Rosja w sobotę uczciła 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie, dzień po swoich dawnych zachodnich sojusznikach w walce z nazistowskimi Niemcami.
Była to kontynuacja tradycji sięgającej czasów komunistycznego dyktatora Józefa Stalina, który odrzucił nazistowską kapitulację wobec zachodnich aliantów podpisaną w Reims we Francji 8 maja 1945 roku, nalegając na podpisanie kapitulacji następnego dnia w stolicy Niemiec, Berlinie, która padła łupem sił sowieckich.
Nie jest to jedyna różnica między tym, jak wojenni alianci pamiętają konflikt, który dla niektórych pozostaje dominującym, choć zmieniającym się, kulturowym punktem odniesienia dla współczesnych tożsamości narodowych.
Późniejsza polityka i propaganda, ponowne oceny i pojawianie się nowych wojennych faktów, jak również zmieniające się gusta kulturowe i bezpośrednie potrzeby ówczesnych przywódców politycznych i narodów, zmieniły pamięć. Historycy twierdzą, że z czasem zmieniło się również to, w jaki sposób zaznacza się koniec wyniszczającej walki, a także to, jak się ją pamięta.
Rosja świętowała zwycięstwo w tym, co nazywa „Wielką Wojną Ojczyźnianą” każdego roku od 1945 roku, ale upamiętnienie przeszło metamorfozę. Parady były często inscenizowane bez czołgów i pocisków rakietowych pędzących przez Plac Czerwony pod groźnym okiem septuagenarnych i oktogenarnych sekretarzy partii komunistycznej.
Pod przywództwem prezydenta Rosji Władimira Putina, jednak Dzień Zwycięstwa stał się większy i bardziej militarystyczny, jeden w którym zaawansowany sprzęt wojskowy został pokazany, a Stalin został wychwalany w przekształceniu patriotyzmu.
Ale w tym roku, dzięki koronawirusowi, wielkie moskiewskie obchody zaplanowane na 75. rocznicę VE Day zostały odwołane. Podobnie było w pozostałej części Europy, gdzie rządy odłożyły na półkę plany orkiestr dętych i tłumów, parad wojskowych, koncertów i imprez ulicznych.
Niektóre rzeczy nigdy się jednak nie zmieniają.
W swojej książce Inferno: The World at War, 1939-1945, brytyjski historyk wojskowości Max Hastings zauważa, że każdy ze zwycięskich narodów „wyszedł z drugiej wojny światowej z przekonaniem, że jego własna rola była decydująca w zapewnieniu zwycięstwa.”
Kto był kluczowym graczem w pokonaniu nazistów w Europie, pozostaje kwestią sporną – niezależnie od odwołanych uroczystości i pandemii.
Podczas gdy większość uważa, że Stany Zjednoczone odegrały kluczową rolę w pokonaniu Adolfa Hitlera, Brytyjczycy, zgodnie z danymi z sondaży opublikowanymi w tym tygodniu, uważają, że odegrali największą rolę w wysiłku wojennym – choć przyznają, że naziści nie zostaliby pokonani bez Związku Radzieckiego, który wykrwawił niemiecki Wehrmacht na froncie wschodnim.
Uwaga USA
W przeciwieństwie do tego, Amerykanie, Niemcy i Francuzi uważają, że wysiłek wojenny USA ostatecznie przyczynił się w największym stopniu do osiągnięcia zwycięstwa w Europie, zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez brytyjską firmę sondażową YouGov. Ostatnie sondaże przeprowadzone w Rosji pokazują jednak, że Rosjanie są przekonani, że to im należy się główna zasługa za klęskę Hitlera – co może być odzwierciedleniem ogromnego żniwa śmierci, jakie kraj ten poniósł w czasie wojny.
Szacuje się, że w konflikcie zginęło od 25 milionów do 31 milionów Rosjan – 16 milionów z nich to cywile, a ponad 8 milionów to żołnierze Armii Czerwonej. Rosjanie wskazują również na fakt, że wojska radzieckie zabiły więcej niemieckich żołnierzy niż ich zachodni odpowiednicy, odpowiadając za 76 procent niemieckich poległych wojskowych.
Niektórzy historycy wojskowości twierdzą, że liczby ofiar nie powinny być postrzegane jako odzwierciedlające to, co było kluczowe w pokonaniu nazistów. Zwycięstwo aliantów było bardziej skomplikowane niż heroiczne poświęcenie radzieckich żołnierzy. Historyk Anthony Beevor powiedział brytyjskiej gazecie The Times, że Stalin był bardziej bezduszny niż zachodni przywódcy, którzy starali się zminimalizować liczbę ofiar.
„Armia Czerwona wysyłała milicjantów do ataków bez żadnej broni i w zasadzie oczekiwała od nich, że zatrzymają dywizje pancerne własnymi ciałami” – powiedział. „Cierpieli na 42-procentowy wskaźnik ofiar śmiertelnych. Właśnie odrzucili ćwierć miliona istnień ludzkich”. Inni mówią, że zachodnie postawy wobec Związku Radzieckiego są zabarwione faktem, że Stalin zawarł pakt o nieagresji z Hitlerem w 1939 roku, który był instrumentalny w umożliwieniu nazistowskiemu przywódcy rozpętania wojny światowej, przed zwróceniem swojej uwagi na Rosję.
USA zmobilizowały mniej więcej taką samą liczbę wojsk jak Rosja, ale walczyły na większej liczbie głównych linii frontu – nie tylko w Europie, ale także na Pacyfiku i w Afryce Północnej. Amerykańska produkcja wojenna – jej zdolność do produkowania zdumiewającej liczby bombowców, czołgów i okrętów wojennych – była prawdopodobnie kluczowym czynnikiem wygrywającym wojnę, twierdzą niektórzy historycy, którzy podkreślają, że amerykańskie fabryki wyprodukowały więcej samolotów niż wszystkie inne główne potęgi wojenne razem wzięte.
Zaopatrzenie z USA
A bez zaopatrzenia z USA, radziecki wysiłek wojenny byłby znacznie zmniejszony. Ameryka dostarczyła Stalinowi 400.000 ciężarówek, 2.000 lokomotyw, ponad 10.000 taboru kolejowego i warte miliardy dolarów samoloty bojowe, czołgi, żywność i odzież. W tym samym czasie Stany Zjednoczone dostarczały również prawie jedną czwartą brytyjskiej amunicji.
„Mieliśmy szczęście, że Ameryka była naszym sojusznikiem”, powiedział niedawno VOA rosyjski historyk Anatoly Razumov. Powiedział on, że amerykańska technologia i dostawy stanowiły podstawę rosyjskiego wysiłku wojennego. „A my chcemy zamknąć na to oczy. To wstyd! Czasami rozmawiam ze zwykłymi ludźmi, którzy nie chcą zrozumieć. W czasie wojny byliśmy razem. Jak by to było, gdybyśmy nie mieli tej pomocy? To nie było zwycięstwo tylko jednego kraju nad Hitlerem. To było zwycięstwo całego świata nad nim.”
Ten pogląd został powtórzony 75 lat temu przez Winstona Churchilla, ikonę brytyjskiego przywódcy wojennego, kiedy o godzinie 15.00 (czasu londyńskiego) 8 maja 1945 roku nadał do narodu brytyjskiego orędzie, aby ogłosić zwycięstwo w Europie.
Przypomniał samotną postawę swojego narodu wobec Hitlera w 1940 r., ale podkreślił stopniowe pojawianie się „wielkich sojuszników” w walce, sugerując, że zwycięstwo zostało osiągnięte dzięki połączonym wysiłkom. „W końcu”, powiedział, „cały świat został połączony przeciwko złoczyńcom, którzy teraz leżą przed nami pokotem.”
Churchill zakończył swoją audycję: „Możemy pozwolić sobie na krótki okres radości. … Advance Britannia! Niech żyje sprawa wolności! Boże chroń króla!”
Brytyjczycy pozwolili sobie na wytchnienie w piątek od nieszczęść koronawirusa, aby uczcić VE Day. The celebration was a more muted and stationary affair than had been planned, as it was in neighboring France and elsewhere in Europe. Paryżanie machali francuską flagą trójkolorową z balkonów. Brytyjczycy urządzili przyjęcia herbaciane w swoich ogrodach i na ulicach – upewniając się, że zachowali bezpieczną odległość od siebie, wznosząc toast za niezliczone indywidualne poświęcenia, które doprowadziły do zwycięstwa w Europie w 1945 roku.
Transmisja Królowej
To, jak wojna została wygrana – kto zasługuje na lwią część zasług – wydawało się zagubione w chwili cichego świętowania i gdy słuchano transmisji Królowej Elżbiety, która, podobnie jak inni zachodni przywódcy, wykorzystała wojenne poświęcenia, aby wzbudzić nadzieję w walce z koronawirusem. Splatając tematy wojennej wytrzymałości i sukcesu, powiedziała, że Wielka Brytania jest nadal krajem, który ci, którzy walczyli w II wojnie światowej, „rozpoznaliby i podziwiali.”
I dodała: „Nigdy się nie poddawaj, nigdy nie rozpaczaj.”
W Waszyngtonie weterani wojenni dołączyli do prezydenta USA Donalda Trumpa w złożeniu wieńca pod pomnikiem II wojny światowej. „Ci bohaterowie są żywymi świadectwami amerykańskiego ducha wytrwałości i zwycięstwa, szczególnie pośród ciemnych dni” – powiedział rzecznik Białego Domu Judd Deere, przecinając zgrzyt debaty historycznej.