„Cały czas istnieje cały czas” – z filmu dokumentalnego What Is Reality?

* * *

Wyzwolić się od tunelowego wizjonera czasu! Zwróć nieugiętą strzałę czasu do jej kołczanu!

Jedną z kluczowych koncepcji za fizyczną teorią E8 Lattice Theory (jak wyjaśniono w filmie dokumentalnym Quantum Gravity Research z 2017 roku What Is Reality) jest to, że przyszłość pracuje ramię w ramię z przeszłością, aby stworzyć teraźniejszość. W kręgach religijnych przybliżamy ten proces (z niemałą dozą antropomorfizmu) jako odkupienie, czyli nie tyle współtworzenie, co cofanie się i naprawianie tego, co nie zostało wykonane prawidłowo na pierwszym miejscu. To prowadzi mnie do mojego ulubionego cytatu Waltera Benjamina, poniżej:

What Is Reality?

Nawiasem mówiąc, błyskotliwa intuicja Benjamina jest przykładem tego, co Edgar Allan Poe nazwałby ratiokinezją, opisaną tutaj przez Timothy’ego Greena jako „rodzaj rozumowania wyobrażeniowego, zdolność intuicji do tworzenia rozległych połączeń między pozornie małymi i rozbieżnymi szczegółami, przeskok od wszystkich być może-być może do tego, co prawdopodobnie jest. Jest to logika kontrfaktyczna, która jest w stanie ujawnić głębszą prawdę.” Poe był prefiguracją wielu koncepcji współczesnej fizyki, zanim sama nauka przedstawiła je w teoriach. Pod względem ich wyprzedzającej mocy wyjaśniającej, wiele tego samego można powiedzieć o Bhagavad Gicie czy Torze.

W tradycjach abrahamicznych, rozpoznajemy proces eschatologiczny. Historia nie jest szamotaniną, ale raczej celowym zbieganiem się do punktu końcowego lub telos. Co więcej, ludzka historia (trójwymiarowe zjawisko ograniczone przez jednokierunkowy czas) jest procesem, podczas którego Książę Tego Świata konsoliduje i kompresuje całe ziemskie bogactwo i władzę do zbieżnej geometrycznej formy lub całości, nie podobnej do zwężającego się punktu kamienia węgielnego piramidy.

Czym jest Rzeczywistość?

Symbole geometryczne o długości Plancka – piramida napisana na małą skalę! (z What Is Reality?)

Oczywiście, historia ludzkości jest powolna jak melasa. (Właściwie, w mikro-krokach jest ona bardziej subiektywna/elastyczna, czasami wydaje się pełzać lub latać). Kiedy w ogóle Jezus wróci? To, co się kręci, często zajmuje cholernie dużo czasu, żeby się kręcić, jeśli w ogóle się kręci. Niestety, nie jesteśmy psychologicznie skonstruowani, by postrzegać czas jako coś innego niż sekwencję, trwanie, zdarzenie, zdanie wymagające czasownika. Ten samowystarczalny geometryczny blok jest umysłowym naciąganiem. Czas jest dla nas kapryśną suką w postaci strzały, która wznosi się wraz z naszym budzikiem każdego ranka, aby dostarczyć nam albo upragniony awans zawodowy, albo śmiertelną strzałę w plecy. I oni się dziwią, dlaczego jesteśmy przesiąknięci strachem i niepokojem. Oy! Nasz czas – tutaj, w świecie nierówno wymierzonego losu – może w każdej chwili skończyć się wielkim cierpieniem.

A teraz idźcie naprzód i życzcie sobie miłego dnia.

Moje przekonanie, ile jest warte? Że koniec historii ludzkości będzie kulminacyjnym momentem, w którym mesjańska postać znieczuli Bestię lub Antychrysta/Dżajjala (oporne pajęczyny niestrawnej przeszłości), po czym „pełnia” Benjamina zostanie odzyskana na całą wieczność. (Still-point T.S. Eliota jest w dużej mierze taki sam.)

Oto geniusz Walter Benjamin ponownie (poniżej). Niestety, ostatnie zdanie ma charakter polemiczny i jest zbytnio na czasie. Postępowość jest zbyt mocno związana z polityką. Yecch. Ale poza tym Anioł Historii jest niemy, ponieważ wrak historii uzyskuje spójność (odkupienie) tylko dzięki posługom przyszłości, do której jest odwrócony plecami aż do Końca. Anioł jest wstrząśnięty i zdumiony. Jego ograniczona perspektywa (tylko historia ludzkości) uniemożliwia mu całościowe zrozumienie „czasu jako bloku”. W rzeczywistości przyszłość wdziera się do niego przez cały czas na zasadzie pomocy. W rzeczy samej, burza w jego skrzydłach, która pochodzi z Raju, jest lekarstwem na wrak, który ogląda, i nie ma się czego bać ani lękać. Byłby wdzięcznym uczniem Teorii Siatki E8.

Czym jest Rzeczywistość?

Kolejna analogia . …

Oglądałem program przyrodniczy lata temu, gdzie lis wziął liść klonu w pysku przed wejściem do wąskich wód na skraju małego strumienia. Zwrócony w dół rzeki, lis bardzo powoli zanurzył się w wodzie, cały czas chwytając liść w pysku. Tuż przed uwolnieniem liść stał się platformą, na której roiło się od pcheł. Pijana łódź odpłynęła! Lis „odkupił” się od pcheł. Czy proces ten jest analogiczny do historii ludzkości? Czy strategia liścia jest stosowana, aby skonsolidować całą substancję zła w celu ostatecznego, nagłego wyrzucenia? Czubek liścia klonu stanowi zgrabny stand-in dla kamienia węgielnego piramidy.

Prawdopodobnie fizyka zmaga się z tym samym odkupieńczym dramatem, aczkolwiek przedstawionym w beznamiętnym języku fizyki (matematyki). Czy odkupienie jest procesem, który ostatecznie ma swój matematyczny wyraz? Odkupienie jest z natury procesem współtworzenia, aczkolwiek z odstępem czasowym – lub tak nam się wydaje. Rzeczywistość jest tworzona w pierwszej kolejności przez obecne świadome istoty, a następnie dopracowywana przez telos-świadomość z przyszłości w celu zapewnienia łańcucha przyczynowego, który uczyni tę telos-świadomość możliwą. A jednak, nie jest to tautologia, ale jak Tajemnica Babilonu, wyposażona w stopień lub dwa wolności, zapewniając w ten sposób niedeterministyczny wynik. Nie, nie jesteśmy zaprogramowanymi robotami. Odkupienie jest sposobem na wyrażenie tego dwutorowego procesu współpracy. (Co więcej, nic nie mówi, że w geometrycznym bloku czasu, odkupienie nie następuje równocześnie z grzechem. Bez strzałki czasu, dlaczego cokolwiek miałoby poprzedzać lub następować po czymkolwiek innym?)

Są tu również echa Junga/Antropika. Człowiek jest oczami i uszami, przez które Bóg ogląda szczególne piękno swojego stworzenia. Jest to zgodne również z teorią kwantową. Bez nas na ziemi pilnie wykuwających łańcuchy przyczynowe, wszechświat pozostałby niepokonaną ścieżką, niemanifestowaną bezkształtną pustką.

Paradoks jest truizmem, któremu brakuje spójnego wyrażenia w przyczynowo powiązanym świecie 4D. Jednym z takich truizmów może być to, że wolna wola i determinizm działają jako współtwórcy. Czy możemy antropomorfizować to w Człowieka i Boga, odpowiednio?

To prowadzi mnie, z opóźnieniem, do fascynującego dokumentu What Is Reality? Ten raczej ambitnie nazwany tytuł żyje zgodnie z jego nazwą i jest wart 30-minutowego oglądania za jego przekonujące, laickie traktowanie teorii E8 Lattice. Mogłem się obejść bez kreskówek Einsteina i głupkowatego narratora. Można odnieść wrażenie, że musimy być poklepywani po głowie po wprowadzeniu każdej ciężkiej koncepcji. To znaczy, my nie-naukowcy jesteśmy głupi, ale nie jesteśmy głupi. Więc spokojnie z tymi protekcjonalnymi uwagami, ludzie. Jeez.

Jeśli, jak twierdzi teoria (między innymi), „rzeczywistość jest geometryczna”, to dlaczego historia ludzkości nie może być piramidą w ramach tej większej geometrii?

Czym jest rzeczywistość?

Złota proporcja, która wyjaśnia wiele struktur we wszechświecie (w tym grzebień Donalda Trumpa), również odgrywa znaczącą rolę w tej teorii, jak opisuje to wideo.

Czym jest rzeczywistość?Fizycy nienawidzą nas, czeladników, którzy poruszamy się w ich dziedzinie bez pomocy języka matematyki. Mam tendencję do zgadzania się z nimi. Dotarłem do liczb urojonych, do tych wszystkich złowrogich małych i, a potem się wycofałem. Niemniej jednak jestem naprawdę przejęty współtworzeniem teraźniejszości przez przeszłość i przyszłość. I czuję, że to rezonuje z tym, w co religianci zagłębiali się przez tysiąclecia. Więc tam.

Jeszcze jedna obserwacja. Wideo przedstawia siedem wskazówek mających na celu wzmocnienie teorii E8 Lattice:

  • Informacja
  • Pętle przyczynowości
  • Non-determinizm
  • Świadomość
  • Pikselacja
  • Kryształ E8
  • Złota proporcja

Z tych siedmiu, świadomość może być najtrudniejszą furtką do umiejscowienia w rubryce fizyki. (Patrz 3:58: „Musimy wprowadzić element świadomości do fizyki.”). Istnieje mnóstwo fizyków, którzy są piekielnie zagorzali, aby nagiąć świadomość do swoich ulubionych hobby. Ale co jeśli ona nie chce odejść? Co jeśli jest to wiecznie nieuchwytne dopasowanie?

Mówi się, że gdyby światowi fizycy zostali poproszeni o wskazanie swojego największego żyjącego kolegi, byłby to Ed Witten, pionier teorii strun. Co ja, zwykły poeta, mogę zrobić, ale mogę się zgodzić?

Często wracam do następującego fragmentu wywiadu z Wittenem na Youtube. Mamy tu do czynienia z wytrawnym insiderem, którego instynkty dotyczące granic, parametrów (i tak, potencjalnych ograniczeń) dyscypliny fizyki gwarantują naszą najżywszą uwagę. Oto człowiek, który nie byłby zbytnio kwestionowany, gdyby w przypływie pychy, w imieniu swojej ukochanej fizyki, rościł sobie prawo do pełnego zakresu wszystkiego, co istnieje pod słońcem.

A jednak Witten wykazuje się największym geniuszem ze wszystkich – geniuszem wyrozumiałości – kiedy twierdzi, że ludzka świadomość jest, najprawdopodobniej, czymś zupełnie innym, być może nawet stale skrywaną tajemnicą. To, że wielki umysł może wyczuć czające się ograniczenia jego własnego intelektualnego zakresu, czyni go o wiele większym w mojej książce.

Może gangowi E8 Lattice udało się przyćmić mądrego starego Eda. Tylko czas pokaże.

Przyjazny w druku, PDF Email

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.