Kiedy po raz pierwszy przeczytałem o, ale jeszcze nie widziałem, Copter Company’s taxidermy animal drones myślałem, że po prostu brzmią kinda goofy. Potem spojrzałem na Orvillecopter tutaj. Rozłożony orzeł z taksydermią, quad-kot-ter latający w wiecznym, szeroko otwartym alarmie na zlecenie holenderskich twórców Barta Jansena i Arjena Beltmana. I muszę przyznać, że czułem się niekomfortowo. Na granicy niepokoju. Zarówno dlatego, że wizualizacje są na poziomie 3-1/2 (na 5) przerażające, jak i dlatego, że nie mogłem przestać myśleć o kocie mojej dziewczyny, Zanzibarze, martwym i wypchanym, który śmiga po niebie ku uciesze bandy maniakalnych inżynierów. To znaczy, dajcie spokój, martwy czy nie, Orvillecopter był czyimś kotem!
Okazuje się, że to był własny kot Jansena. Orville. Jansen nazwał swojego brata Wilbur, po Wrightach. W 2012 roku Orville został zabity przez samochód, więc Jansen „postanowił złożyć hołd jego utraconemu życiu, dając mu nowe.” Elektroniczny. Pozwoliłoby mu to kontynuować jego ulubione zajęcie: tropienie ptaków. Więc…tak. Kot Jansena, poglądy Jansena na życie, prerogatywa Jansena, jak sądzę. Gotta love the geeky engineers.
Copter Company od czasu Orvillecoptera zbudowała również kilka innych dronów do taksydermii z innymi, mniej wartymi zwierzątkami. Sharkjet montuje małego szarego łowcę do pary skrzydeł, podczas gdy Das Boot nazywa siebie pierwszą w historii łodzią podwodną z borsukiem. Na stronie internetowej można również obejrzeć Ostrichcopter i Ratcopter autorstwa Jansena i Beltmana. Podczas drukowania, Copter Company nie miał żadnego z ich dronów zwierząt taxidermy wymienionych na sprzedaż.