W poprzednim artykule omówiliśmy nieporozumienie między Izaakiem i Rebeką dotyczące ról Jakuba i Ezawa. Izaak słusznie wiedział, że człowiek o cechach Ezawa jest potrzebny w narodzie żydowskim. Naród izraelski nie ma być odosobnionym narodem świętych, studiującym Torę i dążącym do Boga, całkowicie nie przejmującym się losem ludzkości. Taka jest wewnętrzna rola Izraela, polegająca na samodoskonaleniu się, uosobiona w Jakubie. Ale ostatecznie misją Izraela jest być ludem światowym, „światłem dla narodów” (Iz 42:6). Izrael miałby nadzorować duchowy rozwój świata i dopilnować – w razie potrzeby siłą – aby spełniał on Bożą misję wobec niego. To była rola światowego, agresywnego Ezawa – rola, której nie spełnił.
Rebeka również to rozumiała, ale zdawała sobie sprawę, że Ezaw nie zamierza sprostać swojemu kosmicznemu powołaniu. Rebeka obmyśliła więc alternatywny plan. Jakub udawałby Ezawa, otrzymując błogosławieństwa dla fizycznego dobrobytu, które Izaak przeznaczył dla niego. W ten sposób nie byłby tylko zamkniętym w klasztorze uczonym w Torze. Wyruszyłby w świat, stawiając czoło złu. Musiałby pełnić dwie role naraz. Kontynuacja Księgi Rodzaju przedstawia jego ewolucję w nowej pozycji.
Jak tylko Jakub otrzymuje błogosławieństwo, zostaje zmuszony do ucieczki, dołączając do domostwa swego niegodziwego i przebiegłego wuja Labana. Po raz pierwszy Jakub opuszcza salę wykładową i musi stawić czoła podstępom Labana, by w końcu nauczyć się go przechytrzyć.
Laban ma dwie córki, Leę i Rachelę. Jakub od razu polubił młodszą z nich, Rachelę. Leah miała jednak „łagodne oczy” (Rdz 29,17). Talmud (Baba Batra 123a) pyta: Dlaczego Tora miałaby wspominać o wadzie danej osoby? Ponieważ nie była to wada; była to oznaka jej wielkości. Oczy Leah były „miękkie”, ponieważ nieustannie płakała. Dlaczego? Ponieważ ludzie mawiali: Rebeka ma dwóch synów, a Laban dwie córki – starsza dla starszej, a młodsza dla młodszej. Leah płakała do Boga, aby nie przypadła w udziale Ezawowi – tak bardzo, że wypadły jej rzęsy.
Leah nie płakała z powodu niewybrednego dowcipu, jaki ludzie zwykli robić. Wiedziała, że było prawdy do niego. Ona naprawdę była przeznaczona dla Ezawa: ona była jego bratnią duszą. Jednak on był niegodziwy, a ona nie chciała mu podpaść. Modliła się do Boga, aby odmienił jej los, i jak zobaczymy wkrótce, Bóg ostatecznie wysłuchał jej modlitw.
Jakub oferuje, że będzie służył jako pasterz Labana przez siedem lat w zamian za rękę Racheli w małżeństwie. Laban pozornie się zgadza, ale kiedy nadchodzi czas, potajemnie zastępuje Rachelę Leą, zgadzając się oddać Rachelę tylko w zamian za kolejne siedem lat pracy.
Jakub podjął się roli Ezawa: poślubił żonę Ezawa – niechętnie, ale Bóg pozwolił Labanowi odnieść sukces w jego oszustwie. W rzeczywistości Jakub poślubił dwie kobiety: swoją własną żonę Rachelę i żonę Ezawa. I jak się wkrótce przekonamy, dzieci Lei miały takie same gwałtowne, agresywne skłonności jak ich wuj Ezaw. Zdolności Ezawa weszłyby teraz do narodu żydowskiego.
Małżeństwo Jakuba i Leah nie było idyllicznym małżeństwem. Leah uważała się za znienawidzoną żonę i w rezultacie została szczególnie obdarzona dziećmi – pierwszą trójkę z nich nazwała w modlitwie, aby w końcu obdarzyć uczuciem swego męża. Trudno uwierzyć, że sprawiedliwy człowiek, jakim jest Jakub, mógłby rzeczywiście „nienawidzić” swojej żony – niezależnie od podstępu, jaki zastosował, aby ich połączyć. Czy Jakub nie wypełniałby przynajmniej słów: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Kpł 19:18), tak jak czyniłby to wobec każdego człowieka? Ale ona naprawdę nie była w jego „typie”. Nie była jego bratnią duszą. Miała naturę Ezawa. Później otwarcie prosi o jego uwagę małżeńską, którą Rachel „przehandlowała” jej w zamian za mandragory znalezione przez syna Lei (30:16). Jakub traktował ją dobrze, aby być pewnym, ale ich małżeństwo brakowało miłości więzi prawdziwych bratnich dusz. W porównaniu z tym, co powinno się czuć do ukochanej małżonki, Jakub „nienawidził” Leah.
Ponadto, wszystkie starsze dzieci Leah były małymi „Ezawami”. Wszystkie posiadały jego agresywną naturę – czasami ze szkodą dla nich samych. Reuben pozwolił sobie na swobodę w przesuwaniu łoża ojca (35:22). Symeon i Lewi w pojedynkę zrównali z ziemią miasto Szechem (34:25). Juda również był naturalnym przywódcą, wziął odpowiedzialność za Beniamina, gdy zjechali do Egiptu, by kupić jedzenie, i stanął w obronie Józefa, gdy mieli kłopoty. (Z kolei syn Racheli, Józef, był małym, pilnie uczącym się Jakubem. Mędrcy opisują go jako osobę, która wchłonęła całą mądrość ojca (Bereishit Rabbah 84:8). Był on również marzycielem (w wielu znaczeniach) raczej niż człowiekiem świata.)
Głównym potomkiem Judy był król Dawid, którego Mędrcy porównują do Ezawa. Dawid, podobnie jak Ezaw, miał czerwoną karnację, oznaczającą zamiłowanie do krwi. Ale podczas gdy Ezaw zabijał złośliwie i kapryśnie, Dawid kierował swoją przemoc przeciwko wrogom Boga (Bereishit Rabbah 63:8). To była ta sama wewnętrzna natura – bo naszych natur nigdy nie możemy zmienić – ale Dawid wykorzystał ją właściwie, stając się przywódcą świętego narodu, podczas gdy Ezaw został przez nią zniszczony.
W końcu Mesjasz zstąpi z Judy i króla Dawida. Jego misją będzie ta, której odmówił Ezaw – doprowadzenie całego świata do zbawienia.
Jest jeszcze drugie kluczowe wydarzenie w ewolucji Jakuba do jego nowej roli. Po udanym starciu z Labanem i Ezawem, Jakub otrzymuje nowe imię – Izrael (35:10). Izrael – Yisrael – oznacza sar – pana i przywódcę innych: „bo walczyłeś z aniołem i z ludźmi i wytrwałeś” (32, 29). Jakub – Izrael – nie był już biernym uczonym Tory, wycofującym się w swój własny mały świat mądrości i idei. Był teraz człowiekiem świata, który przyjął to, co najlepsze i zwyciężył.
W przeciwieństwie do Abrahama i Sary, których nowe imiona zastąpiły stare, Jakub jest nadal znany również pod swoim pierwotnym imieniem (np. Rdz 46,2). Bóg nie zmienił imienia Jakuba. Dał mu drugie. Sugeruje to, że Jakub miał teraz dwie role do spełnienia, dwa imiona, którym musiał sprostać – swoje pierwotne, jako skupiony wewnętrznie uczony w Torze, oraz drugie, jako doczesny autorytet. Ta druga rola była tą, którą odebrał Ezawowi. Tak więc, przyznając mu drugie imię, Bóg formalnie wyznaczył Jakuba do wypełnienia misji Ezawa. Jego transformacja w podwójną osobę z podwójną rolą była kompletna.
Bóg sam nadał Jakubowi jego nowe imię, ale zostało ono zapowiedziane podczas bardzo tajemniczego epizodu w Torze. Kiedy Jakub wraca do Ziemi Świętej, aby spotkać się ze swoim bratem Ezawem, znajduje się sam na dalekim brzegu rzeki Jabbok. Przez całą noc walczy z nim jakiś „człowiek”. Gdy wstaje świt, mężczyzna nalega, by odszedł. Jakub nie chce go puścić, żądając, by mężczyzna najpierw go pobłogosławił. Ten czyni to, informując Jakuba, że wkrótce jego imię stanie się Izraelem. Jakub pyta mężczyznę o imię, ale ten odmawia podania go. Jakub nazywa potem to miejsce Peniel („moja twarz ku Bogu”), „bo widziałem boską istotę twarzą w twarz i moja dusza została ocalona” (32:30).
Mędrcy wyjaśniają, że cienisty nieznajomy, z którym walczył Jakub, był aniołem. Który z nich? Aniołem stróżem Ezawa (Bereishit Rabbah 77:3). Zanim Jakubowi oficjalnie powierzono misję Ezawa, jedna osoba musiała się zgodzić – sam Ezaw. Jego sam anioł przybył, aby przeciwstawić się Jakubowi i wszystkiemu, co on reprezentował. W walce tak duchowej, jak i fizycznej, anioł nie zdołał pokonać siły i męstwa Jakuba. Poddał się. Poinformował Jakuba, że wkrótce otrzyma nowe imię – to, które Ezaw właśnie utracił.
Tak w skrócie przedstawia się historia Jakuba i Ezawa. Pierwotnie obaj bracia mieli mieć znaczące role w Izraelu – zgodnie z życzeniem Izaaka. Ezaw nie był godny, by wypełnić swoją rolę, więc Rebeka zainicjowała proces wydarzeń, w którym Jakub miał przejąć misję Ezawa, oprócz swojej własnej. Zrobił to z powodzeniem, ostatecznie poślubiając bratnią duszę Ezawa i zyskując nowe imię.
Jest jednak ważny wątek w tej historii. Co się stało z Ezawem w tym wszystkim? Został pominięty, nie miał już odegrać decydującej roli w historii świata. Kiedy po raz pierwszy odkrywa, że Jakub zabrał mu błogosławieństwo, płacze – „płaczem bardzo wielkim i gorzkim” (Rdz 27,34). Mędrcy uczą nas, że jego krzyk został usłyszany i rozbrzmiewał przez wieki. Z pewnością nie mógł zaprzeczyć, że Jakub był bardziej zasłużonym bratem. Jednak gorzko odczuł swoją stratę i czekał na dzień, kiedy będzie mógł ją pomścić.
Jeśli Dzieci Izraela spełniłyby swoją rolę, krzyk Ezawa byłby niesłyszalny. Jego uraza byłaby nieuzasadniona. Ale gdyby zawiedli, gorzki krzyk Ezawa rozbrzmiałby na nowo. Izaak pobłogosławił go, że będzie żył dzięki swemu mieczowi. Będzie służył swemu bratu Jakubowi, ale gdy będzie miał uzasadnione pretensje do dominacji Jakuba, zbuntuje się przeciwko niej (27:40).
Jest to więc kontynuacja historii Izraela. Jakub i jego potomkowie będą mieli do spełnienia dwie misje. Jednak jest jeszcze Ezaw, który chce pomścić swój utracony prestiż. Jeśli Izrael wypełni swoją misję, poprowadzi całą ludzkość – nawet Ezawa – do zbawienia. Jeśli nie, Ezaw i jego miecz będą tam w pogotowiu.
Oparte głównie na myślach usłyszanych od mojego nauczyciela Rabina Yochanana Zweiga.