Ozark chinquapin (Castanea ozarkensis), czasami nazywany kasztanem ozarskim, jest tolerującym suszę drzewem liściastym, które osiąga do 65 stóp wysokości i 2-3 stóp średnicy. Zamieszkuje skaliste górne zbocza i szczyty grzbietów gór Ozark i Ouachita w Missouri, Arkansas, Oklahomie i wschodnim Teksasie (patrz mapy zasięgu). Ozark chinquapin występują również w północnej Luizjanie, Alabamie, Missisipi i Georgii. Może stanowić do 20% gatunków występujących w lasach strefy umiarkowanej na zachód od rzeki Missisipi. W niektórych częściach Ozark chinquapin był niegdyś dominującym gatunkiem leśnym. Produkowały one obfite plony orzechów, które były smaczne zarówno dla ludzi, jak i dla dzikich zwierząt. Kwitnie pod koniec maja do początku czerwca, gdy minie groźba przymrozków. Nasiona opadają od września do końca października.

Drzewa produkowały obfitość słodkich orzechów każdego roku bez przerwy i były poszukiwane jako pożywne źródło pożywienia przez rdzennych Amerykanów, wczesnych osadników i dzikie zwierzęta. Drewno było bardzo cenione za swoją odporność na gnicie i stanowiło doskonałą tarcicę do stodół, mebli, wiązań kolejowych i słupków ogrodzeniowych. Wielu rdzennych mieszkańców Ozark z sentymentem wspomina wypychanie kieszeni „chinkapinami” w drodze do szkoły.

„Orzechy Ozark Chinquapin były przepyszne i czekaliśmy na ich upadek, tak jak czeka się na dojrzewanie kukurydzy,….. były one tak ważne. Na szczytach wzgórz orzechy były tak obfite, że zbieraliśmy je płaskimi łopatami i ładowaliśmy do wozów, aby wykorzystać je jako paszę dla zwierząt, do jedzenia dla siebie i na sprzedaż. Jelenie, niedźwiedzie, indyki, wiewiórki i wiele innych dzikich zwierząt tuczyło się na słodkich plonach orzechów, które spadały każdego roku. Ale począwszy od lat 50. i 60. wszystkie drzewa zaczęły obumierać. Teraz już ich nie ma i nikt o nich nie słyszał”.

To cytat z 98-letniego mieszkańca Ozarks Mountains opisujący rolę, jaką drzewa Ozark chinquapin odgrywały w życiu mieszkańców wsi. Aby przeczytać więcej miłych wspomnień o tych drzewach, kliknij tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.