Kilka lat temu, dostałam pixie cut. Myślę, że cięcie pixie to coś, czego każda kobieta powinna spróbować raz w życiu. Szczerze mówiąc, nigdy nie czułam się piękniejsza, było to łatwe w pielęgnacji, a fryzury pixie pasują do wszystkich strojów; są po prostu właściwą równowagą między elegancją a szykiem. Jedyna rzecz, której nie lubiłam – i nadal nie lubię – w mojej fryzurze pixie, to jej odrastanie. Mam wrażenie, że proces ten trwał wieki, a ja nigdy nie miałam tylu niezręcznych fryzur. Nawet najbardziej utalentowany stylista nie jest w stanie zrobić zbyt wiele z włosami ściętymi na mulleta/grzybka.
Przez ostatnie kilka miesięcy, czułam się dość przygnębiona stanem moich włosów. Nie wyglądały dla mnie dobrze i nie sprawiały, że czułam się zbyt dobrze. Ale wtedy usłyszałam, że olej kokosowy może pomóc we wzroście włosów. Olej kokosowy jest jak cudowny eliksir przekazany nam przez bogów. Do tej pory olej kokosowy był z powodzeniem stosowany jako krem do golenia, do wybielania zębów, jest świetny do gotowania i oczywiście czyni cuda dla suchej skóry. Ale kiedy usłyszałam o korzyściach oleju kokosowego dla włosów, musiałam spróbować go sama.
Eksperyment
Jeśli jest stosowany regularnie, olej kokosowy będzie promował wzrost włosów poprzez wzmacnianie białek włosów, nawilżanie i dostarczanie składników odżywczych do włosów i skóry głowy. Masowanie go w skórę głowy zwiększy krążenie krwi, co, ponownie, promuje wzrost. I zawiera właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, zgodnie z New Health Guide, które tworzą optymalne środowisko dla rosnących włosów. Pomysł za pomocą oleju kokosowego, aby pomóc wzrost włosów jest zastosowanie go jako leave-in odżywka raz w tygodniu, ale dla celów tego eksperymentu postanowiłem iść piłki do ściany i zastosować kokosowy leave-in leczenia codziennie przez cały miesiąc.
Użyłam organicznego oleju kokosowego, który już miałam w spiżarni, ponieważ używamy go w domu do gotowania i pieczenia. Pierwszą rzeczą, jaką musiałam zrobić, było roztopienie mojego oleju, ponieważ olej kokosowy generalnie pozostaje w stanie stałym w słoiku. Wszystko, co czytałam na temat oleju kokosowego podkreślało jedną rzecz: nie używaj mikrofalówki do roztopienia oleju kokosowego, ponieważ zmieni to jego skład chemiczny. Tak więc, nabrałam olej kokosowy do małej metalowej miseczki i umieściłam ją w większej metalowej miseczce wypełnionej gorącą wodą. Po roztopieniu, wcierałam olej w moje mokre włosy i skórę głowy, masując je przez kilka minut. W zależności od tego, co miałam w planie następnego dnia, w niektóre dni spałam z olejem we włosach, a w inne spłukiwałam go po godzinie lub dłużej.
Tydzień 1
Mojego pierwszego dnia, użyłam dwóch łyżek stołowych wartych stałego oleju kokosowego w oparciu o wiedzę z Internetu. Podobno „dobrą zasadą jest użycie dwóch łyżek stołowych dla włosów o długości do ramion”. Moje włosy są o długości ramion, więc dwie łyżki stołowe warte oleju kokosowego poszedł na mojej głowie. To było zdecydowanie za dużo. Następnego dnia umyłam włosy pięć razy, ponieważ zostawiłam go na noc, a i tak wyglądałam jak totalnie tłusta kulka. Przez resztę eksperymentu, wziąłem tyle, ile myślałem, że będę potrzebował, a potem zmniejszyłem to o połowę.
Oczywiście nie widziałem żadnej różnicy w moim wzroście włosów – długości lub grubości – w pierwszym tygodniu. Ale nie spodziewałem się tego. Olej kokosowy może być cudownym eliksirem przekazanym nam przez bogów, ale nie jest aż tak dobry.
Tydzień 2
W procesie stosowania odżywki bez spłukiwania oleju kokosowego nie ma zbyt wielu kroków, ale nawet te kilka kroków zaczęło sprawiać wrażenie, że to za dużo w drugim tygodniu. Jestem mamą i żoną, studentką i pisarką. Tak więc, kiedy mam wolny czas na koniec mojego dnia po dziecko jest w łóżku i obiad jest podawany, chcę być spędzanie go oglądanie Netflix na kanapie z moim partnerem, a nie w kuchni z głową w zlewie, podczas gdy ja spray wody wszędzie i uniknąć brutto rzeczy w dnie drenażu, że jestem zbyt przestraszony, aby pick out.
Once dostałem nad tym bardzo małą niedogodność, jednak, zacząłem zauważać pewne wielkie zmiany w moich włosach. Na przykład, kiedy wraz z moim partnerem spędziliśmy relaksujący i bardzo potrzebny dzień w lokalnym spa Nordik, spodziewałam się, że moje włosy odczują i pokażą efekty ośmiu godzin spędzonych w gorących kąpielach, zimnych basenach, saunach suchych i parowych. Ale kiedy wróciłam do domu, moje włosy wyglądały… szczerze mówiąc, fan-f*cking-tastic. Wyschły proste i miękkie. Żadnego puszenia się, żadnej suchości, żadnej matowości. Tak więc wszystkie te chwile, kiedy musiałam przerywać Donnie Paulsen bycie szczególnie niesamowitą, okazały się tego warte.
Tydzień 3
W trzecim tygodniu zaczynałam czuć się trochę rozczarowana. Weszłam w ten eksperyment z iluzjami wielkości a la włosy Khloe Kardashian. I nie byłam pewna, czy olej kokosowy spełnił swoją obietnicę. Mój partner nie omieszkał jednak powiedzieć mi, że moje włosy wyglądają „naprawdę zdrowo”. Wspominam o tym tylko dlatego, że nie jest to coś, co normalnie by mi powiedział. Nie oznacza to, że nie komplementuje moich włosów, po prostu zazwyczaj robi to po podcięciu lub gdy moje włosy wyglądają szczególnie niesamowicie przed jakimś szczególnym wydarzeniem. I nawet wtedy, naprawdę nie wykracza poza „Podobają mi się twoje włosy”. Więc fakt, że zauważył, że moje włosy wyglądają zdrowo i że to zwerbalizował, cóż, to był ładny dzień A-1.
Tydzień 4
Nie zamierzam kłamać, byłam całkiem gotowa na to, żeby to się skończyło pod koniec miesiąca. Między żmudny proces nakładania oleju na moje włosy, upewniając się, że mam wszystko to spłukać tej nocy lub następnego dnia, czynienia z tłustych poszewek na poduszki i ręczniki, i szalony bedhead spanie w masce do włosów oleju kokosowego dał mi, minusy wydawało się znacznie przewyższają plusy na mojej małej misji wzrostu włosów. Mimo że moje włosy były miękkie, błyszczące, wydawały się dłuższe i suszyły się jak marzenie, po czterech tygodniach po prostu przestały być tego warte.
Wyniki
Gdy zaczynałam ten eksperyment, chciałam mieć długie włosy, włosy, na których będę mogła usiąść, włosy, których będę mogła użyć do odpychania się od zewnętrznej ściany zamkowej wieży jak niegrzeczna Roszpunka. Nie muszę dodawać, że te oczekiwania były całkowicie nierealne i jedyną osobą, która użyje moich włosów jako sprzętu do wspinaczki będzie jedno z nieszczęsnych dzieci z filmu „Honey, I Shrunk The Kids”. Jednak ten eksperyment nie zakończył się całkowitym fiaskiem. Przede wszystkim, moje włosy wyglądają i są niesamowite w dotyku. Są super miękkie i mają świetną objętość – co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że przez ostatni miesiąc nakładałam na nie olej. Ale co najważniejsze, wyglądają na dłuższe i są grubsze! Chociaż, może to być po prostu jego naturalny wzrost i nie ma absolutnie nic wspólnego z olejem kokosowym. I, OK, nie będę wyglądać jak mój idol włosów Khloe Kardashian w najbliższym czasie, ale to jest postęp, więc kolor mnie zadowoleni. Plus, nigdy nie miałem powodu, aby wziąć tyle selfies w moim życiu, więc teraz mam się całkiem OK w tych, jak również.
Wziąłem się na tej miesięcznej misji, ponieważ byłem bardzo sfrustrowany z tego, jak moje włosy wyglądały, jak wyrosłem mój pixie cięcia. Ale kiedy już zaczęłam skupiać się tak bardzo na moich włosach, zdałam sobie sprawę, jak bardzo były one nieistotne. Nadal uważam olej kokosowy za cudowny eliksir – świetnie smakuje w moim przepisie na ciasteczka laktacyjne i dodaje wspaniałą warstwę smaku do taco z czarnej fasoli. Ma kilka niesamowitych korzyści dla włosów, nie tylko wzrost, ale ogólny stan zdrowia i zdecydowanie polecam go każdemu, kto chce poprawić ich ogólną jakość włosów. Ale, jak, nie pozwól, aby wyciąć do swojego czasu Netflix. Nic nie jest tego warte.