Miałem ciekawą rozmowę z innego dnia z facetem, który jest odpowiedzialny za pozyskiwanie talentów dla niezwykle udanej firmy o zatrudnianiu accountants.
Mówiliśmy o różnych branżach z barier prawnych wejścia (oczywiste przykłady to prawo i medycyna) i dostaliśmy się do rachunkowości. Spotkałem kilku młodych absolwentów szkół średnich, którzy nienawidzą idei gnicia w szkole, ale czują, że muszą, aby uzyskać CPA, jeśli kiedykolwiek chcą być traktowane poważnie robi rachunkowości w każdej branży.
„Właściwie, uważamy CPA być czerwoną flagą. Wolimy zatrudniać ludzi z umiejętnościami księgowymi, którzy nie mają CPA.”
Zdziwiony, zapytałem skąd będą wiedzieć, że dana osoba potrafi prowadzić księgowość.
„Pokażą nam. Będą mieli udokumentowane osiągnięcia. To dość łatwe do sprawdzenia w Internecie i na LinkedIn.
A CPA mówi nam, że ta osoba jest zainteresowana tylko przestrzeganiem zasad i liczeniem fasolek. Jasne – to również (hipotetycznie) pokazuje nam, że jesteś w stanie wykonać podstawową pracę w księgowości, ale pobieżne spojrzenie na historię pracy, rozmowa telefoniczna i spojrzenie na twój profil w LinkedIn Recruiter powinny również być w stanie nam to powiedzieć.
Dodaj do mieszanki, że ludzie, którzy są przyciągnięci do ukończenia CPAs zazwyczaj nie są typy osobowości, które są dobre dopasowanie w naszej firmie, to po prostu ma więcej sensu dla nas, aby przejść do facetów, którzy znają się na rzeczy i są tak podekscytowani o robieniu ich pracy, że po prostu iść i zrobić to zamiast.”
To nie jest po prostu jakiś facet w techy firmy definiującej się przez „disrupting” następnej branży mówi do mnie, należy pamiętać. Firma, którą reprezentuje, jest światowym liderem w swojej branży i obsługuje dosłownie tony produktów każdego dnia.
Większość młodych ludzi, którzy chcą wykonywać tradycyjnie zakorzenione zawody, takie jak księgowość i inżynieria, myśli, że muszą iść do szkoły, aby zdobyć umiejętności i uprawnienia do wykonywania tych zawodów. W przypadku księgowości, bycie osobistym księgowym jest prawie niemożliwe bez CPA, a większość miejsc pracy w księgowości jest albo rozszerzeniem bycia CPA, albo bycie CPA jest jak się do nich dostać.
Ale pomyśl o tym, co sygnalizuje poświadczenie. To mówi pracodawcom, aby zaufać system, który przeszedłeś do wpojenia ci umiejętności niezbędnych do osiągnięcia sukcesu w pracy, dla których zatrudniają. Lepiej, żeby oni też tak zrobili, bo inaczej sami będą musieli cię szkolić. Widzą to jako sposób na znalezienie minimalnie zdolnych kandydatów.
Problem polega na tym, że kończy się to myleniem procesu i treści. Tylko dlatego, że ktoś przeszedł przez kilka klas i zdał pobieżny egzamin, nie oznacza, że faktycznie ma kwalifikacje do wykonywania tej pracy. Idealnie byłoby, gdyby zostali wypróbowani w tym czasie i udowodnili, że są godni, ale mogą też po prostu grać w system.
To, co odkryli niektórzy pracodawcy (jak ten powyżej) to fakt, że naprawdę nie jest tak trudno sprawdzić, czy ktoś zna się na rzeczy, czy nie. Spojrzenie na profil LinkedIn, szybkie wyszukiwanie w Google i telefon do byłych pracodawców daje tyle samo (jeśli nie więcej) niż spojrzenie na CV i same referencje.
Jak więcej ludzi przechodzi przez systemy referencji, takie jak uniwersytety non-profit, zaufanie związane z referencjami jest coraz słabsze dla pracodawców. Są oni zmuszeni do szukania bardziej wiarygodnych sygnałów poza tymi instytucjami.