By Shanna Babilonia | 4 sierpnia 2015
Myiobi

(Credit: webstockreview.net / CC BY 3.0)

Religia była częścią ludzkości od czasu, gdy pierwsi astronomowie zerkali w niebo i tworzyli misterne historie, by zdefiniować ruchy naszego wszechświata. Przedostała się do naszych umysłów, gdy ze strachu tworzyliśmy diabły i demony, by wyjaśnić niebezpieczeństwo czające się w mroku nocy. Oczarował nas i obciążył, gdy próbujemy zdefiniować nasz świat za pomocą informacji dostępnych nam w trakcie naszej drogi przez historię.

Jednakże rzeczy szybko się zmieniają. Dla rosnącej liczby z nas na całym świecie, co było kiedyś nie do opisania jest teraz łatwo wyjaśnić przez ogromne dane, które zebraliśmy, jak pracujemy w kierunku doskonalenia naszego zrozumienia. Stajemy się boleśnie świadomi, że chociaż nasze religie dały nam punkt wyjścia do myślenia o tym, jak funkcjonuje nasz świat, nie służą nam już w tym procesie; i w rzeczywistości pozostawiły ślad zniszczenia na swojej historycznej ścieżce.

Oto 11 sposobów, w jakie religia niszczy ludzkość:

1.) Założenie prawdy.

Większość głównych religii naszego świata zakłada, że to tylko ich wiara jest „prawdą absolutną” i odmawia przyznania, że te tradycje mogą być błędne. Zamiast tego, odkrywają sposoby, aby zmusić sprzeczne informacje do dostosowania się do ich własnej doktryny; bez względu na to, jak skuteczne są dowody w rzeczywistości obalające racjonalność tej konkretnej religii.

Wielu wyznawców religii nie ma problemu ze zrozumieniem irracjonalności innych wierzeń, ale nie są w stanie zastosować tej samej logiki, gdy obserwują swoją własną doktrynę. Zamiast tego, dokładają wszelkich starań, aby uzasadnić, dlaczego to właśnie ich – i tylko ich – religia jest pozbawiona wszelkich wad. Gdyby obserwowali swoją własną wiarę z tym samym zestawem przenikliwych oczu, które widzą podczas oceniania innych wiar, zrozumieliby to, co wielu z nas już wywnioskowało – wszystkie nasze teksty religijne zostały napisane przez ludzi, a nie bogów. Są to historie i tradycje, które stworzyliśmy w celu wyjaśnienia naszego świata w przeszłości.

Na przykład, większość chrześcijan zgodziłaby się, że pomysł Mahometa jadącego na latającym koniu do nieba jest niemożliwą bajką; jednocześnie nie są w stanie zobaczyć, jak ich własna historia o gadającym wężu lub człowieku żyjącym wewnątrz ryby przez trzy dni jest również niemożliwa. Wiemy, że konie nie potrafią latać. Nie są zwierzętami powietrznymi, są zwierzętami lądowymi. Wiemy, że węże nie mogą mówić – brak im strun głosowych, które wytwarzałyby dźwięki niezbędne do mówienia. Wiemy też, że mechanizmy trawienne ryb uniemożliwiłyby człowiekowi życie (nie mówiąc już o oddychaniu) w ich wnętrzu przez trzy dni. Te historie, niektóre z nich z głębokimi i celowymi znaczeniami, nie mogą być zrozumiane, nie mówiąc już o prawidłowej interpretacji dla pożytku, kiedy zakłada się, że są one prawdą, a nie alegoriami, którymi są.

Problem z tym jest taki, że przez upieranie się, że (oczywiście sfabrykowana historia) jest absolutną prawdą, możliwość dotarcia do rzeczywistej prawdy jest znacznie zmniejszona. To tworzy świat, w którym historie są stawiane ponad rzeczywistością, a rzeczywistość nigdy nie jest w zasięgu ręki. To tworzy mentalny sposób myślenia w ludziach, który jest napędzany przez dezinformację, a następnie przekazywany przyszłym pokoleniom, gdzie błędne koncepcje są utrwalane.

2.) Obietnica nagrody.

Wiara wielu wyznawców opiera się na idei, że istnieje jakaś nagroda za oddanie ich bóstwu. Dla islamskiego dżentelmena jest to obietnica dziewic po śmierci. Dla chrześcijanina jest to idealne miejsce nieskończonego spokoju i komfortu. Dla Hindusów jest to ucieczka od wyczerpującego zadania reinkarnacji, a dla Buddystów osiągnięcie Nirwany.

Ilu z tych samych entuzjastów podpisałoby się pod swoją religią, gdyby nie było nagrody za ich zaangażowanie? Bez nagrody, wiara nie ma tej samej mocy, aby kontrolować swoich wiernych. Musi istnieć zakończenie każdej religijnej historii – powód, aby wierzyć aż do jej zakończenia.

Nie trudno zrozumieć, dlaczego jest to konieczne dla ciągłego funkcjonowania religii. Istoty ludzkie rzadko są zmotywowane do zaangażowania się w cokolwiek bez nagrody za swoje zaangażowanie. Pracujemy pilnie w szkole, aby otrzymać nagrodę w postaci kariery i pieniędzy. Ciężko pracujemy w naszych związkach, aby otrzymać nagrodę w postaci satysfakcjonującej jedności z innymi istotami ludzkimi. Pracujemy uważnie nad naszymi celami dla gratyfikacji, jaką jest celowe, znaczące i spełnione życie. Codziennie poświęcamy czas na ćwiczenia i zdrową dietę, aby zachować sprawne i zdrowe ciało. My, ludzie, robimy wszystko, aby zebrać nagrody za robienie tej rzeczy… I ci, którzy tworzą religie, za którymi podąża nasz świat, dobrze o tym wiedzą. Bez nagrody, baza wyznawców nie może się utrzymać. To jest problem, ponieważ trzyma ludzi przywiązanych do systemu, którego nigdy nie kwestionują, ponieważ są tak zanurzeni w obietnicy nagrody, że nigdy nie przestają pytać, czy nagroda jest prawdziwa, czy wymyślona przez człowieka.

Religia trzyma ludzi przywiązanych do wierzeń, które w rzeczywistości mogą utrudniać ludzki postęp, zamiast pomagać w zapewnieniu naszego wzrostu. Uniemożliwia ona jednostkom wyjście poza przestarzałe myślenie. Tylko oni nie widzą problemu, ponieważ bez względu na to, jakie osobiste poświęcenie jest dokonywane w tym życiu – na końcu jest nagroda – nawet jeśli nie mogą zobaczyć tej nagrody, dopóki życie, które teraz mają, nie odejdzie od nich.

3.) Kompleks wyższości.

Religia pozwala ludziom działać bezdusznie i zadawać psychiczne kary tym, którym nadają etykietę „zła” bez konsekwencji dla ich nienawiści; a następnie pozwala im szczerze wierzyć, że ich nienawiść da się obronić jako „dobre moralne postępowanie”.

Pamiętam, kiedy po raz pierwszy opuściłem moją religię. Ludzie, których uważałem za przyjaciół i bliskich członków rodziny, nazwali mnie „złym” tylko dlatego, że odszedłem od mojej wiary. Nagle „potrzebowałam” modlitw rodziny i przyjaciół, mimo że nie mówiłam, że przechodzę przez coś trudnego. „Pomodlę się za ciebie” stało się częstym motywem w wielu moich rozmowach z tymi ludźmi. Pomodlić się za mnie? Czy zrobiłem coś złego? Czy popełniłem jakiś błąd? Dlaczego potrzebuję waszych modlitw?

~ Anonimowy

To jest iluzoryczna marchewka religii: wieczna nagroda dla wybranych nielicznych, i nieskończona kara dla wszystkich innych. Jest to narcystyczny sposób myślenia, który utrzymuje wyznawców zarówno w komforcie jak i przerażeniu; wirtualne mentalne więzienie, którego wyznawcy są świadomie nieświadomi. To nasyca ich relacje, często utrzymując te relacje od kiedykolwiek prawdziwie trzymając jakąkolwiek miłość i życzliwość, kiedy ci, z którymi współdziałają nie zgadzają się z ich religijnymi interpretacjami.

To nie zawsze jest całkowicie prawdziwe dla bardziej życzliwych religijnych wyznawców; ale niestety, nawet bardziej życzliwi wyznawcy mogą czasami trzymać wewnętrzne osądy przeciwko ich niewierzącym odpowiednikom – po prostu za to, że nie wierzą.

4.) Użyteczność kontroli.

Większość zwolenników religii nie jest świadoma strachu, który został im wpojony, często od urodzenia. Jest to strach, który jest tak subtelny, że pozostaje niezauważony przez większą część życia wyznawcy. Jest tak głęboko zakorzeniony, że nie jest nawet rozpoznawany jako strach, ale jako prawda; kiedy w rzeczywistości jest najbardziej destrukcyjną formą kontroli.

Dla tych, którzy poświęcają czas na badanie początków wierzeń religijnych, są oni świadomi jak, kiedy i w jakim celu religia się rozpoczęła. Są świadomi wspólnych tematów i wierzeń w czasie, gdy religia została stworzona. Wiedzą z jakich archetypów literackich religia została zaczerpnięta w celu stworzenia nowej doktryny. Rozumieją historyczny przepływ języka i słowa pisanego i jak wpłynęło to na nasz świat – włączając w to nasze liczne religie.

Niestety, wielka liczba religijnych wyznawców jest albo powstrzymywana, albo zniechęcana do poznania prawdy o tym, jak ich system religijny został ustanowiony. Jest to bardzo widoczne w nowoczesnych teokracjach, gdzie obywatele są ograniczeni od przeglądania licznych stron internetowych, które oferowałyby informacje, które ujawniłyby prawdę o pochodzeniu ich religii.

Jest bardzo podstawowy powód, dla którego wiele religii nalega, aby ich wyznawcy nie szukali gdzie indziej odpowiedzi na życiowe pytania. To właśnie zadawanie pytań prowadzi do odpowiedzi, które uwalniają ludzi i dają im zrozumienie całego obrazu, a nie wąskiego spojrzenia z małego zakątka ich umysłu. To odmowa zadawania pytań sprawia, że ludzie są przywiązani do jednej konkretnej odpowiedzi. Zabierz pytanie, a zapewnisz sobie przyszłość zwolenników. Jak pozbawiasz ich zadawania pytań? Sprawiasz, że wszystko inne staje się złe. Sprawiasz, że wszystko staje się straszne i przerażające, tak że naśladowca boi się odejść od tej jednej odpowiedzi, którą otrzymał. Odbierasz im chęć do zadawania pytań.

Dlaczego wielu wierzących odmawia studiowania starożytnych religii, kultur, nauki i filozofii? Dlaczego odmawiają zaprzyjaźnienia się lub czują pogardę wobec tych, którzy nie podzielają ich przekonań? Dlaczego te rzeczy, ci inni ludzie wokół nich, te sprzeczne idee są automatycznie złe? Czy nauczono ich takiego sposobu myślenia?

Wszystko, co żarliwie sprzeciwia się sumiennemu dociekaniu, nie jest reprezentatywne dla prawdy.

Poprzedni wierzący są najbardziej świadomi tego, że powodem tego strachu jest to, że ich bóg, ich rodzina lub rówieśnicy, ich przywódcy religijni i ich własny wewnętrzny osąd siebie będą niezadowoleni z ich „niewłaściwej” ciekawości. Obawiają się, że to „wróg” kusi ich, by odeszli od wiary, przedstawiając im idee, które są sprzeczne z wersją prawdy ich religii. Uczono ich (często od urodzenia), że zadawanie pytań jest złe – że poszukiwanie odpowiedzi i zdobywanie wiedzy nie jest dla nas przeznaczone. Te koncepcje są tak głęboko zakorzenione w ich myśleniu, że mogą nawet czuć się winni na samą myśl o kwestionowaniu swojej wiary. Wielu rzadko zatrzymuje się, by zastanowić się, dlaczego zniechęcano ich do zadawania pytań i rozumienia rzeczy spoza ich sfery religijnej. Czy prawda potrzebuje ograniczeń, jeśli jest prawdą? Nie, chyba że prawda jest ukrywana w celu utrwalenia błędnego przekonania, aby czerpać korzyści z celu ukrywania tej prawdy. Staje się to przytłaczająco oczywiste dla tych, którzy zadają pytania i uczciwie zastanawiają się nad odpowiedziami. Jakże oczywiste staje się to, gdy rozpoznajemy, jak ukrywanie prawdy może przynosić korzyści tym, którzy zniechęcają swoich zwolenników do kwestionowania ważności ich przekonań.

Jakże dobrze wiemy, jakim zyskownym przesądem była dla nas ta bajka o Chrystusie.

~ Papież Leon X (1513 -1521)

Nawet ci, którzy zdecydowali się opuścić religię, muszą radzić sobie z pozostałościami strachu, dopóki nie zostanie on wystarczająco oczyszczony z ich życia; to znaczy dopóki świadomie nie zdecydują się przestać wierzyć w potwory, duchy, demony, diabła i pierzaste anioły i zadawać pytania, na które niepotrzebnie poświęcili większość swojego życia.

Kiedy powstrzymujecie ludzi przed zadawaniem pytań, utrzymujecie nad nimi kontrolę. Wiedzą o tym królowie i królowe. Wiedzą o tym przywódcy religijni. Rządy, które ograniczają dostęp do Internetu, który dostarcza wielu z tych odpowiedzi, wiedzą o tym. Mądrzy ludzie to wiedzą. Nadszedł czas, aby religijni wyznawcy też to wiedzieli. Dobrze jest zadawać pytania. Dobrze jest znaleźć odpowiedzi. Zadawanie pytań jest tam, gdzie naprawdę znajdziesz wolność.

5.) Rozproszenie uwagi przez podział.

Jak większość propagandystów rozumie, przez oddzielenie jednostek od ich rówieśników, są one zazwyczaj w stanie myśleć bardziej jasno i logicznie o przedstawianych im informacjach. Jednakże, gdy są stale otoczeni przez swoich rówieśników, jeśli nie są ostrożni, mogą prawdopodobnie paść ofiarą bycia przekonanym do uwierzenia w „prawdę”, która wcale nie jest prawdziwa. Religia polega na tej ludzkiej mentalności stada, aby utrzymać swoją twierdzę. Kiedy utrzymujesz człowieka w obrębie konkretnej religii, wzmacniasz idee tej grupy, a następnie sprawiasz, że wszyscy poza nią są niemoralni, utrzymanie kontroli nad nienawiścią do innych nie wymaga wysiłku. Najlepszym sposobem na to jest nauczanie wyznawców koncepcji religii od urodzenia; a następnie wzmacnianie tych idei przez całe ich życie.

Religia segreguje ludzi na grupy wierzących i niewierzących, czyniąc ludzką jedność i pokój prawie niemożliwymi. Uczy ludzi, że ci, którzy nie zgadzają się z nimi w różnych życiowych kwestiach są percepcyjnie źli i niegodni ich przyjaźni, a nawet ich człowieczeństwa.

Problem z tym jest taki, że utrwala to cykl podziału w społeczeństwach. Podział ten powoduje nieprzezwyciężone rozproszenie, które umożliwia wewnętrzną korupcję, która niszczy narody. Ci, którzy są u władzy, dobrze wiedzą, że społeczność podzielona między sobą nie ma siły, by oprzeć się tyranii czy korupcji. Ale społeczeństwo zjednoczone i świadome jest w stanie dokonać trwałych zmian z korzyścią dla wszystkich.

Aby ludzka jedność i pokój mogły kiedykolwiek stać się częścią naszego doświadczenia, musimy stać się bardziej świadomi tego, jak nasze przekonania nas dzielą i pracować nad pogodzeniem tego podziału poprzez postawienie naszego człowieczeństwa ponad naszymi religijnymi sporami.

6.) Zagrożenie teokracją.

(Credit: YouTube / screengrab)

Wiele osób, które popierają przywódców i koncepcje religijne, nie zdaje sobie sprawy z wpływu, jaki teokracja będzie miała na ich własne życie i wolności. Niektórzy ludzie po prostu podążają za pewnymi politycznymi i religijnymi przywódcami i ufają, że mają oni na uwadze ich najlepszy interes; ale w rzeczywistości agenda, którą popierają, będzie zarówno dalej korumpować, jak i dalej uciskać ich własny kraj i jego ludzi.

Skromne badania współczesnych i przeszłych społeczeństw teokratycznych łatwo pokazują, jak opresyjne wobec swoich ludzi są kraje rządzone przez religię. Ile jeszcze społeczeństw musimy oglądać, jak rozpada się pod naporem religijnej opresji? Ile jeszcze kobiet ma być poniżanych, okaleczanych i kontrolowanych przez rządy, których religijne rządy czynią takie okrucieństwa dopuszczalnymi? Ile jeszcze religijnie motywowanych wojen, masakr, kamienowań, bombardowań, inkwizycji, polowań na czarownice, krucjat, bigoterii, celowego tłumienia wiedzy oraz tyrańskiej i nieludzkiej polityki musimy doświadczyć, zanim w końcu zrozumiemy, że rządy teokratycznego rządu to przerażający sposób na życie jako obywatele?) Iluzja miłości.

Czy tak jest? Mogą istnieć pewne części, które opisują miłość i zachęcają do pozytywnych relacji między członkami rasy ludzkiej; ale, co z pozostałymi częściami? Czy mamy ignorować niektóre rzeczy i identyfikować się tylko z tym, co dobre?

Oto problem: Wiele z naszych najbardziej czczonych tekstów religijnych ma setki wersów, w których bóstwo opowieści dosłownie instruuje ludzi, aby porywali i gwałcili młode dziewczyny, których członków rodziny właśnie zamordowali, zabijali nieposłuszne dzieci, zabijali nieposłuszne kobiety, popełniali ludobójstwo i dzieciobójstwo, podporządkowywali sobie kobiety i uciszali je, popełniali kazirodztwo, uciskali masowe społeczności, wymuszali małżeństwo na ofiarach gwałtu, torturowali ludzi, zniewalali ludzi oraz grabili i plądrowali całe społeczeństwa. Wszystko z polecenia lub w imieniu ich boga.

Tutaj jest większy problem: To jedna rzecz, że te słowa są napisane, ale to jest przerażająca myśl, że wielu ludzi na tym świecie faktycznie usprawiedliwia to zachowanie tylko dlatego, że bóg, którego czczą, zrobił to lub autoryzował. Racjonalizują oni, że takie zachowanie jest do przyjęcia, jeśli wszechwiedząca istota je zatwierdza lub że ich bóg karał „grzesznych” ludzi, którzy nie zgadzali się z tymi samymi naukami, które oni wyznają. To pozwala okrutnym ludziom usprawiedliwiać nieludzkie czyny, jeśli popełniają je w imię swojego boga. Wielu z nich posuwa się nawet do zmiany znaczenia (całkiem jasno napisanych słów), aby oznaczały coś innego niż to, co jest napisane wprost, aby usprawiedliwić działanie, zamiast stawić czoła rzeczywistości tego, co ich tekst faktycznie przekazuje.

Gdyby istota ludzka popełniła te same rodzaje wykroczeń wymienionych powyżej, nadalibyśmy jej etykietę sadystycznie szalonej i skazalibyśmy ją na śmierć; jednak wielu odrzuca skorumpowaną naturę tych przerażająco nieetycznych przestępstw, kiedy odnosi się to do bóstwa.

W ich obronie, wielu ludzi jest wychowywanych z ich religijnym tłem i nauczanych, że jest to całkowicie o miłości. W tym samym czasie, przywódcy religijni, którzy ich pouczają, nawet nie próbują dyskutować o negatywnych cechach ich tekstu. Często, gdy to robią, jest to przeoczone i nigdy nie zastanawiają się w pełni nad skalą tego, co jest opisywane. Gdybyśmy naprawdę się nad tym zastanowili, bylibyśmy w stanie wyciągnąć takie same wnioski w odniesieniu do złych uczynków naszych stworzonych przez człowieka bóstw, jak w odniesieniu do tych ludzkich istot, które decydują się na popełnienie podobnych ohydnych czynów.

Zamiast tego, najbardziej przerażające części naszego tekstu są ignorowane – lub cukrowane – a następnie zawijane w iluzję i podawane ludziom w mentalnym opakowaniu z etykietką „bóg jest miłością”. To nie jest miłość; i to wykrzywia naszą interpretację miłości, kiedy zgadzamy się, że sadystyczne i brutalne czyny wobec ludzi są usprawiedliwione, ponieważ bóg polecił te czyny.

Scenariusz do rozważenia: Załóżmy, że miałbyś poważną rozmowę z rodzicem, który powiedział ci, że ponieważ ich dziecko nie jest posłuszne, nie kocha i nie ufa im – zamierzają zabrać dziecko do piwnicy i spalić je, dopóki nie nauczy się swojej lekcji. Czy zgłosiłbyś tego rodzica do Urzędu Ochrony Dziecka za potencjalne znęcanie się nad dzieckiem? Gdybyś usłyszał lub przeczytał, że jakiś rodzic torturował swoje dziecko za to, że się nie zachowywało, co byś pomyślał o tym rodzicu. Jak byś się czuł dla dziecka, które znosiło tę karę? Oczywiście, że zwróciłbyś się do tego rodzica; oczywiście, że czułbyś się okropnie słysząc o tak tragicznej historii! Chciałbyś chronić dziecko, ponieważ wiesz, że żadna kochająca istota ludzka nigdy nie zrobiłaby tego swojemu dziecku, bez względu na to, jak okropnie się zachowała.

Ale dzieci na całym świecie są zmuszone znosić ohydne psychiczne ingerencje na konsekwentnej podstawie w jednej z największych struktur wierzeń naszego świata. Jeśli nie wierzą w swoje religijne bóstwo, zabierze je ono do piekła i będzie je torturować na wieki wieków. Będą żyli w miejscu strachu i udręki przez wieczność.

Jeśli nie zagroziłbyś temu własnemu dziecku jako karze, którą osobiście byś mu wymierzył, dlaczego mówisz im, że ktoś inny to zrobi? Czy jest to do przyjęcia, ponieważ to nie ty to zrobisz?

Inny scenariusz do rozważenia: Jeśli twój przyjaciel powiedział ci, że została zgwałcona i że jej gwałciciel zapłacił jej Ojcu za niesprawiedliwość i teraz zmusza ją do poślubienia osoby, która ją zgwałciła, co byś powiedział swojemu przyjacielowi? Czy zachęciłbyś ją do małżeństwa, czy też zachęciłbyś ją, by zostawiła gwałciciela i ojca za sobą i ruszyła dalej ze swoim życiem? Czy pomógłbyś jej znaleźć bezpieczne miejsce, do którego mogłaby się udać, aby uciec od tej sytuacji? Czy też zachęcałabyś ją do realizacji tych strasznych planów? Oczywiście, że odradzałbyś swojej przyjaciółce podążanie za tak okropną sytuacją w jej życiu. Prawdopodobnie nawet zachęcałbyś ją do wniesienia oskarżenia przeciwko sprawcy.

Ale to jest dokładna instrukcja znaleziona w jednym z najbardziej popularnych świętych tekstów naszego świata. Jednym z wielu pism świętych, które dopiero od niedawna wysuwa się na czoło debat religijnych, ponieważ niezliczeni ludzie stają się bardziej świadomi nieetycznych idei zapisanych w wielu naszych starożytnych księgach. (Zobacz Księga Powtórzonego Prawa 22:28-29 NLT)

Jeśli musisz wyjaśnić lub usprawiedliwić, dlaczego straszne okrucieństwo zostało popełnione przez bóstwo, które czcisz; co tak naprawdę oznacza dla ciebie miłość? Miłość jest…

8.) Usprawiedliwienie nierówności.

Proste i uczciwe badanie teokracji naszego świata (i krajów takich jak Ameryka, gdzie te kwestie są dyskutowane) ujawnia, jak nasze święte teksty są używane do dyskryminacji kobiet, LGBT i obcokrajowców. Teksty naszych trzech największych religii świata są pełne dyskryminacji tych grup. W rzeczywistości jest ona otwarcie używana jako uzasadnienie dla tej dyskryminacji.

Religia ułatwia błędną racjonalizację prób odbierania podstawowych praw innym. Uniemożliwia ludziom życie w pokoju jako wspólnota i w ich własnym życiu. Zmusza całe grupy ludzi do niestrudzonej pracy nad stworzeniem i zachowaniem praw, które powinny być im już dostępne.

Wiele naszych religii traktuje kobiety jako podludzką własność, a nie część gatunku ludzkiego, która daje życie każdemu z nas – pozycję, która zasługuje na szacunek. Wiele krajów na świecie tak drastycznie ograniczyło prawa kobiet, że nie mogą one uczęszczać do szkoły, aby zdobyć wykształcenie, prowadzić samochodu, być widziane publicznie bez męskiego członka rodziny, robić kariery, a nawet wypowiadać własnych myśli. W każdym przypadku, gdy ta oparta na płci bigoteria jest egzekwowana, jest ona zawsze związana z systemem wierzeń opartym na religii.

Religia traktuje również społeczność LGBT z pogardą, nawet do tego stopnia, że niektóre kraje nakazują śmierć jako karę za nieprzestrzeganie definicji tej religii dotyczącej tego, jak powinien wyglądać seks. Problem w tym, że homoseksualizm można znaleźć u wielu gatunków, nie tylko wśród ludzi. Wie o tym każdy, kto przeprowadził swoje badania. Niestety, religia nie nadąża za tą rzeczywistością. Chociaż homoseksualizm istnieje od tysiącleci, religia nadal uparcie walczy z tym, co jest naturalne dla dużej części natury. Czy to bóg dał nam pozwolenie na przesłuchiwanie i mordowanie ludzi na podstawie orientacji seksualnej, czy też ludzie, którzy napisali nasze teksty religijne, po prostu nie rozumieli lub nie zgadzali się z tą częścią natury?

Niestety, nasze teksty religijne zostały użyte do dyskryminacji szerokiego asortymentu ludzi, w tym, plemion, mniejszości i cudzoziemców. Ludzie spoza struktury wierzeń lub tła kulturowego danej religii byli torturowani, zniewoleni i pozbawiani praw człowieka – wszystko w imię boga i religii, którą bóg reprezentuje.

Religia daje wyznawcom usprawiedliwienie dla traktowania innych, którzy nie są tacy jak oni, w nieludzki sposób. Pozwala naszemu światu utrwalać cykle nienawiści wobec innych i usprawiedliwiać nasze wysiłki w ograniczaniu szczęścia naszych bliźnich.

9.) Podporządkowanie postępu.

Podążamy w kierunku czasu, w którym nie musimy już opierać naszych idei na rzeczach, których nie możemy zobaczyć lub wyjaśnić (wiara). Możemy wyjaśnić znacznie więcej niż kiedykolwiek, a nasza zdolność do wyjaśniania naszego świata gwałtownie się rozszerza.

Teraz, gdy nauka może wyjaśnić nasz świat, nie potrzebujemy już mitologii, aby zrobić to za nas.

Mamy mnóstwo informacji dostępnych dla nas dzisiaj. Informacje, które pozwalają nam uświadomić sobie pochodzenie naszych religii, pochodzenie i funkcjonowanie naszej planety i naszego wszechświata. Rozumiemy jak działa pogoda i że nie jest to po prostu gniew naszych bogów, który jest na nas wylewany, jak wierzyli nasi wcześni przodkowie. Możemy interpretować wzorce pogodowe, wysyłać ludzi w kosmos i przewidywać przyszłe zakłócenia atmosferyczne, ekonomiczne, planetarne i biologiczne oraz wiele więcej.

Niestety, religia nigdy nie była przyjacielem ludzkiej wiedzy i postępu. Nawet teraz jesteśmy nękani przez przywódców, którzy starają się uciskać nasz dostęp i postęp naszej wiedzy. Religia jest znana z upierania się, że nie jest zadaniem ludzkości rozumieć rzeczy – szukać wiedzy o naszym świecie. W rzeczywistości, czyni ona poszukiwanie tego zrozumienia złym i nie jest trudno znaleźć wyznawców, którzy nawet zacytują tekst popierający dlaczego nie powinniśmy badać naszego świata, zadawać pytań i szukać odpowiedzi.

Jest to taktyka religijna, która utrzymuje ludzi w ignorancji; i działa od tysięcy lat. Ponieważ wiemy, że to ludzie napisali koncepcje, które składają się na nasze święte teksty; to ma o wiele więcej sensu, że to nie Bóg chciał utrzymać nas w niewiedzy – to ci, którzy napisali nasze święte księgi, stworzyli nasze doktryny religijne i nalegali, że wiedza i dążenie do wiedzy jest złe. Religia utrwala ignorancję w społeczeństwach. Utrudnia postęp umysłowy ludzkości, a tym samym jakość naszego życia, zdrowia i środowiska.

10.) Strach przed „czasami ostatecznymi”.

(Credit: .com)

Przez tysiące lat, religia używała strachu przed „czasami ostatecznymi” do kontrolowania mas. To co zaczęło się jako mitologia, która opowiadała makabryczne historie o straszliwym końcu naszego świata, przekształciło się w okresową religijną manię nad zbliżającą się zagładą, która czai się nad przyszłością ludzkości.

Na szczęście, rozwinęliśmy się na tyle w naszym zrozumieniu, aby zdać sobie sprawę, że proroctwa wojen, głodu, zakłóceń atmosferycznych, pandemii i wyrzucenia zbędnych struktur wierzeń są sformułowaniami nie wymagającymi wysiłku, kiedy zrozumiemy, że te zdarzenia były i pozostaną powtarzającym się elementem ludzkiego doświadczenia. Innymi słowy – nie jest trudno przewidzieć przyszłość, gdy rozumie się, jak myślą ludzie i jak funkcjonuje natura. Każdy, kto rozumie świat przyrody i umysł człowieka, może dość dokładnie przewidzieć, co wydarzy się za 10, 20, 100, a nawet 5 000 lat. Historia się powtarza. Natura się powtarza. To jest cykliczna część życia – kiedy rozumiesz cykl, nigdy nie jesteś zszokowany wynikiem.

Problemem jest to, że wciąż żyjemy wśród asortymentu teorii końca czasów i religijnych bajek, które upierają się, że żyjemy w tym czasie. Co dziwne, każde pokolenie od czasu powstania tych opowieści żyje w tym czasie. Jeszcze bardziej przerażające jest to, jak cała społeczność wierzących może całkowicie zignorować ramy czasowe, w których ich własny tekst wyraźnie stwierdza, że nastąpi to straszne wydarzenie, a następnie zastosować tę samą historię do każdego przyszłego pokolenia. Dlaczego? Ponieważ historia zawsze się utrwala – musi się utrwalać, aby przetrwać. Jeśli historia się spełni, kończy się i wszyscy idziemy dalej. Musi ona trwać pokolenie po pokoleniu, aby żyć dalej w umysłach ludzi. Tak właśnie działa religia.

Oto bolesna prawda. Kiedy masz historię, w którą wierzą miliardy ludzi, nieuchronnie znajdą się ludzie, którzy mają władzę i interes w tym, aby ta historia stała się faktem. To nie sprawia, że przepowiednia jest prawdziwa – sprawia, że jest to celowy wysiłek. Jest to problematyczna iluzja, w której ci, którzy chcą, aby była prawdziwa, pracują, aby uczynić ją prawdziwą; a ci, którzy są nieświadomi pracy, którą inni wykonali, aby iluzja wydawała się prawdziwa – wierzą, że jest prawdziwa.

Jeśli nasz świat naprawdę wybuchnie w ognistym piecu gniewu i agonii – stanie się to naszymi własnymi rękami, kiedy zniszczymy siebie nawzajem przez naszą ludzką nienawiść. Albo będzie to przez mechanizmy naszego wszechświata; powszechny sposób, w jaki planety i gwiazdy rzeczywiście doświadczają swoich „czasów ostatecznych”.

11). Opresja terroru.

Byłoby łatwo dla niektórych spojrzeć na przemoc w religii dzisiaj i wskazać palcami na jedną konkretną religię. Propagandziści, którzy dominują w wielu naszych mainstreamowych biuletynach informacyjnych, zapewniają to. Ale prawda jest taka, że wiele z naszych religii już w przeszłości zaznaczało swoją obecność poprzez siłę i przemoc. To nie jest tylko nowoczesny problem.

Najgorsze ambicje ludzkości zostały przeprowadzone w imię bogów, których nikt nigdy nie widział, a wyznawcy wierzeń nie są skłonni kwestionować i badać. Dopóki ludzkość nie nauczy się dokładniej badać swoich wierzeń, wojny prowadzone w ignorancji będą nadal nękać nasz gatunek i zapobiegać trwałemu pokojowi.

Nasza historia jest pełna przykładów tego religijnego ludzkiego dylematu; i jest nawet zapisana na stronach niektórych z naszych własnych świętych tekstów. Jest to prawda, której wielu zaprzecza, ponieważ łatwiej jest zaprzeczyć okrucieństwu niż stawić mu czoła; zwłaszcza gdy to barbarzyństwo zostało popełnione przez tę samą wiarę, którą wyznajemy. Nasze religie usprawiedliwiają terror i opresję, które zadajemy naszym bliźnim. Nadszedł czas, aby nasze wymówki zostały nazwane tym, czym są – irracjonalnym myśleniem opartym na archaicznych koncepcjach, które już nie służą naszemu ludzkiemu postępowi w kierunku zrównoważonej i pokojowej przyszłości.

Nadszedł czas, aby odpuścić i wznieść się ponad przestarzałe i okrutne wyczyny naszej przeszłości, które odziedziczyliśmy po naszych przodkach, i uświadomić sobie, że nasze wczesne błędne interpretacje naszego świata nie muszą definiować przyszłości ludzkości. Rozwinęliśmy się. Dotarliśmy do momentu w naszej historii, w którym nieporozumienia z przeszłości muszą zostać pogodzone, a prawda o pochodzeniu naszych wczesnych wierzeń musi zostać ujawniona. Nadszedł czas, aby religie naszego świata zmierzyły się z tragicznymi okropnościami swojej przeszłości i poczyniły uczciwy postęp w kierunku miłości i dobroci dla całej ludzkości. Nasz świat, nasz pokój i nasz rozwój zależą od nas i naszej zdolności do pójścia naprzód w naszym zrozumieniu. Nadszedł czas, aby objąć nasze człowieczeństwo i kultywować harmonijną przyszłość, na którą wszyscy zasługujemy.

Przedrukowano za zgodą autora.

Shanna Babilonia jest wydawcą myiobi.com, świeckiej strony internetowej poświęconej rozwojowi osobistemu, skupiającej się na wewnętrznej i zewnętrznej poprawie i wzmocnieniu. Możesz przeczytać więcej o jej pracy na www.myiobi.com.

Były Lider Większości Izby Tom DeLay (R-Texas): Bóg napisał Konstytucję i stworzył Amerykę

Be sure to 'like’ us on Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.