W Internecie można znaleźć mnóstwo przerażających ostrzeżeń o sztucznym słodziku aspartamie powodującym wszystko, od utraty pamięci i depresji po guzy mózgu i wady wrodzone. Jednak dziesiątki lat badań nie przyniosły twardych dowodów na takie twierdzenia.
Chociaż włoscy badacze znaleźli podwyższone wskaźniki chłoniaka, białaczki i innych nowotworów u gryzoni spożywających aspartam, większość innych badań na zwierzętach nie wykazała związku między aspartamem a rakiem. Co ważniejsze, w badaniu kohortowym obejmującym prawie 500 000 osób, nie stwierdzono zwiększonego ryzyka zachorowania na raka krwi lub mózgu wśród użytkowników aspartamu.
Podobnie, większość badań dotyczących problemów neurologicznych i behawioralnych nie wykazała negatywnego wpływu aspartamu. Kiedy panel naukowców dokonał przeglądu ponad 500 badań, nie odkrył żadnych poważnych problemów związanych z bezpieczeństwem. Przegląd został sfinansowany przez japońskiego producenta aspartamu, ale eksperci nie wiedzieli, kto był fundatorem, a firma nie miała wpływu na wybór ekspertów.
Wnioski panelu odzwierciedlają wnioski zarówno amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, jak i Komitetu Naukowego ds. Żywności Komisji Europejskiej, które mówią, że dzienne spożycie do 40 lub 50 miligramów aspartamu na kilogram masy ciała jest bezpieczne dla większości ludzi. Przekładając to na język angielski, oznacza to, że osoba dorosła ważąca 150 funtów może bezpiecznie spożywać do około 19 puszek napojów gazowanych dziennie. (Nie żeby ktoś mówił, że picie takiej ilości jest wskazane.)
Jeszcze, aspartam może negatywnie wpływać na niektórych ludzi. Jedną z najczęstszych dolegliwości są bóle głowy, efekt wykryty przez niektóre (ale nie wszystkie) badania. Ponadto, osoby z rzadką dziedziczną chorobą zwaną fenyloketonurią (PKU) nie mogą metabolizować fenyloalaniny, aminokwasu zawartego w aspartamie. Aby uniknąć niebezpiecznego nagromadzenia, osoby te muszą unikać słodzika. (Stąd to kryptyczne ostrzeżenie „Phenylketonurics: Contains Phenylalanine” na etykietach żywności i napojów zawierających aspartam.)
Wbrew twierdzeniom niektórych przeciwników aspartamu, nie ma solidnych dowodów na to, że fenyloalanina z normalnych ilości aspartamu stanowi zagrożenie dla reszty z nas. To samo dotyczy metanolu, który jest również produkowany, gdy nasze ciała rozkładają aspartam.
Ci, którzy są przekonani, że aspartam jest trucizną lub złym spiskiem, mogą mnie potępić jako ignoranta lub pionka przemysłu za to, że się z nimi nie zgadzam. Ale przynajmniej nie będą w stanie obwiniać mojej „dezorientacji” o związane z aspartamem problemy z mózgiem. Osobiście, nie mogę znieść tego smaku.