Ruch może być daleki od zakończenia, ale musimy zastanowić się, dlaczego feminizm jest ważny i dlaczego społeczeństwo powinno dyskredytować stereotypy.
Kobiety od dziesięcioleci walczą o podstawowe prawa człowieka i szacunek ze strony społeczeństwa.
Kiedy kobiety stopniowo awansowały w hierarchii społecznej, w końcu zaczynamy dostrzegać, że ruch feministyczny się opłaca. Zbliżamy się do czasu, w którym kobiety osiągają nasz cel jako równi i aktywni członkowie dzisiejszego społeczeństwa.
Pomimo, że ruch jest daleki od zakończenia, musimy rozważyć dlaczego ten ruch jest ważny i dlaczego społeczeństwo powinno zdyskredytować stereotypy o feministkach.
Widzimy ten ruch we wszystkich grupach wiekowych mężczyzn i kobiet, ale ta nowa fala feministek to młodzi dorośli rozpoczynający studia. Feminizm może być wyjątkowo wzmacniający dla studentów wybierających swoje ścieżki kariery, bez nierówności stojących im na drodze.
Ta czwarta fala feministek, wiek kobiet i mężczyzn wspierających ruch, który obecnie skupia się na problemach społeczeństwa – takich jak kultura gwałtu, slut-shaming, idealistyczny typ ciała, do którego oczekuje się, że kobiety będą się dostosowywać i społeczeństwo de-sexualizing kobiecego ciała.
Ponieważ feministki są postrzegane jako natarczywe, a nawet kłótliwe – ludzie są czasami obawiają się etykietowania siebie jako „feministki”, ponieważ często niesie to ze sobą negatywne konotacje.
Jednakże feministki, które są głęboko zaangażowane w Ruch Kobiet kochają jak wiele mocy ma ta etykieta. Czują, że kobiety były uciszane i nie traktowane poważnie przez wystarczająco długi czas. Te feministki potrzebują sposobu, aby przyciągnąć uwagę społeczności jako całości – i aby społeczeństwo słuchało tego, co mają do powiedzenia.
„Noszę (etykietę feministki) z dumą, reklamuję ją, jestem w 100 procentach feministką i mówię to, liderka rozdziału I Am That Girl w ASU, Kaitlyn Chapman, powiedziała. „Wielu ludzi, którzy nie są feministami, patrzy na to tak, że dając kobietom te prawa i możliwości, staramy się wynieść kobiety ponad mężczyzn, ale to, czego nie rozumieją, to to, że staramy się, aby kobiety były równe mężczyznom.”
I Am That Girl jest kobiecą organizacją pomagającą „dziewczynom przekształcić zwątpienie w miłość do siebie poprzez zapewnienie bezpiecznej przestrzeni do łączenia się i szczerych rozmów o rzeczach, które mają znaczenie.”
Ruch mógłby się rozszerzyć i stać się o wiele bardziej wpływowy, gdyby ludzie stereotypowo traktujący feministki stali się wyedukowani na temat tego, co ten ruch oznaczał.
Feminizm skupia się na równości. Nie oznacza to, że kobiety powinny mieć więcej przywilejów lub szacunku niż mężczyźni. Dąży do stworzenia całkowicie równych oczekiwań społecznych i traktowania.
„Myślę, że to wraca do definicji feminizmu jako kogoś, kto walczy o równe prawa dla wszystkich ludzi bez względu na płeć, rasę, seksualność, edukację, dochody, cokolwiek, Chapman powiedział. „To ktoś, kto nie tylko wierzy, ale aktywnie pracuje w kierunku świata, w którym wszyscy są równi.”
Bycie feministką nie jest skupione wokół nie golenia lub bycia złym. Ludzie nie dołączają do ruchu, aby być modnymi. To jest pasja, a niektórzy członkowie społeczeństwa nabijają się z tej pasji.
Studenci college’u stanowią większość populacji czwartej fali, ale są również tymi, którzy utrwalają stereotyp. Ponieważ ludzie kontynuują stereotypowe feministki, odbiera to znaczenie ruchowi.
Bycie feministką ma na celu informowanie społeczeństwa o tym, jakie powinny być naturalne prawa kobiet i powstrzymanie ucisku kobiet wszędzie. Feministki nie powinny być wyśmiewane, powinny być szanowane i wysłuchiwane.
Dotknij felietonistki pod adresem [email protected] lub śledź @abbey_warshaw na Twitterze.
Nota redaktora: Opinie przedstawione w tej kolumnie są opiniami autorki i nie oznaczają żadnego poparcia ze strony The State Press lub jej redakcji.Chcesz dołączyć do rozmowy?
Wyślij wiadomość e-mail na adres [email protected] . Listy nie powinny przekraczać 500 słów i pamiętaj, aby podać swoją afiliację uniwersytecką. Anonimowość nie będzie przyznana.
Lubić The State Press na Facebooku i śledzić @statepress na Twitterze.
.