Prezydent George H.W. Bush kieruje 28 000 żołnierzy amerykańskich do Somalii, rozdartego wojną kraju Afryki Wschodniej, gdzie rywalizujący ze sobą watażkowie uniemożliwiali dystrybucję pomocy humanitarnej dla tysięcy głodujących Somalijczyków. W misji wojskowej, którą określił jako „dzieło Boże”, Bush powiedział, że Ameryka musi działać, aby ocalić ponad milion somalijskich istnień, ale zapewnił Amerykanów, że „ta operacja nie jest otwarta” i że „nie zostaniemy ani dnia dłużej, niż jest to absolutnie konieczne”. Niestety, amerykańskie oddziały humanitarne zostały uwikłane w konflikt polityczny w Somalii, a kontrowersyjna misja ciągnęła się przez 15 miesięcy, zanim została nagle odwołana przez prezydenta Billa Clintona w 1993 roku.
W 1992 roku walki domowe o podłożu klanowym i jedna z najgorszych afrykańskich susz stulecia stworzyły warunki głodu, które groziły głodem jednej czwartej ludności Somalii. W sierpniu 1992 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych rozpoczęła misję pokojową w tym kraju, aby zapewnić dystrybucję żywności i pomocy medycznej, ale misja ta w dużej mierze nie powiodła się. Ponieważ wojska ONZ nie były w stanie zapanować nad walczącymi frakcjami w Somalii, bezpieczeństwo pogarszało się, a tysiące ton żywności zalegało w magazynach portowych, 4 grudnia 1992 roku prezydent Bush rozkazał wysłanie w ten rejon dużych amerykańskich sił wojskowych. Pięć dni później pierwsi amerykańscy Marines wylądowali w pierwszej fazie „Operacji Przywrócić Nadzieję.”
Z pomocą amerykańskich oddziałów wojskowych i sił z innych krajów, ONZ udało się rozprowadzić desperacko potrzebną żywność dla wielu głodujących Somalijczyków. Jednakże, z walkami frakcyjnymi trwającymi bez przerwy, a U.N. bez skutecznego planu rozwiązania sporów politycznych, nie było widać wyraźnego końca operacji Przywrócić Nadzieję, kiedy prezydent Bill Clinton objął urząd w styczniu 1993 roku. Trzy dni później, z Aididem wciąż na wolności, prezydent Clinton uciął straty i nakazał całkowite wycofanie się USA. 25 marca 1994 roku ostatnie oddziały amerykańskie opuściły Somalię, pozostawiając za sobą 20 000 żołnierzy ONZ, którzy mieli ułatwić „budowanie narodu” w podzielonym kraju. Wojska U.N. odeszły w 1995 roku, a spory polityczne i walki klanowe trwały w Somalii do XXI wieku.