Więc ostatniej nocy, poszedłem do klubu ze striptizem po raz pierwszy. I było świetnie.
Nie takiej odpowiedzi można by się spodziewać po kimś, kto sprzeciwia się seksualnemu uprzedmiotowieniu i wykorzystywaniu kobiet. Ale mam zamiar wyjaśnić wam, jak ja, kobieta w jej wczesnych latach dwudziestych, doświadczyła klubu ze striptizem jako bezpieczne, przyjemne i wzmacniające miejsce.
Po pierwsze, wyjaśnię. Klub ze striptizem” odnosi się do klubu lub baru, w którym tancerki zabawiają klientów, tańcząc sugestywnie i nosząc wyuzdane stroje. Tancerki mogą dać klientom prywatny taniec jeden na jeden, za dodatkową opłatą. Dotykanie nie jest dozwolone. Kluby ze striptizem i domy publiczne są często wrzucane do jednego worka pod zakazaną nazwą „rozrywka dla dorosłych”, co prowadzi do nieporozumień między nimi. Jednak są one różne: do klubu ze striptizem idzie się, aby oglądać tańczące kobiety, do domu publicznego idzie się, aby uprawiać seks. Tak, uprawianie seksu ze striptizerką w klubie ze striptizem jest w rzeczywistości nielegalne. Aby uzyskać dowcipny, nie bzdurny podział etykiety klubu ze striptizem dla kobiet, zobacz ten artykuł od Ashley Uzer: „Strip Club Etiquette For Women”.
Dla wielu, wzmianka o klubie ze striptizem wywołuje scenę ciemnego, zadymionego baru, wypełnionego śliniącymi się 60-letnimi mężczyznami w garniturach, wszyscy patrzą na skąpo odziane dziewczyny skręcające i szlifujące na słupie. Mężczyźni dyskutują o interesach, palą fajki, w jednej ręce trzymają szklankę single malt, a w drugiej garść banknotów. Jak przedstawiono w filmach, striptizerki są na zawołanie klientów i są nieme, uprzedmiotowione i bezsilne.
Ale tak naprawdę to striptizerki są właścicielkami pokoju.
Poszłam do klubu ze striptizem z dużą grupą przyjaciół, którzy świętowali osiągnięcie w pracy. Jedna inna dziewczyna i ja byłyśmy jedynymi kobietami w grupie. Po uiszczeniu opłaty za wstęp, weszłyśmy do baru i przywitała nas scena delirycznych, niezręcznych klientów, popijających drinki i rozmawiających ze sobą, z wieloma oczami utkwionymi w kobietę ubraną w skomplikowaną bieliznę, zręcznie wijącą się wokół słupa.
Usiadłyśmy przy stoliku blisko sceny. Zamówiliśmy kolejkę, zdjęliśmy płaszcze, ja poszedłem do łazienki, wróciłem, żeby usiąść i napić się. Mogłem być w każdym barze, oprócz kobiet w bieliźnie chodzących wokół nas.
Spodziewałem się czuć na krawędzi, niekomfortowe nawet. Jest coś w kobietach w bieliźnie, co (często, nie zawsze) wpływa na heteroseksualnych mężczyzn; stają się oni ośmieleni, bardziej asertywni w swoich zalotach w stosunku do nienagich kobiet. Ale ja przez cały czas czułam się całkowicie bezpiecznie. Nikt mi nie przeszkadzał, oni oglądali striptizerki! Byłem po prostu kolega patron.
Byłem również zdumiony, jak łatwo moi męscy przyjaciele stracili opanowanie. Będę tak śmiały, aby twierdzić, że dla większości kobiet, potrzeba o wiele więcej niż widok ciała, aby poczuć się podnieconym. Ale kiedy moi przyjaciele widzieli pośladki, piersi, kobietę tańczącą uwodzicielsko, tracili zmysły. Zaczęli wariować. I wtedy zdałam sobie sprawę, że to nie striptizerki były kontrolowane – to one kontrolowały mężczyzn. Miały mężczyzn w pokoju jak kit w ich rękach, tylko przez objęcie ich kobiecości i pokazując, jak seksowne były.
Wszystkie kobiety były piękne, z bielizną w różnych stylach, przemyślane dodatki. Kobiety, które nie występowały na scenie, po prostu podchodziły do klientów, przedstawiały się, pytały jak się mają wszyscy i czy ktoś chciałby zatańczyć na osobności. Były to kobiety towarzyskie, inteligentne, bizneswoman. I nie było żadnego niebezpieczeństwa. Ochroniarze patrolowali klub, i nie mam tu na myśli kilku bramkarzy przy drzwiach – ochroniarzy było prawie tylu, co striptizerek. Zapewniali kobietom bezpieczeństwo, gdy one pracowały. Te kobiety były bezpieczniejsze w klubie ze striptizem niż przeciętna kobieta chodząca do normalnego klubu. W klubach kobiety będą obmacywane, ich tyłki obmacywane, ich drinki szprycowane. W klubie ze striptizem, kobiety były czczone, szanowane i chronione. Usadowiłem się na swoim miejscu i popijałem mój rum z colą, rozmawiałem z przyjaciółmi i obserwowałem tancerki. Nigdy nie czułem się tak zrelaksowany w klubie.
To była miła niespodzianka. Wspiera również to, co striptizerki mówią o swojej pracy, i jak piętno jest nieuzasadnione. Naprawdę, chodzi o wzmocnienie pozycji kobiet i, na bardzo podstawowym poziomie, zarabianie pieniędzy. Modelka i aktorka Adwoa Aboah zrobiła krótki dokument o tancerkach na biegunach przełamujących piętno striptizerki, który możecie obejrzeć tutaj: „Meet The Pole Dancers Breaking The Stigma Attached To Stripping.”
Mogłabym przejść do całej przemowy na temat tego, dlaczego stygmat prawdopodobnie wywodzi się ze społecznych ideałów dotyczących tego, jak kobiety powinny zarabiać pieniądze i „właściwego” sposobu zachowania – ale zaproponuję to jako coś do przemyślenia. Ten artykuł od kobiety, która była kelnerką w klubie ze striptizem, odzwierciedla niektóre z moich obserwacji, które miałam, uczestnicząc w nim jako klient: „What I Learned Working At A Strip Club”.
Oczywiście, poszłam do klubu ze striptizem w dość zamożnym mieście w bogatym zachodnim kraju. To był mój pierwszy raz i prawdopodobnie jestem ignorantem w kwestii różnic między klubami ze striptizem w tym kontekście a klubami ze striptizem w innych, mniej egalitarnych miejscach. Tak więc, moja perspektywa na ten temat jest prawdopodobnie ograniczona.
Moją ostatnią uwagą jest to, że to, jak się czujemy z tym, co ludzie robią, sprowadza się do ich prawa do dokonywania własnych wyborów. Kobiety, które decydują się na pracę w klubie ze striptizem nie powinny być zawstydzane. Jeśli chodzi o mnie, moje stanowisko w sprawie striptizerek jest następujące: pozwólmy kobietom robić to, co chcą robić i wiedzmy, że te, które są striptizerkami, są złymi dupkami.