Tiffany, 32
„Używałam Tindera od około miesiąca, a HER od nie więcej niż kilku tygodni, zanim poznałam Leah, 28 lat. Jedna z moich koleżanek była naprawdę zainteresowana randkami online i nalegała, żebym się tam otworzył i poznał nowe kobiety. Na początku wydawało mi się to ekscytujące, bo od czasu do czasu coś się trafiało, ale oceniałem książki po okładkach i nie odnosiłem większych sukcesów. Byłem coraz sfrustrowany, i był zobowiązany do usunięcia aplikacji, ale wtedy mecz przyszedł przez i skoczył na szansę na rozmowę.
Byłem natychmiast zaintrygowany przez profil Leah, po prostu myślałem, że była tak piękna. Kiedy dopasowaliśmy się, powiedziałem sobie, że będę po prostu być bezpośredni, bo nie miałem nic do stracenia. Była bardzo przyjazna, inteligentna i od razu zaczęliśmy rozmawiać jak przyjaciele. Mogłem powiedzieć, że dawała jakieś flirty wibracje, więc wiedziałem, że muszę się odwzajemnić, jeśli chcę utrzymać jej uwagę. Po około dniu wiadomości, poprosiłem o jej numer telefonu. Pierwsze zdjęcie, które mi wysłała było z jej paznokciami po tym jak właśnie dostała je zrobione. Mogłem powiedzieć po jej paznokciach, że była high-femme, kobieta z klasą. Zabawne jest to, że ja jestem bardziej niechlujny, kujonowaty, z dredami. Ale obok siebie, myślę, że wyglądamy całkiem cholernie dobrze.
Oboje jesteśmy wegetarianami, a ona znalazła tajską restaurację na naszą pierwszą randkę, i coś mi mówiło, żeby po prostu iść na to. Mój plan ucieczki polegał na udawaniu, że muszę coś zrobić dla pracy.
Kiedy wyszła za róg, to była miłość od pierwszego wejrzenia, a rozmowa, która nastąpiła potwierdziła to. Mam tendencję do nerwowego chichotu, a ona powiedziała, że robiłem dużo tego przez pierwszą część naszej randki. Po kolacji poszliśmy ulicą do lokalnego baru i tam właśnie nasza rozmowa skupiła się na naszych celach życiowych, ambicjach i bardzo zgodnych zainteresowaniach. Zamknęliśmy bar – dosłownie sprzątali wokół nas – ale chcieliśmy dalej rozmawiać, więc poszliśmy do baru z sziszą. Kiedy to się zamknęło, skończyliśmy w późnonocnym miejscu z ciasteczkami, kupiliśmy ładunek smakołyków i poszliśmy do parku. Po prostu nie chcieliśmy, aby ta noc się skończyła.
Na koniec nocy, przytuliliśmy się na pożegnanie przez długi czas, a ja zapytałem ją, czy mogę pocałować ją w policzek. Wiedziałem, że zamierzam zobaczyć ją ponownie i nie chciałem być zbyt do przodu, więc pomyślałem, że pocałunek w policzek był słodki sposób, aby to zakończyć. Obie pojechałyśmy do domu z uśmieszkami na twarzach. Pamiętam, że powiedziałem mojemu najlepszemu przyjacielowi, 'Zamierzam poślubić tę kobietę.’
Podróżuje dużo do pracy, a kilka tygodni później spotkaliśmy się w jej hotelu i mieliśmy romantyczną ucieczkę ze spaniem w, otrzymaniem śniadania i spacerem ręka w rękę przez ogrody botaniczne. Po pięciu dniach, praktycznie wprowadziła się do mojego domu. Zrobiliśmy to oficjalnie 4 kwietnia i od tego czasu po prostu rośniemy i rozkwitamy.
Największe kłótnie i nieporozumienia miały miejsce, gdy nasze okresy zsynchronizowały się po raz pierwszy i zdaliśmy sobie sprawę, że musimy być naprawdę świadomi naszych emocji i sposobu, w jaki je wyrażamy, aby nie były one najlepsze z nas.
Byliśmy z plecakiem w Ameryce Środkowej od 6 czerwca i przez cały ten czas nosiłem ogromny kamień na dnie mojego małego plecaka. Wiem, że Leah uwielbia plażę, więc dotarłem do jej najlepszych przyjaciół i moich, i wszyscy zgodzili się, że wschód lub zachód słońca byłby najlepszy. Leah wie, że nie jestem poranną osobą, ale kiedy dotarliśmy do Caye Caulker w Belize, zasugerowałem, że pójdziemy na romantyczny spacer o wschodzie słońca. Poprzedniej nocy poszła wcześnie spać, a ja niespokojnie kręciłem się na zewnątrz i zapisywałem wiersz, nad którym pracowałem. Znaleźliśmy miejsce, gdy słońce wschodziło, a ja miałem swój aparat na nagraniu i zachowywałem się tak, jakbym próbował uchwycić upływ czasu. Wstałem i powiedziałem, że chodźmy zrobić sobie wspólne selfie. Podczas gdy ona szła, ja wszedłem za nią i uklęknąłem na jedno kolano. Odwróciła się, a ja zadałem jej pytanie. Powiedziała „tak”! Ale PLOT TWIST, ona podejrzewała propozycję, więc powiedziała mi, aby zamknąć oczy i zaskoczyła mnie z pierścieniem też! Stało się to podwójną propozycją i najlepszym wschodem słońca w naszym życiu.
Naszym planem na nasz ślub jest zrobienie czegoś średniej wielkości z naszymi bliskimi przyjaciółmi i rodziną oraz naszym psem, Tannerem. Chcemy, aby to było holistyczne, z kilkoma tradycyjnymi elementami. Mamy już zarezerwowane miejsce i ustawiliśmy naszą datę na 16 maja 2020 roku. Naszym celem jest korzystanie z firm i sprzedawców, które są prowadzone przez mniejszości, ponieważ mieszkamy w okolicy, która jest zróżnicowana i przyjazna osobom LGBTQ. Uważamy się za bardzo nietradycyjnych, więc wszystko co robimy omawiamy i decydujemy jak zrobimy to po swojemu. Nie możemy się doczekać.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.