Cały świat jest sceną, a wszyscy mężczyźni i kobiety tylko graczami. W World of Warcraft tym graczem jesteś ty! Co tydzień Anne Stickney przynosi Ci All the World’s a Stage z pomocnymi wskazówkami, poradami i sztuczkami dotyczącymi sztuki odgrywania ról w WoW.
Rycerze śmierci zostali wprowadzeni w Wrath of the Lich King, co było jedynym właściwym momentem na ich wprowadzenie. Byli słudzy Króla Licha, klasa rycerzy śmierci, którą widzimy w World of Warcraft, teraz uwolniła się z jego władzy. Rycerze śmierci, którzy się uwolnili, dołączyli do swoich dawnych towarzyszy, czy to Sojuszu czy Hordy, ale nie bez walki. Jako klasa, rycerze śmierci są mistrzami nieśmiertelności, używając nieświęte, mroźne i krwawe moce przeciwko każdemu, kto stanie przeciwko nim.
Ale dla graczy fabularnych, rycerz śmierci oferuje wyjątkowe wyzwanie. Oto postać, która kiedyś miała życie wypełnione nadziejami, marzeniami, aspiracjami i celami jak każda inna. Ale ta postać została nagle pozbawiona życia, a następnie została brutalnie wyrwana z powrotem do stanu, w którym stała się kpiną ze swojego dawnego „ja”. Tworzy to interesującą przestrzeń, w której można się bawić wyobrażeniem tego, co mogłoby być, gdyby nie zostało się skazanym na nieszczęśliwy los.
Grywalni Rycerze Śmierci w WoW posiadają własną organizację, Rycerzy Ebonowego Ostrza. Powstała ona głównie po to, aby wziąć odwet na Królu Lichu, który został załatwiony w Wrath. Czym więc zajmują się dziś ci rycerze?
Rycerze Ostrza Ebonu
Pierwotnie słudzy Króla Licha, Rycerze Ostrza Ebonu powstali ze śmierci i zostali wyszkoleni w Acherus, w Ebon Hold. Gracze fabularni, którzy chcą wcielić się w prawdziwego rycerza śmierci, powinni zwrócić uwagę na wydarzenia w obszarach startowych, ponieważ dokładnie opisują one, jak i dlaczego powstało Ostrze Ebonu. Choć Archerus był przede wszystkim poligonem dla nowych rycerzy śmierci, to w trakcie trwania obszaru startowego okazało się, że Król Lich nie tworzył wspaniałej armii, jak wcześniej twierdzono.
Zamiast tego, rycerze śmierci zostali stworzeni, aby wyciągnąć Tiriona Fordringa z ukrycia w Kaplicy Nadziei Światła. Byli niczym więcej niż przynętą – i to nie spodobało się Lordowi Darionowi Mograine. Mograine przekazał skorumpowanego Ashbringera Tirionowi, którego moce zdołały oczyścić ostrze. Tirion zaatakował Króla Lichów, Król Lichów uciekł, a Fordring poprzysiągł, że zgładzi Króla Lichów na dobre, wzywając do zjednoczenia Argentyńskiego Świtu i Zakonu Srebrnej Dłoni w Argentyńską Krucjatę.
Ale Mograine i pozostali Rycerze Śmierci odzyskali wolną wolę — i chcieli zemścić się także na Królu Lichów. Mograine przyrzekł więc, że on i jego rycerze poświęcą się tej samej sprawie co Krucjata Argentyńska, nazywając swój zakon Rycerzami Ebonowego Ostrza. W trakcie trwania Wrath of the Lich King, Mograine i reszta rycerzy śmierci doczekali się swojej zemsty. Ale to, że zemsta została spełniona, nie oznacza, że zmagania rycerzy śmierci dobiegły końca – daleko im do tego.
Reintegracja
Co się stało Ostatecznym celem Ebon Blade było pokonanie Króla Licha. Cel ten został spełniony, ale rycerze śmierci wciąż istnieją i teraz muszą przyjrzeć się sobie i reszcie społeczeństwa i spróbować określić, gdzie pasują — lub czy w ogóle pasują.
Jak to wpłynie na twoją postać To naprawdę trudna sytuacja, która obfituje w potencjalnie niewygodne i dramatyczne momenty, co sprawia, że może być naprawdę niesamowitą grą fabularną. Twoja postać miała przypuszczalnie pełne i szczęśliwe życie przed śmiercią i powrotem jako rycerz śmierci. Jako członek Ebon Blade, miał cel i napęd, coś czemu mógł się poświęcić. Teraz, gdy Król Lich został pokonany, nie pozostaje mu nic innego, jak odbudować się lub wrócić i spróbować przywrócić to, co stracił po śmierci.
Co należy wziąć pod uwagę Jakie było poprzednie życie Twojej postaci? Czy miał rodzinę, dzieci, bliskich? Czy oni wiedzą, co się z nim stało? Kiedy Król Lich został pokonany, czy był szczęśliwy, że cel Ebon Blade został spełniony, czy też obawiał się dnia, w którym będzie musiał wrócić do „normalnego” życia, cokolwiek to znaczyło? Czy myśli o latach przed śmiercią i zmartwychwstaniem, czy woli trzymać te wspomnienia zamknięte szczelnie i z dala od siebie?
Przynosimy ból
Co się stało W tegorocznym Ask Creative Development Q&A pojawiła się ciekawa ciekawostka.
Q: Czy rycerze śmierci z krwi elfów nadal są dotknięci rasowym uzależnieniem od magii?
A: Nie, choć ich nowy nałóg, ten, który posiadają wszyscy rycerze śmierci z Ebon Blade, jest prawdopodobnie gorszy: potrzeba zadawania bólu. Jeśli rycerze śmierci nie zadają regularnie agonii innym stworzeniom, zaczynają cierpieć na rozdzierające bóle, które mogą wpędzić ich w bezmyślną, krwiożerczą histerię – znacznie gorszy los niż ten, który spotyka tych, którzy cierpią na odwyk od magii.
Jest to, co zrozumiałe, naprawdę dziwna cecha, która nie zniknie po śmierci Króla Licha.
Jak to wpływa na twoją postaćTo jest uzależnienie, tak jak uzależnienie elfów krwi od magii. Możesz się nim bawić tak mało lub tak bardzo, jak chcesz – ale rycerz śmierci, który cierpi na uzależnienie od czegoś, co jest tak niemile widziane przez grzeczne społeczeństwo, jest postacią o dużym potencjale. To samo tyczy się rycerzy śmierci, którzy prowadzą ten nałóg nie zważając na reakcje innych.
Co należy wziąć pod uwagę Jak mocno twoja postać jest dotknięta tym stanem? Czy jest to coś, czemu się opiera z troski o innych? Czy też jest to coś, co przyjmuje z całego serca jako klucz do swojej natury? Czy szuka zwierząt lub innych stworzeń, aby oddawać się temu nałogowi? Czy szuka przestępców? A może po prostu rzuca się na kogokolwiek lub cokolwiek, co akurat jest pod ręką? Czy jest to coś, co głęboko wpływa na niego na poziomie emocjonalnym, czy też coś, co robi po prostu z mechanicznego instynktu?
The Forsaken
Co się stało Dla Sojuszu, Rycerze Ostrza Ebonu po prostu wracają do swoich domów lub tworzą nowe domy dla siebie. Jednak dla Hordy historia wygląda nieco inaczej. Rycerze śmierci należą do kategorii nieumarłych, a Królowa Banshee Sylvanas wydaje się uważać, że wszyscy rycerze śmierci Hordy powinni podlegać jej jurysdykcji – do tego stopnia, że kontroluje ich w sposób, który bardzo przypomina Króla Lichów.
Jak to wpływa na twoją postać Jako rycerz śmierci Sojuszu, twoja postać może być żywo zainteresowana działaniami drugiej strony, szczególnie w odniesieniu do ruchów Sylvanas w Andorhal, Silverpine i Hillsbrad. Mimo, że Twoja postać jest z Sojuszu, to w pewnym momencie stanęła również ramię w ramię z członkami Hordy z Ebon Blade. Jeśli jesteś z Hordy, działania Sylvanas są przedmiotem głębszego zainteresowania, zwłaszcza, że wydaje się, iż rycerze śmierci są jej terytorium.
Co należy rozważyć Jeśli twoja postać jest z Sojuszu, co myśli o Sylvanas? Czy zastanawia się, co ona kombinuje? Czy stara się uważnie śledzić jej poczynania? Czy Twoja postać miała sojuszników, którzy byli Hordą i co o nich sądzi? Czy martwi się o to, co dzieje się po drugiej stronie podziału frakcyjnego, czy jest na to obojętny?
Jeśli twoja postać jest Hordą, co myśli o Sylvanas i Forsakenach? Czy uważa ich za równych sobie, ponieważ są nieumarłymi i uwolnili się od woli Króla Licha w taki sam sposób jak rycerze śmierci? Czy może uważa ich za coś innego? Pod jakim względem? Jak radzi sobie z Sylvanas i Forsakenami jako sojusznikami? Czy zgadza się z działaniami Sylvanas, czy może uważa, że to on powinien przekazywać te informacje Ebon Blade, niezależnie od jego przynależności do Hordy?
Nawet jeśli samo Ebon Blade nie ma już określonego celu, jak to miało miejsce w czasach Gniewu, nie oznacza to, że organizacja lub jej członkowie odeszli. Wciąż są obecni, czają się w cieniu lub próbują odzyskać swoje miejsce w słońcu. I choć Ebon Blade nie jest już w centrum uwagi, może nadal pracować po cichu nad swoimi zadaniami – zadaniami, które możesz zdefiniować jako gracz fabularny i bawić się nimi. Upewnij się tylko, że jeśli dajesz Ostrzu Ebonu jakiś cel, to nie jest to cel łamiący grę, aby uniknąć potencjalnego god-moddingu.
Rycerze Śmierci są szczerze mówiąc jedną z bardziej intrygujących klas do odgrywania ról. Pamiętaj, że grając rycerzem śmierci musisz wziąć pod uwagę lata jego życia, jak również czas, który spędził jako nieumarły. Podobnie jak Forsaken, rycerze śmierci muszą zmagać się z pogodzeniem swojego starego życia z nowym nie-życiem. Na szczęście dla rycerzy śmierci, zostali oni już częściowo zaakceptowani z powrotem w społeczeństwie, w przeciwieństwie do Zapomnianych z Hordy. Nieufność, gniew, żal, złość… To ciężka, ponura kupa emocji, z którymi trzeba sobie poradzić, ale jeśli zrobi się to dobrze, może sprawić, że gra tą klasą będzie satysfakcjonująca.