Wiele osób uważa, że w ciągu tysięcy lat po powstaniu rolnictwa, ludzkie społeczeństwa były statyczne. Nie były. Imperia powstawały – niektóre rozkwitały, potem ginęły, podczas gdy inne trwały. Większość ludzi pozostała rolnikami na własne potrzeby, którzy utrzymywali siebie, lub siebie i elity rządzące, przy życiu. Żerowanie jako sposób na życie zostało zepchnięte na rolniczo marginalne ziemie. Populacje rosły szybko, z szacunków wahających się od 1 do 10 milionów ludzi na początku rolnictwa do między 425 i 540 milionów w roku 1500, około 10,000 years later.
W 16 wieku, wszystko zaczęło się zmieniać, a zmiana z coraz większą prędkością. Rozwój rolnictwa, od prostszych społeczności rolniczych do miast-państw do imperium (i często z powrotem), powoli zaczął być zastępowany przez nowy tryb życia. Pojawiły się rewolucje w tym, co ludzie jedli, jak się porozumiewali, co myśleli i jakie były ich relacje z ziemią, która ich żywiła. W jakiś sposób ci, którzy żyli na zachodnim krańcu kontynentu europejskiego, zmienili trajektorię rozwoju społeczeństwa ludzkiego i zmienili trajektorię rozwoju systemu ziemskiego, tworząc współczesny świat, w którym dziś żyjemy. Nic już nie będzie takie samo.
Kluczowym momentem w tym przejściu do nowoczesnego świata było przybycie Europejczyków do miejsca, które nazwali Ameryką. Ludzie z obu Ameryk byli odizolowani od tych z Azji i Europy przez około 12 000 lat, poza dziwnymi wizytami zaginionego statku Wikingów na północnoamerykańskim wybrzeżu Atlantyku i rzadkimi wypadami Polinezyjczyków na południowoamerykańskie wybrzeże Pacyfiku. Ta separacja ludzkości nastąpiła, ponieważ pod koniec ostatniej epoki lodowcowej, gdy świat się ocieplił, było jeszcze wystarczająco dużo lodu, aby kilka osób mogło przedostać się przez Cieśninę Beringa z Azji do Ameryki Północnej. To okno możliwości przeprawy nie trwało długo, ponieważ większość lodu morskiego stopiła się, zamykając trasę. Nieliczni, którzy przedostali się przez Cieśninę Beringa, rozprzestrzenili się po obu Amerykach i powoli zasiedlili całą masę lądową.
Po 12 000 lat separacji rdzenni Amerykanie spotkali Europejczyków na nierównych warunkach. Prawie wszystkie główne gatunki zwierząt domowych pochodziły z Eurazji, a zwierzęta, które zwykle żyją najbliżej ludzi (krowy, owce, kozy, świnie i konie) żyły z Europejczykami przez tysiące lat. Stworzyło to wiele okazji do przenoszenia chorób ze zwierząt na ludzi i odwrotnie, a także do rozprzestrzeniania się ich w całej Eurazji, od wschodnich Chin po zachodnią Hiszpanię. Kiedy Krzysztof Kolumb przybył na Karaiby po raz drugi, w 1493 roku, planował się osiedlić. Przybył z 17 statkami, 1500 ludźmi, setkami świń i innych zwierząt. Jak tylko wylądowali 8 grudnia, świnie, które zostały odizolowane na samym dnie łodzi, zostały uwolnione.
More Stories
Następnego dnia Europejczycy zaczęli chorować, w tym Kolumb. Rdzenni Amerykanie zaczęli umierać. Była to prawdopodobnie świńska grypa, na którą rdzenni Amerykanie nie byli wcześniej narażeni. Dwadzieścia trzy lata później, w 1516 roku, hiszpański historyk Bartolomé de las Casas napisał o wyspie, która obecnie jest Haiti i Dominikaną: „Hispaniola jest wyludniona, ograbiona i zniszczona … ponieważ w ciągu zaledwie czterech miesięcy zmarła jedna trzecia Indian, których mieli pod swoją opieką”. Dwa lata później w Memorial on Remedies for the Indies, napisał, że „z 1.000.000 dusz, które były na Hispanioli, chrześcijanie pozostawili tylko 8.000 lub 9.000, reszta umarła.” Ale gorsze miało nadejść.
Długie podróże z Europy pierwotnie działały jako rodzaj kwarantanny dla pasażerów z ospą, ponieważ jest ona zakaźna tylko przez okres do miesiąca. Nosiciele albo umierali na statku, albo przybywali z dodatkową odpornością. Tak czy inaczej, ospa nie przetrwała podróży. Ponieważ lepsze statki z ulepszonymi żaglami skracały czas przeprawy, nowe choroby mogły się na nią załapać. Ospa przybyła na Hispaniolę w styczniu 1519 roku i natychmiast rozprzestrzeniła się na stały ląd Ameryki Środkowej. Rdzenni Amerykanie nie byli odporni na ospę, grypę ani inne choroby przywiezione z Europy. Te infekcje przyspieszyły hiszpański podbój tego, co powszechnie znane jest jako Imperium Azteków – termin wymyślony w XIX wieku – lub bardziej poprawnie jako Meksykańskie Potrójne Przymierze, po traktacie z 1428 roku zawartym między władcami trzech miast.
Jak Hiszpanie grabili, pomagały im choroby. W sierpniu 1519 roku, kiedy Hernán Cortés początkowo próbował zdobyć największe miasto w prekolumbijskiej Ameryce, 200-tysięczne Mēxihco-Tenōchtitlan, ledwie uszedł z życiem. Ale gdy się przegrupował, choroba spustoszyła Tenochtitlan. Po 75-dniowym oblężeniu jedno z największych miast świata zostało niemal pozbawione życia z powodu chorób, walki i głodu. Z kilkuset Hiszpanami i Tlaxcalanami, rywalami do Mēxihco-Tenōchtitlan, 13 sierpnia 1521 roku Cortés zażądał Tenōchtitlan dla Hiszpanii.
Jeden z żołnierzy Cortésa, Bernal Díaz del Castillo, napisał: „Przysięgam, że wszystkie domy nad jeziorem były pełne głów i trupów … Ulice, place, domy i sądy były wypełnione ciałami tak, że przejście było prawie niemożliwe.” Rdzenni Amerykanie walczyli dalej, ale nie byli w stanie pokonać fali chorób, niedoborów żywności i lepszej hiszpańskiej technologii wojennej. Tak zakończyło się szybko rozrastające się imperium, które miało powierzchnię równą współczesnym Włochom, 300 000 kilometrów kwadratowych, a jego populacja liczyła gdzieś pomiędzy 11 a 25 milionów ludzi. Tylko około 2 miliony przeżyło podbój.
Nowe choroby rozprzestrzeniły się w dół przez Panamę, a współczesny historyk wizytujący szacuje, że ponad 2 miliony zmarło tam od 1514 do 1530 roku. Stamtąd marsz czynników zakaźnych kontynuowano przez Darien Gap i do Ameryki Południowej. Największym imperium w obu Amerykach – a według niektórych miar największym na świecie w tamtym czasie – było imperium Inków, których ziemie rozciągały się wzdłuż kręgosłupa kontynentu, gór Andów. Francisco Pizarro, kolejny hiszpański konkwistador, nawiązał kontakt z Inkami w 1526 roku, nie dokonując jednak inwazji. Niektórzy szacują, że dopiero rok po spotkaniu Huayna Capac stał się pierwszym inkaskim władcą, który zmarł w wyniku epidemii.
W przeciwieństwie do katastrofy Tenōchtitlan, rozwijający się koniec imperium Inków jest trudniejszy do poskładania w całość, ponieważ pismo nie było częścią inkaskiej cywilizacji, a Hiszpanie usłyszeli o śmierci Capaca dopiero w 1531 roku. Wielu twierdzi, że zmarł on na ospę, ale uważna lektura różnych relacji, w tym opisów zmumifikowanego ciała, sugeruje, że bardziej prawdopodobne jest, iż zapadł na jedną z łatwiej przenoszonych i szybciej rozprzestrzeniających się chorób europejskich, takich jak odra czy grypa. Niezależnie od tego Inkowie zostali śmiertelnie osłabieni, a ich imperium, liczące 2 miliony kilometrów kwadratowych i szacunkowo od 10 do 25 milionów ludzi, zostało opanowane przez ludzi Pizarra. Inkowie, jak się wydaje, prowadzili rejestry ludności za pomocą systemu węzłów na sznurkach zwanych quipi, ale wiedza o tym, jak je rozszyfrować, została utracona wraz ze zniszczeniem czterech wieków szybko rozwijającej się cywilizacji Inków. Ponownie, dokładne liczby nie są znane, ale badacze szacują, że około połowa populacji zmarła w czasie natychmiastowego podboju.
Próbując zrozumieć katastrofalną utratę życia rdzennych Amerykanów, wielu błędnie skupia się tylko na ospie. Był to ważny zabójca, ale w żadnym wypadku nie jedyny. Grypa, odra, tyfus, zapalenie płuc, szkarlatyna, malaria i żółta febra, między innymi, nadchodziły fala za falą. Do tego dochodziły ofiary wojen z Hiszpanami, a później z Portugalczykami, Anglikami i Francuzami, a także ci, których zmuszono do niewolniczej pracy na śmierć. Taki chaos zmian i utrata tak wielu istnień ludzkich spowodowały, że tradycyjne społeczeństwa zostały w dużej mierze zniszczone, a rolnictwo upadło – i tak głód powiększył żniwo śmierci. Wydaje się, że co najmniej 70 procent ludzi zmarło po trwałym kontakcie z Europą, a często 90 procent lub więcej, według informacji z lepiej zbadanych wiosek, miast i regionów.
Czy to ponowne połączenie dwóch gałęzi ludzkości po 12 000 lat separacji zmieniło historię Ziemi, jak również historię ludzkości? Globalne mieszanie się ludzi i ich śmiertelnych chorób jest tylko jednym z aspektów o wiele większego globalnego biologicznego mieszania się, które historyk Alfred Crosby nazwał wymianą kolumbijską. Podróżowały nie tylko patogeny, ale także rośliny i zwierzęta. Gatunki przemieszczały się z jednego kontynentu na drugi i z jednego basenu oceanicznego na inny, poza ich ewolucyjnym kontekstem. Doprowadziło to do globalizacji i homogenizacji światowych gatunków, która trwa do dziś.
Najbardziej dramatycznie, Wymiana Kolumbijska przekształciła rolnictwo i ludzkie diety. Zmiana ta jest często tak kulturowo zakorzeniona, że uznajemy ją za oczywistą. Trudno sobie wyobrazić, że w Europie nie było ziemniaków lub pomidorów przed 16 wieku; w obu Amerykach, nie pszenicy lub bananów; nie papryki chili w Chinach lub Indiach; i nie orzeszki ziemne w Afryce. Transformacja diet była prawie całkowita: nawet głęboko w lesie deszczowym Kongo, zszywki jest maniok, roślina pierwotnie z Ameryki Południowej, podczas gdy głęboko w lesie deszczowym Amazonii Yanomami jeść plantany, które zostały udomowione w Africa.
Rolnicy, od 16 wieku dalej, nagle miał znacznie większą liczbę upraw i zwierząt do wyboru. Najlepsze uprawy dla lokalnych warunków środowiskowych, pochodzących z dowolnego miejsca na świecie, może być teraz sadzone. Ludzie wybierali te, które dobrze się sprawdzały, włączając je do nowych systemów rolniczych. Wzrost różnorodności upraw w jednym miejscu był również dobrodziejstwem dla rolników na całym świecie. Nowe uprawy nie tylko zwiększyły plony. W Chinach, na przykład, pojawienie się kukurydzy pozwoliło na uprawę suchszych ziem, napędzając nowe fale wylesiania i duży wzrost populacji.
Nowa historia pierwszych ludów obu Ameryk
Pomimo transportu nowych zabójczych chorób, w tym pojawienia się śmiertelnej kiły w Europie i Azji, co było związane z handlem z Amerykami, Wymiana Kolumbijska ostatecznie pozwoliła większej liczbie ludzi żyć z ziemi. Te nowo dostępne rośliny i zwierzęta doprowadziły do największej poprawy wydajności gospodarstw rolnych od czasów pierwotnej rewolucji rolniczej. Rezultaty wysiłków różnych ludów, podejmowanych przez tysiące lat w celu udomowienia i udoskonalenia upraw, były teraz dostępne i przyjmowane na całym świecie. Narodziła się jedna globalna kultura rolnicza.
W kategoriach geologicznych, transkontynentalna żegluga, która rozpoczęła się w 16 wieku, a później lotnictwo, które wystartowało w 20 wieku, odgrywają taką samą rolę jak tektonika płyt w przeszłości. Dziś spajają one kontynenty i oceany, w przeciwieństwie do tendencji, która przez ostatnie 200 milionów lat powodowała rozdzielanie się kontynentów. Kiedy geolodzy będą sprawdzać zapis geologiczny miliony lat w przyszłości, skamieniałe gatunki zostaną zarejestrowane jako natychmiastowo pojawiające się na nowych kontynentach i w nowych basenach oceanicznych. Te skamieniałe gatunki, którym ludzie pozwolili przeskoczyć bariery geograficzne, będą sprawiały wrażenie, że wyewoluował nowy gatunek, tak jak w innych epokach w historii Ziemi. Ale będzie to również subtelnie inny wzór. Zazwyczaj w zapisie geologicznym mamy do czynienia z wymieraniami, które z kolei tworzą puste nisze, które ewolucja zapełnia nowymi, często zupełnie inaczej wyglądającymi gatunkami. W epoce człowieka nagłe pojawienie się gatunków, które przeskoczyły kontynenty, lub nowych gatunków hybrydowych, pojawi się w zapisie geologicznym jako całkiem podobne do już istniejących gatunków. Ta homogenizacja różnorodności biologicznej Ziemi jest jednym z kluczowych wyróżników Antropocenu, bez oczywistego analogu w historii Ziemi.
Te zmiany w życiu mają znaczenie geologiczne. Dwieście milionów lat temu wszystkie lądy Ziemi były połączone razem w superkontynencie Pangaea, który następnie rozpadł się na oddzielne części, z tymi nowymi kontynentami powoli przesuwającymi się do pozycji na Ziemi, które znamy dzisiaj. Materiał genetyczny pozostawiony na każdym z oddzielających się kontynentów ewoluował od tego czasu w dużej mierze niezależnie. Żegluga transkontynentalna zaczęła łączyć ze sobą kontynenty, zarówno celowo, gdy ludzie przenosili wybrane gatunki, jak i nieumyślnie, gdy gatunki na gapę przemycały się na nowe lądy. W XVI wieku rozpoczął się nowy, obejmujący całą planetę, napędzany przez człowieka eksperyment ewolucyjny, który będzie się rozgrywał w nieskończoność. To, czego tektonika płyt dokonała przez dziesiątki milionów lat, zostało cofnięte przez żeglugę w ciągu kilku stuleci i lotnictwo w ciągu kilku dekad. Tworzymy nową Pangaeę. Jest to jedna z cech charakterystycznych nowej epoki, ponieważ jest to geologicznie istotna zmiana dla życia na Ziemi. Jest to ważne wydarzenie w kontekście historii Ziemi.
Ten post został zaadaptowany z nadchodzącej książki Lewisa i Maslina, The Human Planet: How We Created the Anthropocene.
.