Świetlana przyszłość Słońca będzie nieco zbyt jasna dla ludzkiego komfortu. Podczas gdy Słońce obecnie przetwarza wodór w hel i uwalnia energię w kosmos, w końcu zabraknie mu rzeczy do spalania w swoim jądrze.
Kiedy Słońcu skończą się pierwiastki napędzające jego reakcję, rozpocznie ono ostatnie etapy swojego życia. Za około 5,4 miliarda lat Słońcu zabraknie wodoru do spalania, choć nadal będzie miało hel w swoim jądrze. W tej fazie swojego życia Słońce będzie się rozszerzać i jaśnieć, stając się czerwonym olbrzymem. Gdy wodór w jądrze zostanie wyczerpany, Słońce podwoi swój rozmiar i jasność w ciągu 500 000 lat. Następnie przez następne 500 000 lat będzie się rozszerzać znacznie szybciej, zwiększając swój obecny rozmiar do 200 razy, promień, który pochłonie Merkurego, Wenus, a nawet naszą drogą Ziemię.
To bardzo duże Słońce będzie również 1000 razy jaśniejsze niż jest dzisiaj, chociaż temperatura tego czerwonego olbrzyma będzie porównywalna z naszym obecnym Słońcem. Po rozjaśnieniu i rozszerzeniu się, przewiduje się, że pozostały hel w jądrze zapali się i w ciągu zaledwie kilku minut duża część jądra zostanie uformowana w węgiel, a rozszerzona masa szybko się skondensuje.
Gwiazda następnie zaczyna się ochładzać, podczas gdy przechodzi przez niestabilną fazę kondensacji i wyrzucania masy. Ponieważ nasze Słońce nie jest wystarczająco gorące, aby eksplodować w supernowej, zamiast tego przejdzie przez okres pulsowania termicznego, w którym jego rozmiar i jasność będą się ogromnie różnić. Ostatecznie Słońce zostanie zredukowane do jądra, Białego Karła, który będzie zawierał około 54% obecnej masy Słońca, a reszta jego masy rozproszy się w kosmosie jako mgławica planetarna. Etap Białego Karła w życiu naszego Słońca będzie najdłuższy, trwający biliony lat, zanim ostatecznie zniknie z nieba.