Photography by Alexander Bermudez

Podejdź do wejścia do tytułowego warsztatu renowacji Porsche Johna Esposito w North Hollywood, a zmysły uderzy słaby zapach chemikaliów i cząsteczek farby wiszących w powietrzu, Przynajmniej tych, które nie są natychmiast wyłapywane przez system filtracji, a także wysoki dźwięk elektronarzędzi tnących i szlifujących, który jest niemal stałą obecnością. W innych okolicznościach mogłoby to być uciążliwe, ale w tym przypadku, to właściwie bardzo dobra rzecz, ponieważ w środku znajduje się prawie czterdzieści klasycznych Porsche w różnych stadiach pieczołowitego przywracania im dawnej świetności.

Wszystko jest nadzorowane przez Esposito, którego miłość, wiedza i pasja do marki sięgają prawie tak długo, jak długo pracuje on nad samochodami, a przez lata ten certyfikowany przez ASE Master Technician zyskał reputację trochę perfekcjonisty. Petrolicious chciało dowiedzieć się więcej o tym mistrzu blacharskim, którego klienci przyjeżdżają do niego z daleka i z daleka, aby pracować nad swoimi samochodami, a Esposito był na tyle uprzejmy, że usiadł z nami, po ponad czterech dekadach od swojej pierwszej pracy, w której zmienił kształt i naprawił uszkodzony metal.

Po pierwsze, warsztat samochodowy z dawnych lat nie jest dzisiejszym warsztatem samochodowym i zapewniamy, że podczas gdy Esposito i inni z jego pokroju są w tym biznesie od dawna, od dawna, w każdym calu, ich metodologie zmieniły się i dostosowały. Skoki technologiczne przyniosły innowacyjne postępy w technologii lakierniczej i materiałowej, które niewątpliwie poprawiły jakość napraw powypadkowych i renowacji. Wchodząc do warsztatu widzimy dowody na to, że jest to najnowocześniejsza kabina lakiernicza, przyrządy i narzędzia. Wszystko jest czyste i uporządkowane, podobnie jak samochody klientów czekające na swoją kolej w kolejce, ułożone przed nami w schludnych rzędach, wiele z nich pod osłonami. Luźne części są zapakowane w worki, oznakowane i znajdują się w pobliżu.

„Nikt cię nie uczy. Nie ma szkół dla blacharzy i lakierników. Możesz iść do szkoły zawodowej, ale nie nauczysz się tam wiele”, mówi Esposito. „Nie, to co musisz zrobić, to pracować w warsztacie, pracować pod okiem kogoś, kto cię wyszkoli. I bum. Sześć miesięcy później i już będziesz malował. To nabyta umiejętność.” To właśnie powiedział mi, gdy zapytałem go o to, jak uczy się fachu, i jedna rzecz, która nie zmieniła się zbytnio od czasu, gdy Esposito zaczynał.

Ojciec Esposito był mechanikiem, a młody John więcej niż czasami chodził z nim do pracy. To właśnie tam nauczył się, że jeśli praca jest warta wykonania, to warto ją wykonać dobrze. „Był mistrzem budowy silników i mistrzem mechaniki. I wiele się od niego nauczyłem, jak robić rzeczy dobrze. Szedłem z nim do pracy i pierwszą rzeczą, którą zawsze robiłem, było pójście do zbiornika z rozpuszczalnikiem i zeskrobywanie uszczelek z pokryw zaworów. Potem czyściłem je wszystkie i kładłem na ławce. A on na to: „Co to jest? Brud? A ja na to: „Nikt tego nie zobaczy”. On się wściekł i powiedział: „Widzę to. Nie obchodzi mnie, że nikt inny tego nie widzi, ja to widzę. To musi być doskonałe. Cokolwiek by nie zrobił, wyczyściłby to naprawdę ładnie i pomalował. Również w ten sposób, gdyby klient wrócił z tym, wiedziałby, że to zrobił.”

While Esposito chciał zrobić coś z samochodami, nie chciał też iść dokładnie w ślady ojca. „Nigdy nie miałem pragnienia, aby być mechanikiem. Nie chodziło nawet o to, że chciałem zajmować się karoserią. Kiedy dorastałem, jeździliśmy na pokazy samochodów i motocykli i widziałem te piękne prace lakiernicze. To co mnie najbardziej intrygowało to właśnie te prace lakiernicze. Kiedy byłem w stanie zacząć robić własne rzeczy i kupiłem swój pierwszy samochód, Chevroleta Impalę z ’63 roku, który był moim pierwszym samochodem, zdecydowanie wiedziałem, że chcę zajmować się karoserią, ale co więcej, chciałem malować. „

Ale jak to się stało, że Esposito wybrał Porsche jako markę, na której się skupi i w której będzie się specjalizował? „To ciekawe, ponieważ mój tata zajmował się wszystkimi krajowymi samochodami, głównie Buickiem i Cadillaciem. Ale pewnego dnia powiedział, że w jego warsztacie jest facet, który ma Porsche z uszkodzonym przodem i chciałby wiedzieć, czy mógłbym je naprawić. Byłem zszokowany, bo był bardzo stronniczy. Żywił nienawiść do zagranicznych samochodów. I tak przywieźli samochód do mojego domu. To było 911S z 1969 roku w kolorze bakłażana. I to było pierwsze Porsche, nad którym pracowałem. To było w 1972 roku.”

Ale to nie był punkt zwrotny dla Esposito, przynajmniej jeśli chodzi o markę. „Pracowałem w sklepie w Canoga Park, a na posesji stało coupe 356A na płaskich oponach. Było w kolorze kości słoniowej z czerwonym wnętrzem. Pewnego dnia spojrzałem na ten samochód… pamiętajcie, że pracowałem już przy wielu Porsche… ale spojrzałem na to 356 jeszcze raz, przeszedłem się, wszedłem do drzwi i skończyłem. To było to. Nie mogłem w to uwierzyć. Dostałem gęsiej skórki. Byłem zaintrygowany tym samochodem… jego zapachem… tak bardzo, że go kupiłem. Zapłaciłem za niego 1,250 dolarów. Jeździłem nim przez tydzień i wybuchła skrzynia biegów. Nie miałem pieniędzy, żeby go naprawić, ale chciałem go odrestaurować. Ale to właśnie tam ugryzłem się z tym małym samochodem Ivory. Kochałem ten samochód.”

Strzała Kupidyna (Porsche) mocno złożona, Esposito przystąpił do zdobywania rąk na każdym kawałku materiału, jaki mógł o niemieckim producencie samochodów i człowieku, który go zapoczątkował, Dr. Ferdinandzie Porsche, a także do kupowania i handlowania więcej niż kilkoma 356 przez lata. To była edukacja sama w sobie. W tym samym czasie pracował zarówno dla siebie, jak i w wielu warsztatach blacharskich w Los Angeles, głównie zajmując się ciężkimi naprawami powypadkowymi, doskonaląc swoje umiejętności i przekonania. „Musiałem mieć coś naprawdę, naprawdę rozbitego, aby mieć jakiekolwiek zainteresowanie w wyciąganiu i naprawianiu tego prawidłowo. W przeciwnym razie zanudziłoby mnie to jak cholera.”

Esposito nauczył się również, że życie w branży naprawczej jest trudne. „Bycie w karoserii to walka. Niesamowita walka. Prawie każdy sklep, w którym kiedykolwiek pracowałem, to była walka, aby zarobić jakiekolwiek pieniądze w ogóle. Po prostu ciągła walka, aby zarobić na życie. Traktują cię jak gówno. Nie pozwalają ci pracować nad własnym samochodem, nie pozwalają ci wykonywać żadnych prac pobocznych. Nie dają ci ubezpieczenia. Nie dają żadnych wakacji, żadnego wolnego czasu. Po prostu naprawdę, naprawdę ciężko.”

W 2009 roku Esposito został bezceremonialnie zwolniony z pracy w warsztacie lakierniczym po tym, jak trochę za bardzo poskarżył się kierownictwu na warunki tam panujące. Esposito znalazł się bez pracy na pełen etat po raz pierwszy od dłuższego czasu w złej sytuacji gospodarczej, ale jak sam mówi, była to najlepsza rzecz, jaką mogli dla niego zrobić jego byli pracodawcy. Miał mały warsztat w Northridge, który mógł nazywać swoim własnym i pracować na boku, a co ważniejsze, mógł liczyć na pracę od „Tony’ego”. Ten Tony to Tony Gerace z TLG Auto, obecnie sąsiad Esposito z drugiej strony alei w North Hollywood.

Prawie 28 lat temu, klient Gerace’a chciał wykonać konwersję Turbo w modelu ’79 911 Coupe, i tak narodziła się wieloletnia przyjaźń. Tak więc w 2009 roku, w odpowiednim momencie, mechanik zadzwonił do nowo uwolnionego człowieka od nadwozi w sprawie 911S z 1969 roku, który potrzebował pełnej renowacji. Esposito podał niedoszłemu klientowi cenę, pieniądze przeszły z rąk do rąk, a kiedy właściciel zaczął umieszczać zdjęcia postępu prac w Early 911S Registry, a także nazwisko i numer Esposito; John Esp

Dzisiaj, nieco ponad sześć lat później, Esposito ma 10 000 stóp kwadratowych i nadzoruje dwunastu pracowników. Esposito mówi, że każdy dzień jest szkołą i że wciąż jest wiele do nauczenia się. „Podręcznik produkcji był tylko przewodnikiem” – mówi Esposito. Mówi, że w początkach produkcji Porsche samochody różniły się bardziej niż czasami, więc następny z linii montażowej mógł mieć różnice w stosunku do poprzedniego, nawet jeśli był to ten sam model.

Nie chce też traktować ludzi, którzy dla niego pracują, tak jak on sam na początku swojej kariery. „Wszystko, co przeszedłem jako człowiek ciała, nie umieszczam ich przez ten żal. Jesteśmy tu każdego dnia. Postarajmy się dobrze bawić” – mówi Esposito. W tej wesołej atmosferze Esposito prowadzi jednak biznes, w którym jego reputacja jest zagrożona, a cena za wejście jest wysoka. „Pobieramy duże opłaty za lakierowanie i renowację. Kiedy samochód jest gotowy, musi być idealny. Czasami coś idzie nie tak i naprawiamy to, ale mam stałe oświadczenie – nie proszę o wiele, chcę tylko, aby był idealny.”

Po dziesięcioleciach w branży, Esposito mówi mi, że podczas gdy renowacja nie jest nauką o rakietach, podobnie jak przysłowiowe pudełko czekoladek Forresta Gumpa, często nie wiesz, co dostaniesz. „Kiedy samochód trafia do warsztatu, nie wiesz, jak dobry (lub częściej) zły jest, dopóki nie zdejmiesz z niego lakieru. Jest zbyt wiele nieprzewidzianych rzeczy, które mogą się pojawić.” To właśnie z tego powodu Esposito niechętnie podaje stałą liczbę na renowacji od samego początku, tylko szacunek, który może się zmienić, gdy on – i klient – kopie głębiej.

Restauracja może być wspaniałym doświadczeniem, jeśli jest wykonana prawidłowo, nawet jeśli masz pracę wykonaną przez sklep, ale nie jest to transakcja, do której można przystąpić lekko lub dorywczo. Esposito stara się utrzymać sprawy na równym polu gry dla obu stron dzięki stałym aktualizacjom i zdjęciom postępu, łagodząc wszelkie szanse na nieprzyjemne niespodzianki emocjonalne i finansowe.

Kiedy widzisz jeden z samochodów, które Esposito i jego wykwalifikowany zespół konsekwentnie obracają, jeden po drugim, nie ma zaprzeczenia jakości pracy. Czasami sok jest warty tego, by go wycisnąć. Esposito myśli czasem o przejściu na emeryturę, ale ten dzień jeszcze nie nadszedł. Do tego czasu patrzy na to, co robi, jak na ratowanie kolejnych samochodów, jeden po drugim.

Dzięki Johnowi Esposito za poświęcenie czasu w ciągu jego pracowitego dnia, aby usiąść i porozmawiać z nami, możesz śledzić ich pracę i najnowsze projekty online.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.