Zrozumienie i nauczanie Biblii może być ciężką pracą, więc znalezienie zasobu, który pomoże nam robić to dobrze, wydaje się być zwycięstwem. W ciągu ostatnich kilku lat wiele osób oglądało filmy The Bible Project i polubiło je, a następnie zaczęło je częściej wykorzystywać w nauczaniu. W tym wpisie chcę poruszyć kilka kwestii związanych z teologią nauczaną w The Bible Project i zachęcić cię do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób wykorzystujesz je dla siebie i w nauczaniu.

Po pierwsze jednak, pozwól mi powiedzieć, że w tych filmach jest wiele do polubienia. Są piękne do oglądania i łączą słowa i obrazy naprawdę dobrze. Dostarczają również wiele dobrego tła do książek i pomysłów, które byłyby nieznane dla większości z nas. Wspaniałe jest również to, jak sprowadzają każdą książkę i temat z powrotem do Jezusa. Jak piszą na swojej stronie głównej: „Naszą misją jest pokazanie, jak Biblia jest jednolitą historią, która prowadzi do Jezusa”.

Problem

Więc jakie są moje obawy? Najważniejsze jest to, że moim zdaniem The Bible Project nie oddaje sprawiedliwości biblijnej doktrynie zadośćuczynienia.

Głównym filmem wideo, w którym The Bible Project wyjaśnia kwestię zadośćuczynienia, jest „Sacrifice and Atonement” (Ofiara i zadośćuczynienie). W tym filmie Tim Mackie (główny narrator i teologiczny umysł stojący za projektem) wyjaśnia, że śmierć Jezusa miała dwie funkcje. Po pierwsze, „pokryła dług, jaki ludzie mają wobec Boga za to, że przyczynili się do całego zła i śmierci w Jego świecie”. Po drugie, zapewniła oczyszczenie z grzechu, więc krew Jezusa jest „symbolem tego, że jego życie ma zdolność zmywania wandalizmu, który zło spowodowało w nas i wokół nas, abyśmy mogli teraz żyć w pokoju z Bogiem.”

Teraz te dwa punkty są prawdziwe. Jezus używa języka „długu”, aby mówić o Bożym przebaczeniu w przypowieści o niemiłosiernym słudze (Mt 18, 21-35) i podczas dyskusji z Szymonem faryzeuszem, po namaszczeniu go przez „grzeszną” kobietę (Łk 7, 36-50). Biblia mówi również, jak krew Jezusa „oczyszcza nas od wszelkiego grzechu” (1J 1:7).

To, czego tu brakuje, to jakiekolwiek wyjaśnienie krzyża jako przebłagania, czyli ofiary, która odwróciła gniew Boga wobec grzesznej ludzkości. Ten aspekt zadośćuczynienia jest nauczany w całej Biblii, ale szczególnie w Liście do Rzymian 1-4. Nie jest to miejsce, aby w pełni go wyjaśnić, ale możesz przeczytać więcej w rozdziale 7 klasycznej książki Johna Stotta The Cross of Christ lub (bardziej skrótowo) w rozdziale 4 Why Did Jesus have to Die Marcusa Noddera. Przebłaganie jest ważnym elementem doktryny zadośćuczynienia (powiedziałbym nawet, że jej sercem), więc to problem, jeśli nie jest nauczane.

Bóg bez gniewu

Chciałem sprawdzić, czy być może The Bible Project naucza o przebłaganiu w innych filmach, ale tak nie jest. W filmie „Rz 1-4” narrator wyjaśnia, że Jezus przyszedł …

… jako Mesjasz Izraela, aby umrzeć w imieniu wszystkich ludzi jako ofiara za grzechy. Jako nasz przedstawiciel, Jezus wziął na siebie wszystkie sprawiedliwe konsekwencje bólu, grzechu i śmierci, które spowodowaliśmy na świecie i pokonał je wszystkie przez swoje zmartwychwstanie. To Jego nowe zmartwychwstałe życie jest dostępne dla innych.

Nie ma tu nic o przebłaganiu czy odwróceniu gniewu Bożego.

W „Ewangelii o Królestwie” śmierć Jezusa dotyczy Jego intronizacji jako Króla Żydów i pokonania śmierci. W „Mesjaszu” Jezus przyniósł pokój „biorąc na siebie cały skutek zła ludzkości”. W „1-3 Jana” narrator mówi, że jeśli nie będziesz posłuszny Bogu, „odkupieńcza śmierć Jezusa pokryje twoje grzechy”

Wydaje się, że śmierć Jezusa, według The Bible Project, nie polega na odwróceniu gniewu Bożego. Chodzi raczej o to, że Jezus w jakiś sposób wziął na siebie konsekwencje za grzech, spłacił dług i przykrył lub oczyścił skutki grzechu w nas samych i w innych. Przebłaganie nie jest czymś, co osiąga się przez krzyż.

Czy zatem według The Bible Project Bóg kiedykolwiek odpowiada na grzech gniewem lub złością? Czy Boży gniew jest problemem, z którym krzyż musi się uporać? Wydaje się, że odpowiedź brzmi: nie.

Czy Boży gniew jest problemem, z którym musi sobie poradzić krzyż? Wydaje się, że odpowiedź brzmi nie.

W „Ofierze i zadośćuczynieniu” narrator wyjaśnia, że istnieją dwa główne problemy spowodowane przez grzech, z których żaden nie polega na tym, że Bóg jest zły na grzech i grzeszników. Cytując:

Jest bezpośredni efekt naszego zła, jak wtedy, gdy ktoś okrada inną osobę, stworzył niesprawiedliwość. Dlatego jest coś winien, aby to naprawić. Ale jest jeszcze jeden pośredni skutek zła, ponieważ zrujnował on również środowisko relacji, tworząc brak zaufania, są emocjonalne szkody, to jak wandalizm i musi to również naprawić.

Te dwa punkty uważam za prawdziwe, ale nie ma wzmianki o grzechu prowadzącym do Bożego gniewu i złości przeciwko grzechowi i grzesznikom.

W „Rzymianach 1-4” problem, wyjaśnia narrator, polega na tym, że: „wszystkie narody wpadły w pułapkę spirali grzechu i egoizmu” i że „ludzkie serce i umysł są zepsute”, ale nie to, że jesteśmy pod gniewem Boga.

W „Ewangelii Królestwa” problemem jest to, że „cała ludzkość zbuntowała się przeciwko Bogu, co spowodowało tragedię i zniszczenie całego naszego świata”. W „Mesjaszu” problemem jest to, że „dobroć ogrodu została tragicznie utracona, a zło i śmierć wkracza (sic) w dobry Boży świat”. Żaden z filmów nie wspomina o gniewie czy złości Boga.

Fałszywe dychotomie

Teraz, podejrzewam, że jest tu kilka fałszywych dychotomii. Po pierwsze, istnieje dychotomia między sądem a konsekwencjami: nasz problem dotyczy grzechu i jego konsekwencji, a nie samego Boga. Ale chociaż prawdą jest, że grzech ma swoje konsekwencje – ludzkie serce i umysł są złamane, a my jesteśmy uwięzieni w grzechu – to nie są one tylko skutkami grzechu, ale także „gniewem Bożym (…) objawionym z nieba” (Rz 1, 18). Złamanie, które opisuje Rz 1, jest wynikiem tego, że Bóg aktywnie „oddał nas” (w. 24, 26, 28) w obumierające i zniekształcające skutki naszego grzechu.

Grzech ma swoje konsekwencje: ludzkie serce i umysł są złamane, a my jesteśmy uwięzieni w grzechu. Ale to nie są tylko bezosobowe skutki grzechu, to także „gniew Boży (…) objawiony z nieba” (Rz 1,18)

Inna fałszywa dychotomia dotyczy miłości i gniewu Boga. W jednym z podcastów zamieszczonych na stronie The Bible Project Tim Mackie mówi, że zadośćuczynienie nie ma nic wspólnego z Bożym gniewem. Około 45 minuty mówi on:

I właśnie dlatego, kiedy Apostołowie używają słowa „zadośćuczynienie” w Nowym Testamencie, mówiąc o Jezusie, nie przedstawiają rozgniewanego Boga, dla nich, kiedy myślą o zadośćuczynieniu, myślą o Bożej miłości.

Tim Mackie wyjaśnia wcześniej w podcaście (około 35 minuty), że pomysł, aby Bóg zabił Jezusa zamiast nas lub wyładował swój gniew na Jezusie zamiast na nas, jest wypaczeniem ewangelii. Według niego jest to właściwie wzięcie pogańskich wyobrażeń o ofiarach składanych bogom takim jak Zeus i wczytanie ich w historię o Jezusie.

Logika jest więc taka, że Bóg nie może być gniewny wobec nas, ponieważ jest tym, który wysłał Jezusa, aby nas zbawić. To, co naprawdę wydarzyło się na krzyżu, według podcastu, to fakt, że Jezus umarł i wchłonął w siebie konsekwencje i skutki całego zła, które wypuściliśmy na świat i pokonał je swoją miłością i zmartwychwstałym życiem.

Bóg Biblii: Sędzia I Zbawiciel; Gniewny I Miłosierny

Ale, ponownie, Biblia pokazuje nam, że jest to bardziej skomplikowane niż to. Bóg jest zarówno naszym sędzią, jak i zbawcą. Odpowiada na nas z gniewem i miłością. Gniewa się na nas za nasz grzech, ale także okazuje nam swoją miłość, posyłając Chrystusa, aby umarł za nas, zbawił nas i pojednał nas ze sobą (Rzym 5:6-11). Nie musimy wybierać między Bogiem, który się na nas gniewa, a Bogiem, który nas kocha.

Nie musimy wybierać między Bogiem, który się na nas gniewa, a Bogiem, który nas kocha.

Więc, podsumowując, The Bible Project nie uczy, że Bóg odpowiada na grzech gniewem i złością. Krzyż zajmuje się konsekwencjami grzechu, takimi jak złamanie czy nieczystość, ale nie odwraca gniewu Bożego.

What’s at Stake?

A teraz, czy to ma znaczenie? Jak ważne jest nauczanie o gniewie Bożym i przebłaganiu? Czy jest to drobna kwestia, którą możemy pominąć, biorąc pod uwagę korzyści płynące z innych aspektów Projektu Biblia? Myślę, że ma to znaczenie z kilku powodów.

Po pierwsze, zadośćuczynienie i odpowiedź Boga na grzech są fundamentalnymi doktrynami biblijnymi. To dlatego teologowie tak ciężko pracują, aby je poprawnie sformułować. Jeśli tu się mylimy, istnieje szansa, że błędy przenikną do innych naszych doktryn.

Odkupienie i Boża odpowiedź na grzech są fundamentalnymi doktrynami w Biblii. Jeśli tu się mylimy, jest szansa, że błędy przeniosą się na inne nasze doktryny.

Po drugie, ważne jest, abyśmy naprawdę znali Boga takim, jakim jest, jakim objawił się w Biblii, a nie takim, jakim chcielibyśmy, aby był. Bóg odpowiada na grzech gniewem i złością, a wiedza o tym jest ważna. Oznacza to, że znamy Boga lepiej i wiemy, jak poważnie traktuje grzech i jak pilnie potrzebujemy przebłagania.

Po trzecie, ważne jest, abyśmy zrozumieli wszystkie błogosławieństwa krzyża. Jeżeli sam Bóg gniewa się na nasz grzech, to problem jest o wiele poważniejszy, niż gdybyśmy zajmowali się tylko skutkami tego grzechu. Jeśli zaniedbamy ten aspekt zadośćuczynienia, możemy się zastanawiać, czy grzech jest naprawdę tak poważny. Odmawia się nam radości z poznania wielkości tego, od czego Bóg nas wybawił: gniew zastąpiony całkowitym przebaczeniem, pojednaniem i odkupieniem. Fakt, że śmierć Jezusa odwróciła gniew Boży, jest o wiele większą nowiną!

Co robić?

Jak więc powinniśmy odpowiedzieć na wątpliwości, które poruszyłem? Wiele odpowiedzi jest możliwych, ale wymienię tylko trzy.

Po pierwsze, powinniśmy być ostrożni i rozeznawać podczas oglądania tych filmów. Powinniśmy upewnić się, że sami czytamy Biblię i sprawdzić, czy to, co mówi filmik, zgadza się z Biblią. Powinniśmy też dokładnie przemyśleć, czego te filmy uczą na temat konkretnych doktryn. Czasami pomocne może być przeczytanie lub wysłuchanie słów bez oglądania filmów. W ten sposób możemy skoncentrować się na tym, co filmy mówią, a nie na tym, co pokazują.

Po drugie, powinniśmy być bardzo ostrożni w polecaniu filmów The Bible Project ludziom w naszym kościele lub używaniu ich w naszej służbie (jeśli w ogóle). Są one bardzo łatwe do oglądania, więc niektórzy widzowie mogą bezkrytycznie uwierzyć we wszystko, czego filmy te uczą o danej książce lub doktrynie. Jak już widzieliśmy, może to oznaczać przyjęcie doktryny o Bogu i zadośćuczynieniu, w której brakuje gniewu lub przebłagania. Biblia pełna jest ostrzeżeń przed niebezpieczeństwem fałszywych nauk i musimy traktować je poważnie (zob. np. Dz 20:25-31 czy 2 Tm 4:1-5).

Po trzecie, powinniśmy zwracać uwagę na inne dobre źródła, które lepiej uczą Biblii. Ja bardzo często korzystam z Visual Unit (https://visualunit.me). Zawiera ona wiele wspaniałych diagramów, które pomagają wyjaśnić Biblię. Chciałbym znaleźć więcej opcji dla filmów wideo, ale jak dotąd nie odniosłem sukcesu.

The Bible Project robi piękne filmy wideo, które uczą wielu wspaniałych rzeczy, ale doktrynie zadośćuczynienia przedstawionej w filmach wideo brakuje jakiegokolwiek elementu przebłagania lub gniewu i złości Boga. Ze względu na znaczenie i centralność tej doktryny powinniśmy bardzo uważnie przemyśleć wykorzystanie tych filmów w naszej osobistej nauce i służbie.

(Dalszą dyskusję na temat niektórych z tych tematów można znaleźć w recenzji Petera Adama „The Day the Revolution Began” Toma Wrighta)

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.