Pytania do publikacji prosimy przesyłać na adres [email protected]. (Listy mogą być edytowane.)
Czy wypada wskazywać na innych ludzi? Wychowano mnie w przekonaniu, że grzeczna osoba wskazuje tylko na rzeczy i zwierzęta i że, poza wyjątkami (nagłe wypadki, wskazywanie z dużej odległości, itp.), należy powstrzymać się od tego gestu. Odbyłem wiele rozmów ze współpracownikami i przyjaciółmi, i konsensus wydaje się być mieszany. Przeszkadza mi, kiedy ludzie wskazują na mnie i uczę moje dzieci, żeby tego nie robiły, ale obawiam się, że ryzykuję, że zabrzmię jak jakiś staroświecki kij w błocie.
Dziękuję za twoją notatkę. Czy to jest spiczaste pytanie w kieszeni?
Łaskocze mnie, że Yahoo zadający pytania Yahoo Answers sformułował podobne zapytanie jako „Czy nadal nie jest uprzejmie wskazywać?” – tak jakby nakaz contra punctum był odrobiną fuddy-duddy business przeznaczoną do zaniku w XXI wieku, gdy popioły cywilizacji stygną, a my suniemy naprzód w anarchiczną, pozbawioną decorum przyszłość.
Nie jest grzecznie wskazywać. Aby potwierdzić tę prawdę, sięgnijcie do jakiejkolwiek porządnej książki o języku, gdzie znajdziecie przykład użycia w stylu: „Nie wolno tak wskazywać na ludzi”. Zasada ta pochodzi z czasów prymitywnych, kiedy palec wskazujący uważany był za narzędzie rzucania uroku, a przez swoją wyrazistość ryzykował przyciągnięcie uwagi nieznajomego, który mógł odpowiedzieć złym okiem. W nowszych wiekach znawca etykiety lekarskiej, cytując Mauora z Wenecji, podkreśla znaczenie uczciwego postępowania przy urnie wyborczej. ☛
e kto idzie i głosuje z pogwałceniem sumienia, jest takim potworem nieprawości, naznaczonym tak nieskazitelnie piętnem niesławy i hańby, że powinien na zawsze wykluczyć go z kręgu cywilizowanego życia i uczynić go
„Stałą figurą dla ręki pogardy,
aby wskazywała na nią swym powolnym, nieruchomym palcem.”
Aby pogłębić swoje zrozumienie wskazywania jako „niewerbalnej stygmatyzacji”, wystarczy spojrzeć na retorykę raportowania bieżących wydarzeń. Kiedy impas na Kapitolu jest większy niż zwykle, „inger-pointing na przeciągniętych ustawach nasila się.” Po tym, jak ukraińscy urzędnicy obwinili protestujących o własną śmierć, „liderzy opozycji wskazali palcem na nich samych”. Jak zidentyfikowaliśmy utrzymującą się dysharmonię między NeNe i Kenyą w „Real Housewives of Atlanta”? „Wszyscy wytykali palcami wszystkich innych”.
Gest wskazujący przypisuje winę; dlatego, zapewniając powód nr 1, aby nie wskazywać, szturchnę cyfrę w kierunku Złotej Reguły i wyróżnię fakt, że nieprzyjemnie jest być wskazanym. Co więcej, założę, że wewnątrz, za i poza tą nieprzyjemnością kryje się fundamentalne egzystencjalne przerażenie. Raymond Tallis w książce zatytułowanej Palec Michała Anioła zwięźle definiuje tę dynamikę. ☛
Dlaczego wskazywanie na kogoś jest tak niegrzeczne, nawet jeśli czynność ta nie ma być okrutna lub poniżająca, nie towarzyszy jej śmiech, nawet jeśli wskazujący palec nie kieruje szyderstw do celu, nie przydziela winy, nie wybiera nas z niechętnego tłumu do jakiegoś nieprzyjemnego, niebezpiecznego lub upokarzającego zadania? Dzieje się tak dlatego, że wskazujący palec dotyka wrażliwości, którą wszyscy dzielimy. Jesteśmy nastawieni na uwagę drugiej osoby i wszystkich innych, do których to wskazanie jest również skierowane. … Wskazywanie, na mocy kooptacji innych świadomości, intensyfikuje poczucie, że wszyscy mamy czasami bycia znanym, a jednak nie-znanym, bycia „źle znanym”, bezradnego wystawienia się na nierozumiejące oczy, które wyobrażają sobie, że nas rozumieją.
Argumentowano, że palec wskazujący jest tym, co czyni nas, w jakimś znaczącym sensie, ludźmi. Aby uchwycić ten punkt, zajrzyj do książki z 2003 roku zatytułowanej Pointing: Where Language, Culture, and Cognition Meet lub sprawdź artykuł Slate z 2013 roku na temat rozwoju wczesnodziecięcego, który omawia badania psychologiczne dokumentujące, „że niemowlęta, począwszy od około 1 roku życia, wskazują i reagują na wskazywanie przez innych ludzi w niezwykle wyrafinowany sposób.” ☛
Wskazywanie w celu podzielenia się opinią opiera się na fundamencie tego, co psychologowie nazywają wspólną uwagą – kiedy dwie osoby zwracają uwagę na tę samą rzecz (i są świadome, że obie zwracają uwagę na tę rzecz). Wspólna uwaga powstała w wyniku tego, co Michael Tomasello, który kieruje Wydziałem Psychologii Rozwojowej i Porównawczej w Max Planck, nazwał dziewięciomiesięczną rewolucją. Z niej wyrasta podstawa prawie wszystkich ludzkich osiągnięć: motywacja i zdolność do wspólnej pracy nad osiągnięciem wspólnych celów. (Małpom nigdy się to nie udaje: mają część uwagi, ale nie łączność.)
Zdolność do wskazywania w sposób znaczący jest kamieniem milowym naszego postępu w kierunku stania się dużymi chłopcami i dziewczynkami; zdolność do powstrzymania się od wskazywania czyni z nas dżentelmenów i damy. Z tego powodu dzieci muszą być uczone, że wskazywanie jest dopuszczalne tylko w wąskim zakresie okoliczności, jak np. w przypadku grożenia palcem dziecku za to, że wskazało.
Jakie jest obejście, kiedy chcesz zwrócić uwagę rozmówcy na osobę trzecią? Cóż, w Gwinei Bissau wskazuje się językiem, gest, który otwiera zupełnie inną puszkę robaków. Lepiej byłoby użyć kciuka Clintona (etykieta daje pollexowi duże kciuki w górę) lub użyć otwartej dłoni gorliwego przewodnika turystycznego, lub uwolnić wypowiedź sotto voce, mówię, ryzykując, że wiesz, co jest oczywiste.
W którym momencie związku mogę powiedzieć, że mam dziecko z innego związku?
Dziękuję za twoje pytanie.
Wcześnie. Naprawdę wcześnie. Na przykład zanim związek rozwinął się w coś, co warto zidentyfikować jako takie. Na przykład, jeśli centralnym punktem waszej pierwszej randki jest formalna włoska kolacja, powinieneś ujawnić istnienie bachora podczas dania z antipasto. Spróbuj tego zwrotu: „Czy to tylko ja, czy jest to najlepsza burrata w historii? Jestem skłonny przyznać, że to tylko ja; moje podniebienie zostało zrujnowane przez ser strunowy i single Krafta.”