadzą swoje interesy w Meksyku i mieszkają w i wokół El Paso. Wielu z nich ma tam rodzinę. Czy chciałbyś spróbować napadu na posiadłość z Mercedesem zaparkowanym przed domem w takim mieście?
El Paso to urocze i dziwne miasto. Jest to raczej miasto graniczne niż wewnętrzne, mające tak niewiele wspólnego z resztą Teksasu, że nie leży nawet w tej samej strefie czasowej co Dallas, Houston i Austin. Jest trochę jak Las Vegas czy Nowy Orlean, miasto sui generis, którego mocne i słabe strony prawdopodobnie nie dostarczają wielu spostrzeżeń, które można by zastosować do innych miast.