Posted on Tuesday, November 5th, 2019 by Matthew Monagle

Original The Shining Reviews

(Witamy w The Film Historiography, serii, która bada początkowe reakcje na ważne, ikoniczne i pamiętne filmy.)

„Pisanie o Lśnieniu Stanleya Kubricka, które jest teraz grane w Capitol Theater, jest jak pisanie o Bogu lub polityce. Wszyscy to robią.” – Vivi Mannuzza, The Berkshire Eagle

W późnych latach siedemdziesiątych Stanley Kubrick wyruszył, by nakręcić „ostateczny horror”. Łącząc swoje mistrzostwo w kinie jako formie sztuki – i pracując na podstawie uwielbianej powieści Stephena Kinga – Kubrick pracował nad przeniesieniem na ekran Lśnienia, obecnie kultowego horroru o izolacji, przemocy domowej i złych miejscach na świecie, które wzywają zepsutych ludzi. Fani rzucili się na film, który wcześnie i często odbiegał od powieści Kinga; rozczarowani twórczymi swobodami Kubricka w stosunku do powieści, Lśnienie pracowało jako arthouse’owe kuriozum przez lata, zanim w końcu zdobyło swoje miejsce na szczycie współczesnego kanonu horroru.

Jeśli chodzi o historiografię, to w większości jest to prawda. Kubrick być może rzeczywiście miał zamiar stworzyć „najlepszy horror” – choć to sformułowanie wydaje się być bardziej bezpośrednio związane z artykułem Newsweeka z maja 1980 roku promującym film, niż bezpośrednim cytatem z samego Kubricka – ale zrobił to w czasie, gdy zarówno horror, jak i Stephen King podbijali wyobraźnię mainstreamowej publiczności na całym świecie. Hollywood wciąż dostosowywało się do nowej fali horrorów, takich jak Halloween (1978), The Amityville Horror (1979) i Alien (1979), a drobiazgowa konstrukcja ujęć Kubricka i melodramatyczna praca z postaciami wydawały się sprzeczne z naturalistycznym kierunkiem gatunku.

To były wątki, którymi zajmowali się regionalni krytycy filmowi, kiedy Lśnienie trafiło do kin w maju 1980 roku. Choć nadrzędna narracja pozostaje niezmienna – film był niedoceniony, niezrozumiany – przyczyny tego stanu rzeczy tkwią w tych kulturowych punktach styczności z epoką. W oczekiwaniu na „Doctor Sleep” Mike’a Flanagana, sequel zarówno Kubricka, jak i Kinga, warto spojrzeć wstecz na krytyków i rozmowy, które pomogły ukształtować dziedzictwo filmu na następne 30 lat.

Lśnienie

Odstępstwa od książki

Dla współczesnych krytyków jednym z głównych punktów spornych adaptacji Kubricka było jego odejście od materiału źródłowego. Powieść Kinga była bestsellerem; wystarczy przeczytać współczesne recenzje filmu Kubricka (i zauważyć, jak wielu krytyków odwołuje się do własnych doświadczeń z powieścią), by zrozumieć kulturowy wpływ, jaki miała ta powieść. A ponieważ proces produkcji Kubricka nie był szybki, nawet publiczność przedinternetowa musiała zmagać się ze świadomością, że Kubrick majstrował przy powieści i stworzył coś całkowicie własnego.

„Doniesienia o odstępstwach od powieści pojawiają się co jakiś czas w Cinemafantastique, amerykańskim magazynie filmowym, który przez ostatnią dekadę patrolował gatunki horroru, science-fiction i fantasy” – pisał William Wilson dla New York Timesa w maju 1980 roku. „Szepcze, na przykład, że sąd roque może ustąpić miejsca salonowi gier komputerowych, a młotek roque, który jest tak widoczny w pogoni Jacka za Dannym, może być teraz kijem baseballowym, że pokój 217 może zostać zmieniony na pokój 237 'z powodów prawnych’, że zwłoki w wannie mogą być fotografowane tylko od pasa w górę.”

Ta wiedza dała pisarzom punkt wyjścia do recenzowania filmu. Krytycy lubią myśleć, że oceniają dzieło sztuki pozbawione kontekstu i kulturowych inferencji, ale tak nie jest; nie musimy patrzeć dalej niż na liczbę recenzji, w których wypowiadają się na temat stanu „podwyższonego horroru” lub ruchu Times Up, by dostrzec nici łączące kulturę popularną i kino. Dla tych krytyków filmowych napięcie między książką a filmem – i postrzegane różnice między tymi dwiema narracjami – stały się kluczowym punktem rozmowy, w jaki sposób angażowali się w kontakty z publicznością.

„Powieść Stephena Kinga, Lśnienie, to kawał tak przerażającej pulpy, że twoja skóra pełza, gdy przewracasz jej strony”, napisał krytyk Dayton Daily News, Hal Lipper. „Jednak filmowa adaptacja książki w reżyserii Stanleya Kubricka rzadko wywołuje gęsią skórkę”. „wziął jedną z najbardziej poczytnych powieści ostatnich czasów”, napisał John Weeks, krytyk The Sun, „i wyprodukował Lśnienie, które jest sztywnym i zgarbionym cieniem przerażającej powieści Stephena Kinga”. The Gazette’s Mike Deupree był jeszcze bardziej wsteczny w swojej krytyce. „Powieść dość jasno opisywała osobowość domu, straszne rzeczy, które się tam wydarzyły, dlaczego Jack popadał w obłęd. Film jest, by być uprzejmym, otwarty na interpretację w tym względzie.”

Still, nie każdy krytyk był wyłączony przez twórcze swobody Kubricka. „Kubrick zawsze używał tekstu jako punktu wyjścia dla swojej osobliwej wizji”, napisał ówczesny redaktor Argus Leader, Marshall Fine. „Kluczem do Kubricka jest jednak zrozumienie, że tekst nigdy nie jest święty i że reżyserska inwencja i interwencja są kluczem do gotowego produktu”. Fine był również ostrożny, aby wywołać różnice między dwoma mediami, zauważając, że „obraz celuloidowy” i „słowo drukowane” są „bardzo różnymi mediami, rzucającymi wyzwanie wyobraźni w szalenie różnych sposobach.”

Byli nawet tacy, którzy uznali tę debatę za to, co jest – nic nowego, i nic do rozwiązania z Kubrickiem prowadzącym. „Szczerze mówiąc,” pisał redaktor Fort Lauderdale News Jack Zink, „film nie jest ani tak zły, ani tak dobry, jak każda ze skrajności go przedstawiła. A co do zniekształcenia powieści przez film, ten argument towarzyszy nam od czasu pojawienia się kamery filmowej i prawdopodobnie nigdy nie zostanie rozwiązany.”

The Shining UK Re-Release Trailer

The Shifting Face of Horror

Ale powieść Kinga nie była przeszkodą na drodze Kubricka. Kiedy już ogłoszono – słusznie lub nie – że Kubrick próbuje stworzyć „ostateczny horror”, Lśnienie zostało wciągnięte w coraz bardziej skomplikowany krajobraz współczesnego kina grozy. Jedną rzeczą jest porównanie Lśnienia do reszty twórczości Kubricka, a nawet porównanie Lśnienia do oryginalnej powieści Kinga; zupełnie inną jest porównanie Kubricka do filmowców takich jak John Carpenter, Ridley Scott, czy William Friedkin u szczytu ich kulturowego wpływu.

Wiele z tego to kwestia czasu. Kiedy Warner Bros. wypuściło swój kultowy już pierwszy zwiastun filmu, fani zaczęli oczekiwać horroru, który zrobi coś więcej niż tylko rozrywkę – zmieni samą naturę gatunku horroru. Nie byli podekscytowani, ponieważ sądzili, że film Kubricka będzie literacki lub da gatunkowi horroru ważny zastrzyk energii u krytyków głównego nurtu w całym kraju. Byli podekscytowani, bo ten film miał być straszny. I nawet najbardziej zagorzali fani Kubricka byli w pewnym sensie rozczarowani. Jeśli chodzi o kontrowersje związane z oceną filmu – zaledwie kilka tygodni przed premierą otrzymał on ocenę X, którą zmieniono na R po drobnych zmianach” – napisał Dale Schneck, krytyk filmowy Call-Chronicle – „Trudno sobie wyobrazić, dlaczego „Lśnienie” miałoby kogokolwiek niepokoić swoją brutalnością. W porównaniu z obecnymi produkcjami, takimi jak „Piątek 13-go” czy „Cruising”, „Lśnienie” wypada jak kotek.

Podczas gdy Lśnienie ma mnóstwo indywidualnych momentów, które wyskakują z ekranu, brakuje mu wielu mrocznych zakamarków i wytworzonych jump scares, które tak ładnie wkomponowują się nawet w horror o najwyższej koncepcji. Stało się to jedną z głównych tez współczesnych recenzji – w porównaniu z postępowym (i niekiedy eksploatacyjnym) repertuarem pojawiającym się w kinach w całym kraju, przemoc obecna w Lśnieniu była bardziej dymem niż ogniem. Joe Baltake, krytyk filmowy z „Philadelphia Daily News”, poświęcił cały akapit swojej recenzji temu, jak bardzo hotel Overlook krwawi w porównaniu z domem z „The Amityville Horror” Stuarta Rosenberga. „W przeciwieństwie do sytuacji w Amityville,” napisał Baltake, „tutaj nie ma to żadnego sensu. To istnieje tylko dla efektu.”

Nawet pozytywne recenzje stwierdziły brak horroru. John Omwake, Entertainment Editor of the Kingsport Times-News, lavished pochwały nad Kubricka „techniczny czarodziejski” w filmie, zauważając, że filmowiec był „Rubens lub Van Dyke kina” i „prawdziwym mistrzem medium.” Mimo to, nawet on uważał, że film nie był tak straszny, jak go reklamowano. „Poważniejszy jest dziwny brak grozy, który znamionuje to, co powinno być ostatecznym horrorem” – pisał Omwake, po raz kolejny zwracając uwagę na kontrowersyjne ambicje Kubricka. „W cedzenie nadprzyrodzone na rzecz zwykłego szaleństwa, Kubrick usunął również wiele z terroru.”

The Shining Alternate Cut

All Work and No Mugging Makes Jack Go Crazy

Wreszcie, jest postać Jacka Torrance’a. Jack Nicholson był pięciokrotnie nominowany do Oscara w momencie, gdy podpisał kontrakt na film Lśnienie – po tym jak zapewnił sobie pierwszą wygraną jako Najlepszy Aktor Pierwszoplanowy za film Lot nad kukułczym gniazdem z 1975 roku – a jego obecność na ekranie już się wykrystalizowała jako niezrównana intensywność gry. W ramach reklamy filmu Kubrick zasugerował nawet, że Nicholson był najbardziej oczywistym wyborem do roli rozbitego pisarza i nadużywającego męża, ale szybkie zejście bohatera w obłęd sprawiło, że niektórzy krytycy zastanawiali się, czy Kubrick nie wcielił się w niektóre z najgorszych nawyków Nicholsona.

„Cały ten wybryk Nicholsona, jego mugolska, grająca gra wydaje się być czymś na niby”, napisał krytyk Minneapolis Tribune, Will Jones, „nauczyciel, który wpadł w rolę klasowego rozrabiaki”. Inni się z tym zgadzali. „Nicholson, który rozpoczął swoją karierę aktorską w filmach grozy na początku lat sześćdziesiątych, ma kilka na wskroś przerażających momentów” – przyznał krytyk filmowy The Record Jim Wright – „ale w ostatnich etapach opowieści staje się taką parodią szaleńca, że właściwie umniejsza grozę”.

Springfield Leader and Press Jim Larsen z pasją bronił filmu – posuwając się do sugestii, że film Kubricka rzeczywiście zasługiwał na ocenę X – ale nawet on był zdezorientowany co do natury występu Nicholsona. „Nicholson jest w pewnym sensie rozczarowaniem,” pisał, „telegrafując swoje ruchy we wczesnej fazie filmu i trochę się wygłupiając. Ale jest odpowiednio demoniczny, kiedy to się liczy i przekonująco szalony.”

Still, nie każdy krytyk czuł, że Nicholson posunął się za daleko. Ray Finocchiaro z Evening Journal bardzo chwalił występ aktora w mieszanej recenzji, opisując rysy twarzy Nicholsona jako instrumentalne dla sukcesu postaci. „Nicholson, którego sardoniczny uśmiech i łukowate brwi przekazują więcej skumulowanego zła niż większość studyjnych działów efektów specjalnych mogłaby wyczarować,” napisał, „dokonują przekonującego przejścia do szaleństwa z demonicznym poczuciem humoru, które nie chce ustąpić.” Newshouse News Service’s Richard Freedman był jeszcze bardziej wylewny w swoich pochwałach. „Nicholson nigdy nie był bardziej wściekle żywy na ekranie – jego maniakalny uśmiech jest jednym z najbardziej przejmujących obrazów, jakie pojawiły się na ekranie w tym roku, i pozostaje w pamięci na długo po zakończeniu filmu.”

shining hotel horror museum

Ahead of the Curve

And yet, for all these contrasting analyses, there were a few critics whose evaluation of The Shining would stand the test of time. Ci, którzy cenili Kubricka za jego surowość – a nie pomimo niej – docenili mieszankę pastoralnych obrazów i szaleństwa, która napędzała adaptację filmu Kubricka. „Lśnienie Kubricka może być czasami nielogiczne lub surrealistyczne, a nawet zamotane”, napisał redaktor Democrat and Chronicle Jack Garner, „ale tak samo jak twoje koszmary, tak samo jak umysły obłąkanych.”

Prawdopodobnie ostatnie słowo należy do Rona Cowana, reportera Oregon Statesman, który zaoferował kilka proroczych słów na temat niekończących się debat, które mieliśmy mieć na temat filmu Kubricka. „Któregoś dnia jakiś ekspert filmowy może ochrzcić Lśnienie Stanleya Kubricka mianem arcydzieła, a nawet 'arcydzieła współczesnego horroru’, jak przedwcześnie twierdzą reklamy” – napisał. „I jest to bogato wyprodukowany film z drobnymi szczegółami. Jest to jednak również krwawa nuda i kompromitacja pierwszej wielkości dla Kubricka i gwiazdy Jacka Nicholsona.”

With Doctor Sleep wkrótce trafić do kin, a ludzie gotowi do re-litigate swoje uczucia o The Shining po raz kolejny, niech nas po raz kolejny argument Kubricka „ostateczny” horror Po tym wszystkim, jak Bóg lub polityka, każdy robi it.

Cool Posts From Around the Web:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.