Dziękczynny weekend już za nami. To było nasze pierwsze Święto Dziękczynienia w życiu i zrobiliśmy to, co robią wszyscy ludzie w Ameryce. Zjedliśmy o wiele za dużo. Okazało się, że jeden z krewnych Davida mieszka w San Diego i zaprosił nas na tradycyjną amerykańską kolację z okazji Święta Dziękczynienia z nim i jego rodziną. To było fajne doświadczenie, a wszystkie zillion różnych potraw smakowały wyśmienicie. Chociaż w przyszłym roku zorganizujemy to sami, doszliśmy do wniosku, że moglibyśmy spróbować zrobić te placki bez użycia tak dużej ilości cukru.
Po całym rozpieszczaniu w ten weekend chcieliśmy zrobić coś lekkiego i świeżego. Zdecydowaliśmy się na tę marokańską sałatkę z quinoa. W Maroku prawdopodobnie podawaliby ją z kuskusem, ale my wolimy quinoa, ponieważ jest bogatsza w białko i jest bezglutenowa.
Większość marokańskich dań wymaga całej szafki przypraw. Ponieważ jesteśmy w podróży, nie mamy przy sobie wielu przypraw, więc ograniczyliśmy je do tych najważniejszych. Kluczowym składnikiem tej sałatki jest mięta. Wraz z kolendrą i cytryną nadaje quinoa świeży smak, cynamon i rodzynki dodają słodyczy, a migdały sprawiają, że jest chrupiąca i słona.