Kliknij tutaj, aby uzyskać informacje na temat życia Ronalda Reagana przed jego karierą polityczną.
W wyniku jego podróży w imieniu General Electric (który zatrudnił go jako ambasadora dobrej woli w biurze głównym), stał się przekonany, że to nie wielki biznes jest problemem w gospodarce, ale wielki rząd. W rezultacie coraz więcej grup republikańskich zaczęło go zapraszać na przemówienia. Jesienią 1962 roku oficjalnie wstąpił do partii republikańskiej. W 1964 roku wystąpił w swoim ostatnim filmie, po raz pierwszy i jedyny grając czarny charakter w „The Killers”. Nakręcił również 21 odcinków telewizyjnego serialu „Death Valley Days”, ale jego kariera przenosiła się z ekranu na scenę polityczną.
27 października 1964 roku, wygłosił przemówienie „A Time for Choosing,” dla Barry Goldwater nieudanego biegu na prezydenta, catapulted go do miejsca prominencji w partii republikańskiej-i że jego „czas na wybór” miał również przyjść. Nigdy nie szukał życia politycznego, a raczej to ono szukało jego. Im więcej przemawiał przeciwko wadom wielkiego rządu, tym więcej ludzi wokół niego chciało, aby te problemy naprawił. Był pełen pomysłów i rozwiązań, a teraz otrzymał szansę ich realizacji.
W 1965 roku, jego zwolennicy przekonali go do ubiegania się o stanowisko gubernatora Kalifornii przeciwko Patowi Brownowi, liberalnemu demokracie, który starał się o trzecią kadencję. Dzięki wsparciu Holmesa Tuttle i jego grupy („Friends of Ronald Reagan”), wygrał wybory. Zaczął odpowiadać na to, co było najlepsze dla Kalifornii – a nie na to, co było najlepsze dla niego pod względem popularności – i narodził się prawdziwy przywódca. Zmierzył się z legislaturą wciąż zdominowaną przez Partię Demokratyczną, która nie lubiła, gdy nowy gubernator mówił im, jak mają wydawać pieniądze podatników.
While chciał wkład na jak te zmiany były spełnione i realizowane, nigdy nie był zaniepokojony „politycznych konsekwencji” dla niego osobiście. Z powodu jego pewnego siebie przywództwa, był uważany za głównego pretendenta do nominacji prezydenckiej już w 1968 roku. W tym samym roku cięcia wydatków i dodatkowe dochody zaczęły przywracać porządek w finansach Sacramento. Nauczył się, jak korzystać z prawa „line-item-veto”, aby usunąć z ustawy niepotrzebne pozycje wydatków. Dowiedział się również, że najlepszym sposobem na poruszenie upartej legislatury nie jest przejście przez nią, ale przejście ponad jej głowami – wprost do jej wyborców – mieszkańców Kalifornii. Dzwonił do ustawodawców, by wyjaśnić im, dlaczego powinni głosować za jego projektami ustaw, i wraz z Nancy opanował znaczenie nawiązywania kontaktów towarzyskich z przeciwnikami politycznymi i poznawania ich.
Poproszono go, aby wszedł do wyścigu prezydenckiego w 1968 roku jako kandydat „ulubionego syna”. Ta technika nominowała kandydata na podstawie jego regionalnej atrakcyjności i rozpoznawalności, niekoniecznie dla jego specyficznych poglądów politycznych lub prawdopodobieństwa wygrania ogólnokrajowych wyborów. Pozostałby on kandydatem tylko do czasu krajowej konwencji, na której uwolniłby swoich delegatów, aby poparli innego kandydata. Jednak na konwencji w sierpniu 1968 r. delegaci z Kalifornii postanowili utrzymać jego nazwisko jako oficjalnego kandydata i zagłosowali na niego. Kiedy konwencja wykazała wyraźną większość dla byłego wiceprezydenta Richarda M. Nixona, Reagan zabrał głos i złożył wniosek, aby delegaci nominowali Nixona przez aklamację. Reagan był teraz nazwiskiem na scenie narodowej.
Późne lata sześćdziesiąte były czasem wielkich niepokojów, zwłaszcza na kampusach uniwersyteckich. Studenci Uniwersytetu Kalifornijskiego (UC) dziewięć kampusów były niezadowolone z ich dużych klas, często nauczane przez asystentów nauczania, a nie profesorów i zaczął protestować. To, co zaczęło się jako uzasadniona skarga, przerodziło się w niebezpieczny przewrót – zagrażający bezpieczeństwu wszystkich na tych kampusach lub w ich pobliżu. Szczególnie niestabilny był kampus UC Berkeley, gdzie w ciągu jedenastu miesięcy doszło do ośmiu zamachów i prób zamachów bombowych. Prezydent Uniwersytetu, wraz z burmistrzem i szefem policji poprosił go o ogłoszenie „stanu wyjątkowego”.
Pomimo, że popierał konstytucyjną gwarancję prawa do wolności słowa i wypowiedzi, nie było nic szlachetnego w tłumie, który ranił innych, palił i niszczył własność. Jego odpowiedź brzmiała: „Przestrzegaj zasad lub wynoś się”, a on wezwał Gwardię Narodową, aby przywrócić porządek. Po tym, nie było więcej ataków przez zamieszki i pokój zaczął ponownie powracać do kampusów.
Pod koniec 1969 roku czuł, że jedna kadencja nie zapewni wystarczająco dużo czasu, aby zrealizować wszystkie cele, jakie sobie wyznaczył. Nie dałby się zatrzymać, dopóki nie zrealizowałby swojego najważniejszego celu – zreformowania rozdętego kalifornijskiego programu opieki społecznej. W listopadzie 1970 roku został wybrany na drugą kadencję jako gubernator Kalifornii, pokonując marszałka Zgromadzenia Stanowego, Jesse Unruha, liberała, który od początku sprzeciwiał się reformom.
Na początku swojej drugiej kadencji, kontynuował swoje zaangażowanie w reformy państwowe, zwrócił swoje spojrzenie na rozdęty państwowy program opieki społecznej. Ustawa o reformie opieki społecznej (Welfare Reform Act, WRA) została podpisana w sierpniu 1971 roku i zawierała zaostrzenie wymagań kwalifikacyjnych dla pomocy społecznej oraz wymagała od tych, którzy byli w stanie szukać pracy, aby to zrobić, a nie kontynuować otrzymywanie świadczeń. Jego administracja odwróciła trend postrzegania pomocy społecznej jako „uprawnienia” i skierowała się w stronę koncepcji „wzajemnych zobowiązań”. WFA została nazwana przez wielu „prawdopodobnie najbardziej wszechstronną” inicjatywą tego typu w historii USA i była prekursorem ostatecznych reform na poziomie federalnym.
Refleksja na temat jego ośmiu lat jako gubernator, był dumny ze wszystkiego, co osiągnął: rząd stanowy był mniejszy, mniej kosztowny i bardziej biznesowy; stopa wzrostu rządu była mniejsza niż wzrost populacji, a biurokracja była bardziej responsywna dla społeczeństwa i wiele z władzy i władzy podatkowej, która została uzurpowana przez państwo, została zwrócona z powrotem do lokalnych społeczności. Chociaż wielu chciało, aby ubiegał się o trzecią kadencję, czuł, że osiągnął większość z tego, co postanowił zrobić, i na początku 1975 roku Reagans opuścił Sacramento i wrócił do Los Angeles.
Administracja Forda zaproponowała, aby mianować go ambasadorem na dworze św. Jakuba, lub nazwać go sekretarzem transportu lub później sekretarzem handlu, ale odrzucił wszystkie te oferty. Zamiast tego, po opuszczeniu urzędu, pracował z firmą konsultingową i public relations, która zaczęła rezerwować dla niego przemówienia i zapewniać mu możliwości pisania felietonów w gazetach i dawania komentarzy radiowych.
Po zwiedzeniu rancza bydła w pobliżu Santa Barbara, CA., kupił je w 1974 roku i nazwał je „Rancho del Cielo” – Rancho w Niebie. To pozwoliło mu wrócić do jego miłości do jazdy konnej i fizycznej, ciężkiej pracy. Sam wyremontował większość istniejącego domu i szlaków na terenie posiadłości. Chociaż planował spędzić tam resztę życia, stale przypominano mu, że „kandydat nie podejmuje decyzji, czy ubiegać się o urząd, ludzie podejmują ją za niego.”
Wkrótce stało się jasne, że ludzie w całym kraju chcieli, aby ubiegał się o urząd prezydenta, więc starał się o nominację. On szedł za Demokratami i wielkim rządem, nie za Geraldem Fordem. Reagan pozostał niezłomny w swoim przywiązaniu do tego, co nazywano „jedenastym przykazaniem” – „Nie będziesz mówił źle o żadnym koledze republikaninie”. Przegrał nominację, ale jego silny występ położył podwaliny pod wybory w 1980 roku.
13 listopada 1979 roku został kandydatem na prezydenta. Chociaż on przestrzegać the „Jedenasty Poprawka,” on zrobić seria debata z the inny kandydat. Po przyćmieniu ich wszystkich, wybrał George’a H. W. Busha (po odrzuceniu przez Forda) jako swojego kandydata i ogłosił zamiar pokonania Jimmy’ego Cartera i Waltera Mondale’a.
Carter odmówił spotkania z Reaganem w ogólnokrajowej debacie telewizyjnej, ale tydzień przed wyborami presja opinii publicznej zmusiła go do tego.