Każdego dnia korzystamy z produktów Google, Może to być Google Maps, YouTube, Gmail, Android lub po prostu Google Search. Doszliśmy do punktu, w którym jest to rzeczywiście bardzo trudne, aby nie korzystać z co najmniej jednej z tych usług, nawet jeśli staramy się i firm zbudowanych w celu udowodnienia, że jest inaczej nie udało się nieszczęśliwie (RIP Cyanogen).
Pierwsze pytanie: skąd pochodzą pieniądze?
Ale większość z nas nigdy faktycznie nie zapłacił za te usługi. Jak to jest możliwe? Czy Google tak łatwo tworzy te wszystkie rzeczy, że po prostu daje je za darmo? Oczywiście, że nie. Jest to jeden z tych przypadków, że:
Jeśli za to nie płacisz, nie jesteś klientem; jesteś produktem. – Andrew Lewis
Nie chodzi więc o to, że nie płacisz, chodzi o sposób, w jaki płacisz. W Q4 2017 Google zarobiło 31,91 miliarda dolarów, z czego 27,27 to zasługa jego biznesu reklamowego. To około 85,5% wszystkich przychodów. Tak więc szybka odpowiedź na nasze pytanie brzmi: ads.
Następne pytanie: How?
Google’s ads biznes jest podzielony na trzy główne składniki: AdWords i AdSense, AdMob. AdWords to oprogramowanie określające, które reklamy będą prezentowane na stronie internetowej Google, a AdSense publikuje reklamy na innych stronach internetowych. Na przykład, jeśli jestem właścicielem bloga o gotowaniu i chcę umieścić na nim reklamy, wystarczy, że wskażę miejsce, w którym chcę, aby reklamy się znajdowały, a AdSense zrobi resztę. AdMob jest taki sam jak AdSense, ale dla aplikacji mobilnych.
-Ok to miłe, ale nadal nie rozumiem, jaka jest moja rola w tym wszystkim.
Słowo kluczowe jest spersonalizowane!
Dla uproszczenia zbadamy AdWords, który jest również największym strumieniem dochodów Google. To, co wyszukiwarka robi w pierwszej kolejności (i aktualizuje codziennie) to proces zwany web-crawlingiem, który jest niczym innym jak tworzeniem mapy sieci i szczerze mówiąc, jest to stosunkowo łatwe; wymaga tylko wielu komputerów! Więc kiedy szukasz taniego hotelu w Zurychu (spoiler alert nie ma żadnych) nie faktycznie przeszukać całą sieć, Google pokazuje tylko zawartość, która już zindeksowane i myśli, że jest to istotne dla tego, co szukasz.
– Skąd oni wiedzą, co jest istotne? I jak wybierają, które wyniki lub reklamy pokazać wyżej niż inne?
Aha! To jest ta trudna część, część, w której masz swój udział.
Algorytm, którego opracowanie zajęło ponad 5 lat
Aby przewidzieć, czego szukasz, używają algorytmu uczenia maszynowego, który analizuje twoje dane wejściowe, stosując przetwarzanie języka naturalnego, aby naprawdę „zrozumieć”, co masz na myśli. Oczywiście ten algorytm musi być wytrenowany i oprócz treści zebranych z samych stron internetowych, Twoje dane są tym, na czym jest trenowany. To samo dotyczy normalnego porządkowania wyników. Prostym przykładem jest to, że kiedy szukasz czegoś i natychmiast kliknij na drugi wynik to pokazuje im, że może to być bardziej istotne dla zapytania wyszukiwania i może trzeba pokazać się wyżej w przyszłym search.
Gdzie robi się naprawdę soczysty jest, jeśli chodzi o pokazywanie i sortowanie reklam. Zobacz, to nie jest tak jak w telewizji, gdzie przedsiębiorstwa muszą zapłacić ogromną kwotę za ich reklamę, aby być wyświetlane wszystkim, nawet jeśli większość z nich może nie być zainteresowany w tym, co sprzedają. Co Google oferuje i co sprawia, że wyróżnia się na tle konkurencji jest zdolność do pokazania spersonalizowanych reklam tylko do tych ludzi, którzy rzeczywiście obchodzi. Moja babcia może zobaczyć 10 reklam o chłodnym nowego „rewolucyjnego” iPhone’a i ona nadal nie zamierza go kupić, ale jeśli pokazać tę samą reklamę do kogoś, kto jest na rynku nowego telefonu to jest oczywiście dużo bardziej skuteczne.
Bid it to win it!
Do podjęcia decyzji, które reklamy pokazać wyżej niż inne, oprócz stopnia relatywności, aukcja reklama jest wykonywana za każdym razem szukasz czegoś. Procedura aukcyjna oparta jest na aukcji Vickrey’a i nazywana uogólnioną aukcją drugiej ceny. Nie będę się zagłębiał w szczegóły i matematykę za tym stojącą, wspomnę tylko, że jest to aukcja jedno-rundowa, najwyższy oferent wygrywa, ale płaci drugą najwyższą ofertę i jest udowodnione, że dominującą strategią w aukcji Vickrey’a jest licytowanie prawdziwej wartości swojego produktu (w porównaniu z normalną aukcją, która odbywa się w wielu rundach, a oferta jest najmniejsza z możliwych).
Przyjmijmy przykład dla wyjaśnienia. Załóżmy, że ja, Bob i Alice są właścicielami hotelu i chcemy umieścić reklamę w Google. Załóżmy również, że wszyscy mamy taką samą jakość reklamy (dostaniemy się do tego w trochę). Jeśli sugerowana oferta przez Google jest $ 1 i to jest cena, że Bob i Alice licytować, ale I bid $ 2 to wygrywam, moja reklama będzie wyświetlany pierwszy, ale będę płacić $ 1, ponieważ jest to drugi najwyższy bid.
-Ok ale szczerze mówiąc to nie wydaje się tak różne od telewizji. Mam na myśli płacisz za reklamę, aby być wyświetlane, ale nie masz pojęcia, czy użytkownik będzie rzeczywiście zauważyć.
To dlatego Google opłaty za kliknięcie, nie płacisz nic tak długo, jak nikt nie kliknie na reklamę. I to jest, gdzie jakość reklamy przychodzi w, zmienna określona przez liczbę kliknięć; więcej kliknięć równa się lepszej jakości. Wartość ta jest kluczowa dla kolejności wyświetlania reklam i zazwyczaj Google demotes ofert dla słabej jakości reklam.
Ale na koniec dnia można zapytać, czy wszystkie te uzasadniają ilość pieniędzy Google zarabia? Zróbmy kilka szybkich matematyki. Istnieje około 450.000 wyszukiwań dla „tanie hotele” miesięcznie w USA i sugerowana oferta jest $ 3.8. Jeśli połowa z tych wyszukiwań kończy się kliknięciem na reklamę, to jest 855.000 dolarów miesięcznie. I to jest tylko dla jednej reklamy. Całkiem opłacalne powiedziałbym.
Conclusion
Więc podsumowując, główny dochód Google pochodzi z jego działalności reklamowej i to jest mocno opiera się na danych zebranych od swoich użytkowników. AdWords umieszcza reklamy na stronie internetowej Google, podczas gdy AdSense i AdMob pokazać reklamy w witrynach współpracujących i aplikacji mobilnych odpowiednio. Stosowane opłaty są za kliknięcie i aby określić kolejność wyświetlania reklam, przeprowadzana jest aukcja między reklamodawcami, a jakość reklam jest również brana pod uwagę. I w ten sposób Google zarabia pieniądze, tak proste jak to.
O mnie
Jestem studentem informatyki w EPFL zainteresowanym różnymi tematami, takimi jak uczenie maszynowe, analiza danych stosowanych i sztuczna inteligencja, aby wymienić tylko kilka. Aby dowiedzieć się więcej o mnie, możesz odwiedzić moją osobistą stronę internetową pod adresem gfotiadis.com.
Jeśli podobał Ci się ten post, możesz śledzić mnie na Medium, aby uzyskać więcej takich rzeczy, a jeśli NAPRAWDĘ Ci się podobał, możesz go udostępnić i #spreadItLikeMalware.
Tagi
Załóż darmowe konto, aby odblokować swoje własne doświadczenie czytelnicze.