Now, four veteran ultrarunners from Northern California are setting out on snowshoes to retrace the footsteps of the pioneers who braved the worst blizzard in a century to escape over the top of what’s now called Donner Pass through the Emigrant Gap northwest of Lake Tahoe.
Piętnastu członków oryginalnego 81-członkowski Donner Party opuścił obóz na zachód od Truckee, Kalifornia, wzdłuż obecnego Interstate 80 na Dec. 16, 1846, ale tylko siedem – dwóch mężczyzn i pięć kobiet – przybył do osady na wschód od Sacramento 33 dni później, aby uzyskać pomoc dla dziesiątków innych.
Historycy dubbed the escape party the Forlorn Hope, termin pierwotnie używany do opisania misji wojskowych z nie realistyczne szanse na sukces.
W przeciwieństwie do tych, którzy opuścili Donner Lake tamtego dnia na surowych rakietach śnieżnych z tylko wełnianymi kocami, siekierą i skrawkami suszonego mięsa, czterech ekstremalnych sportowców będzie miało nowoczesny sprzęt i dzikie wyposażenie na planowanej pięciodniowej wędrówce. Będą śledzeni przez sygnały GPS na żywo na stronie www.forlornhope.org, gdy zaczną w środę – 174 lata po ich poprzednikach.
Tim Twietmeyer, pięciokrotny zwycięzca Western States 100-milowego (160-kilometrowego) biegu wytrzymałościowego, i Bob Crowley, prezes International Trail Running Association, biegają po szlakach backcountry od ponad czterech dekad. Dołączą do nich biegacze ultra Jennifer Walker Hemmen i Elke Reimer.
„Czytając relację o Forlorn Hope, a następnie podróżując ich śladami, tylko wzmocniłem swoje przekonanie, że może to być największa wyprawa wytrzymałościowa w historii”, powiedział Twietmeyer.
Crowley, który mieszka w pobliżu Sacramento, zaintrygował się podróżą, kiedy przeczytał powieść o pionierach najbardziej znanych z jedzenia ciała swoich martwych towarzyszy, aby pozostać przy życiu. Cowley „zdał sobie sprawę, że wydarzyło się to na moim własnym podwórku.”
Im więcej się dowiadywał, tym bardziej był przekonany, że kanibalizm był tylko przypisem do większej historii o „wytrwałości, pasji i zapale.”
Crowley powiedział, że czterech współczesnych odkrywców ma nadzieję, że pada śnieg, ponieważ starają się odtworzyć doświadczenie tak bardzo, jak to możliwe.
„Co wiemy, że jest niemożliwe, aby naprawdę zrobić, ponieważ będziemy mieli najnowszą technologię i wiemy, gdzie idziemy i będziemy mieli dużo jedzenia”, powiedział w wywiadzie telefonicznym w poniedziałek. „Ale myślę, że naszą mantrą jest: 'Niech pada śnieg’. Im gorzej będzie, tym szczęśliwsza będzie nasza czwórka.”
Rodziny Donner Party przejechały 2000 mil (3218 kilometrów) na zachód w pociągu z wagonami w 1846 roku, głównie z Missouri i Illinois, aby ubiegać się o wolną ziemię w Kalifornii przed odkryciem złota w tym, co było wtedy Terytorium Meksyku.
Kłopoty zaczęły się, gdy wzięli niesprawdzony „skrót” i byli opóźnieni w Utah i Nevadzie. Osiemdziesięciu jeden mężczyzn, kobiet i dzieci dotarło do Sierry pod koniec października i zostało uwięzionych w śniegu, zanim niektórzy zbudowali domki przy obecnym jeziorze Donner Lake.
Od lat 80-tych archeolodzy i inni badali różne odcinki szlaku Forlorn, który zaczyna się od wspinaczki na wysokość 1000 stóp (304 metry) w pobliżu tego, co jest teraz korytarzem I-80, ale kompletna trasa sięgająca 2000 stóp (2133 metry) pozostała w sferze spekulacji.
Siedem lat temu Crowley i Twietmeyer zaczęli zbierać relacje z pamiętników i dzienników historycznych, aby porównać i skontrastować różne opisy codziennych ruchów partii ucieczki podczas 33-dniowej podróży, która ostatecznie ocaliła życie około 40 innych osób.
W końcu zidentyfikowali co najmniej sześć różnych teorii na temat trasy. Przeszukując zdjęcia satelitarne i mapy topograficzne, wyruszyli na ziemię, aby zebrać obserwacje z pierwszej ręki na każdym segmencie szlaku przed ustaleniem dwóch najbardziej prawdopodobnych.
Judy DePuy, długoletni członek Truckee Donner Railroad i Donner Summit towarzystw historycznych, powiedział, że poprzednie wysiłki w celu zidentyfikowania trasy opierały się na zdjęciach lotniczych i pamiętnikach, które nigdy nie zostały sprawdzone na ziemi.
„Wykonywanie prawdziwej pracy rozpoznawczej jest warte swojej wagi w złocie,” powiedziała.
Crowley powiedział Reno News & Review, że są w 85% pewni, że będą podążać oryginalnymi śladami.
Powiedział, że przyjęli dwie główne zasady w swoim dążeniu do ustanowienia najbardziej autentycznej trasy – „zawsze zakładaj, że się mylisz” i „nie przyjmuj niczego jako całej prawdy lub faktu.”
I często polegali na najbardziej podstawowym założeniu: wędrowcy podążają ścieżką najmniejszego oporu i wysiłku, utrzymując właściwy kierunek do celu.
Bill Oudegeest, członek-założyciel Donner Summit Historical Society, współpracował z Crowleyem i Twietmeyerem, aby pomóc zweryfikować szlak. Powiedział, że kanibalizm jest jedyną rzeczą, którą większość wie o Donner Party.
„Dla większości ludzi, tam historia się kończy, pomijając heroizm i ludzką naturę walczącą z żywiołami”, powiedział. „Jest tak wiele więcej, a tych czterech sportowców chce zmienić narrację”
.