Powszechnym stereotypem, w jaki ludzie wierzą na temat mężczyzn bi, jest to, że zmagamy się z zaakceptowaniem siebie jako gejów. Jest to dziwny wniosek, ponieważ większość badań pokazuje, że prawdopodobnie byłoby nam łatwiej, gdybyśmy byli gejami. Przyzwyczaiłem się do tego błędnego przekonania i prawdopodobnie nie powinno mi ono przeszkadzać po tylu latach, ale prawda jest taka, że nadal mnie to złości.
Dlaczego? Cóż, ponieważ według ich standardów- jestem potworem!
Według ich obliczeń, moja dziewczyna jest przykrywką- kimś, kogo przeciągam na swoją stronę dla własnych korzyści. To naprawdę czyni mnie naganną postacią. Myślą, że jestem kimś, kto zbudowałby życie z osobą ze strachu; kimś, kto obiecałby wspólną przyszłość, wszystko jako akt, aby ludzie nie dowiedzieli się, że tak naprawdę jestem gejem.
To szaleństwo!
W zasadzie nazywają mój związek żartem, kłamstwem- kocham moją dziewczynę ponad wszystko, a ta sugestia sprawia, że mam ochotę uderzyć ich w twarz. Jak większość ludzi ci powie, to nie wtedy, gdy ich atakujesz, oni się wściekają, to wtedy, gdy atakujesz tych, których kochają. Kto nie byłby zły, gdyby ktoś podszedł do nich i powiedział im, że ich związek to żart?
To również oznacza, że ludzie zakładają, że mam problem z byciem gejem, albo że w jakiś sposób byłbym tym zażenowany. Byłam z moim byłym chłopakiem przez dwa i pół roku; trzymaliśmy się za ręce, całowaliśmy się w miejscach publicznych. A poza tym związkiem – uprawiałam wiele seksu z mężczyznami! Gdybym był gejem, byłbym gejem!
To jest wkurzające, że ktoś może przyjść i myśleć, że zna cię lepiej niż ty znasz siebie. To była ciężka droga, aby dowiedzieć się, że jestem bi w świecie, który wierzy, że mężczyźni są jednym lub drugim; jakiś zadufany w sobie idiota przychodzący ze swoim urządzeniem do wykrywania seksualności jest wściekły.
Pośpieszę zgadnąć, że włożyłem więcej wysiłku, aby dowiedzieć się kim jestem niż oni. Padłem na kolana, włożyłem pieniądze tam, gdzie są moje usta i doświadczyłem całej tęczy seksualnych spotkań, aby dowiedzieć się, co tak naprawdę lubię.
Nie przychodź do mnie ze swoim monoseksualnym doświadczeniem i myślisz, że możesz mnie nauczyć czegokolwiek o ludzkich atrakcjach. Twoje doświadczenie seksualne jest niemowlęciem w porównaniu do mojego. Nie, żeby było coś złego w byciu hetero lub gejem, ale nie ma wątpliwości, że miałem więcej doświadczeń niż ty.
Następnym razem, gdy zdecydujesz się powiedzieć osobie bi, że tak naprawdę jest gejem/prawicowcem, pomyśl o tym, co sugerujesz o jej charakterze. Nie zapomnij też zadać sobie pytania, czy rzeczywiście masz odpowiednie kwalifikacje do wydawania sądów na temat czyjejś seksualności. Nawet jeśli uważasz, że twój przyjaciel jest potworem i że masz odpowiednie kwalifikacje, nadal nie powinieneś mówić mu, że wiesz więcej o jego pragnieniach niż on sam.