W zeszłym roku, krótko prowadziłem analogowy serwis randkowy. Nigdy nie dowiem się, co zainspirowało mnie do jego założenia – być może mój stabilny związek sprawiał, że brakowało mi emocji życia w pojedynkę – ale uwielbiałem jego prostotę. Nie było żadnych kwestionariuszy, żadnych algorytmów, żadnego przemyślanego dopasowywania. Zamiast tego zebrałem numery telefonów od singli, których poznałem w barach, na meczach piłki nożnej i przyjęciach obiadowych, i arbitralnie ustawiłem ich ze sobą. Podczas gdy większość moich „meczów” nigdy nie poszła nigdzie, byłem zaskoczony, jak wiele z nich zamieniło się w drugie lub trzecie randki. Jeszcze bardziej zaskakujące było to, jak łatwo było zwerbować singli. Gdziekolwiek poszedłem, wydawało się, że jest ktoś wystarczająco sfrustrowany w swoim życiu miłosnym, aby zaryzykować na randkę zaaranżowaną przez zupełnie obcą osobę.

Ta strategia może nie być tak szalona, jak się wydaje. Jeśli chodzi o przewidywanie, z kim się zakolegujemy, twoje przypuszczenia mogą być równie dobre jak moje. Przynajmniej tak sugeruje ostatnie badanie „Negligible evidence that people desire partners who unique fit their ideals”.1 Zostało ono opublikowane w czerwcu tego roku w Journal of Experimental Social Psychology. „Dane były bardzo przekonujące, ponieważ mówiły o tym, że możemy nie mieć dużego wglądu w to, co tak naprawdę kieruje naszym romantycznym pożądaniem” – mówi Jehan Sparks, badacz podoktorski na Uniwersytecie w Kolonii i główny autor pracy. „Przetestowaliśmy to na wiele różnych sposobów i otrzymaliśmy naprawdę spójne wyniki.”

Własne romantyczne ideały singli nie były lepsze w przewidywaniu ich romantycznego zainteresowania niż ideały, które wymyśliła przypadkowa inna osoba w badaniu.

Sparks i jej zespół przeprowadzili dwa badania sprawdzające, czy nasze romantyczne ideały – cechy, o których mówimy, że najbardziej pożądamy partnera – przewidują, z kim faktycznie jesteśmy zainteresowani umawianiem się na randki. W pierwszym badaniu single udawali się na randkę w ciemno z nieznajomym i relacjonowali, jak potoczyły się sprawy. W drugim badaniu prawie 600 osób (zarówno samotnych, jak i będących w związkach partnerskich) nominowało pięciu przyjaciół lub znajomych preferowanej płci i oceniało ich pod względem tego, jak bardzo są romantycznie pożądani. (Uczestnicy z partnerami zostali poproszeni o ocenę swoich obecnych partnerów zamiast przyjaciół lub znajomych.)

W obu badaniach naukowcy poprosili uczestników o wypisanie swoich trzech najważniejszych romantycznych priorytetów – cokolwiek, co sami uznali za najważniejsze w partnerze – a następnie ocenili romantycznych kandydatów na każdego z nich. To znaczy, uczestnicy każdego z badań informowali, jak dobrze ich zdaniem każda z tych cech opisywała ich kandydatów – randki dla pierwszej grupy, osobistych znajomych dla drugiej – używając skali od 1 („Wyjątkowo niecharakterystyczny”) do 11 („Wyjątkowo charakterystyczny”). Respondenci informowali również, jak bardzo są zainteresowani romantycznie kandydatami, stwierdzając, w jakim stopniu zgadzają się ze stwierdzeniami takimi jak „____ jest moim idealnym partnerem romantycznym” oraz „_____ zawsze chodzi mi po głowie”. Ponieważ pytanie o romantyczne priorytety miało charakter otwarty, lista cech, które ludzie wymieniali w obu badaniach, była zróżnicowana i obejmowała wszystko, od posiadania tatuaży po bycie dobrym w kontaktach z dziećmi.

Również w psychologii

There Is No Such Thing as Unconscious Thought

By Nick Chater

Wielki francuski matematyk i fizyk Henri Poincaré (1854-1912) szczególnie interesował się pochodzeniem własnej zadziwiającej kreatywności. Jego osiągnięcia były imponujące: jego prace dogłębnie zmieniły matematykę i fizykę – w tym położyły kluczowe podwaliny pod teorię względności Einsteina…CZYTAJ WIĘCEJ

To był haczyk: W obu badaniach, nie tylko ludzie oceniali potencjalnych partnerów używając swoich swobodnie wybranych ideałów romantycznych, ale musieli również ocenić pożądanie romantycznego kandydata używając czyichś ideałów romantycznych – trzech priorytetów nominowanych przez jakąś losową inną osobę w badaniu. (Badacze upewnili się, że te cechy były inne niż te, które uczestnicy wymyślili sami). Na przykład, jeśli trzy priorytety Nadii to „dobra kucharka”, „lojalna” i „zabawna”, a priorytety Miry to „inteligentna”, „wychodząca” i „ma wspaniałe ciało”, Nadia oceniałaby swojego romantycznego kandydata(ów) na sześć cech: dobra kucharka, lojalna, zabawna, inteligentna, wychodząca i ma wspaniałe ciało. Teoretycznie, jeśli kandydat uzyskał wysoki wynik w trzech cechach, które Nadya uznała za ważne, powinna ona również ocenić tego kandydata jako wysoce pożądanego; jednakże, jeśli kandydat Nadyi uzyskał wysoki wynik w trzech cechach Miry, nie powinno to mieć większego znaczenia dla romantycznego zainteresowania Nadyi.

Ale nie jest to do końca to, co odkryli badacze. Podczas gdy własne romantyczne ideały singli przewidywały, z kim byliby zainteresowani umawianiem się na randki, ideały te nie były lepsze w przewidywaniu ich romantycznego zainteresowania niż ideały, które wymyśliła przypadkowa inna osoba biorąca udział w badaniu. Innymi słowy, Nadya byłaby tak samo zainteresowana Taylorem, gdyby uważała, że jest lojalny, zabawny i dobrze gotuje (jej własne ideały), jak gdyby uważała, że jest inteligentny, otwarty i ma dobre ciało (ideały Miry). Tylko uczestnicy w związkach partnerskich byli nieco bardziej świadomi siebie – ich osobiste priorytety romantyczne były lepszymi predyktorami ich romantycznego zainteresowania niż priorytety przypadkowych nieznajomych – ale nawet w tym przypadku różnica była w najlepszym razie niewielka. Ogólnie rzecz biorąc, romantyczne „priorytety” wydawały się być mniej związane z romantycznym zainteresowaniem, niż można by się spodziewać.

Ludzie mogą być również po prostu nieudolni w ustalaniu, co sprawi, że będą szczęśliwi w miłości.

Wyniki rodzą pytania o to, czy naprawdę mamy szczególny wgląd w to, czego chcemy. Jeśli chodzi o romanse, wiele osób lubi myśleć, że ma swój „typ” i wie, jaki on jest. Badania Sparksa sugerują, że jest to iluzja. „Czy opisujemy tylko pozytywne cechy, których wszyscy pragną?”, mówi. „Możemy nie w pełni rozumieć nasze własne preferencje.”

Jest to zgodne z wcześniejszymi badaniami Patricka Markey’a, profesora nauk psychologicznych i nauk o mózgu na Uniwersytecie Villanova. Mówi on, że „trudno jest przewidzieć, z jaką osobą skończysz.” Markey odkrył, że ludzie mają tendencję do mówienia, że chcą partnerów, którzy są podobni do nich samych – wierzą, że bycie z kimś mniej lub bardziej podobnym do nich uczyni ich szczęśliwymi.2 Ale ludzie, na których ostatecznie idą – i, co ważniejsze, pozostają z nimi na dłuższą metę – często kończą się różnić od nich w nieoczekiwany sposób.

Badania, przeprowadzone wraz z byłą żoną Markeya, profesor psychologii Charlotte Markey, wykorzystały ankiety i modelowanie statystyczne do zbadania związku między osobowością, romantyczną atrakcyjnością i jakością związku. Kiedy duet ankietował singli na temat cech osobowości, których szukają u romantycznych partnerów, odkryli, że model podobieństwa – odwieczna idea, że ptaki z piór łączą się w pary – najlepiej opisuje dane. Kiedy jednak poprosili osoby pozostające w długotrwałych związkach o ocenę swoich obecnych partnerów na podstawie tych samych wymiarów osobowości, model podobieństwa nie do końca się sprawdził. Okazało się, że najszczęśliwsze pary różniły się pod względem dominacji, czyli skłonności do przejmowania kontroli nad sytuacją. Inne badania przyniosły podobne wyniki: Od najlepszych przyjaciół po pary małżeńskie, najbardziej kompatybilni ludzie wydają się różnić na tym kluczowym wymiarze osobowości.3

Romantyczne „priorytety” wydawały się być mniej związane z romantycznym zainteresowaniem, niż można by się spodziewać.

Jedyny problem polega na tym, że bardzo źle zdajemy sobie z tego sprawę: „Jeśli miałbym zapytać przeciętną osobę, powiedzą, że chcą osoby podobnej do siebie pod względem dominacji”, mówi Markey. „Ale to, co otrzymujemy, wcale takie nie jest. To, co faktycznie działa, jest przeciwieństwem tego, czego chcemy”. Psychologowie nie wiedzą na pewno, dlaczego tak może być, ale może to mieć coś wspólnego z wyzwaniami związanymi z przewidywaniem, jak życie, i związki, będą ewoluować w dłuższej perspektywie. „Szczególnie jeśli jesteś młodszy, trudno jest przewidzieć, jak będzie wyglądało twoje życie, kiedy się starzejesz i zaczynasz dodawać do swojego życia takie rzeczy jak hipoteka, prace domowe i dzieci” – mówi Markey. „Dana osoba może być świetna na randkę, ale trudno jest zrozumieć, jak będą wyglądały codzienne interakcje z nią jako romantycznym partnerem. Tak naprawdę nie myślimy o tym.”

Badania prowadzone przez antropologa biologicznego Helen Fisher dostarczają pewnego wsparcia dla tej perspektywy. Jej praca z technologią obrazowania mózgu zidentyfikowała trzy odrębne, ale nakładające się na siebie systemy neurologiczne, które napędzają nasze romantyczne pragnienia: pożądanie – znane również jako „popęd płciowy”; romantyczne przyciąganie – pęd, który odczuwamy, gdy po raz pierwszy się zakochujemy; oraz przywiązanie – wygodne, stabilne połączenie, którego partnerzy doświadczają przez miesiące, lata lub dekady razem. Każdy z tych systemów związany jest z własnymi wzorcami mózgowymi i aktywnością hormonalną, a każdy z nich, jak twierdzi Fisher, rozwinął się w celu zapewnienia przetrwania naszego gatunku w inny sposób. Pożądanie motywuje nas do poszukiwania różnych partnerów seksualnych – do badania i eksperymentowania z możliwymi „partnerami” – podczas gdy przyciąganie zachęca nas do selektywności, do oszczędzania cennego czasu i energii poprzez łączenie się w pary z kimś konkretnym. Wreszcie, przywiązanie zapewnia partnerom pozostanie razem na tyle długo, by wychować własne dzieci – zapewnić wsparcie potrzebne do uruchomienia kolejnego pokolenia na swojej drodze.

Te trzy różne motywacje mogą być jednym z powodów, dla których, jeśli chodzi o długi okres, wiele czynników, które przewidują udane związki, jest niezwykle praktycznych. Sposób, w jaki pary kłócą się ze sobą, jest powiązany z tym, czy pozostają razem, czy nie.4 Wprowadzanie pozytywnych emocji do konfliktu może utrzymać pary razem, podczas gdy wycofywanie się lub przywoływanie nieporozumień z przeszłości może je rozdzielić.5 Istotne dla długowieczności związku pary jest również to, czy równomiernie dzielą się obowiązkami domowymi lub czy praktykują tę samą religię.6,7 „To nie są rzeczy typu „Kiedy Harry poznał Sally”” – mówi Markey. „Ale to właśnie te bardzo przyziemne rzeczy są zazwyczaj najważniejsze w naszych związkach. W końcu to właśnie nimi pochłonięta jest większość naszego życia”. Możemy być przyciągani do marzycielskich ideałów, takich jak „przystojny” lub „inspirujący” we wczesnych etapach przyciągania, ale jeśli chodzi o dzielenie życia z kimś, partner, który jest gotów podnieść zakupy spożywcze lub zająć się dziećmi raz na jakiś czas, może być lepszym zakładem.

Oczywiście, ten rozdźwięk między romantycznymi ideałami a rzeczywistością może być prostą kwestią okoliczności. Ludzie czasami się zadowalają. Masz szczęście, że znajdziesz kogoś, kto pasuje do twoich romantycznych ideałów. I nawet jeśli to zrobisz, mogą one nie być pojedyncze-lub nawet zainteresowany w ciebie, dla tej sprawy. Ludzie mogą również być po prostu nieudolne w zorientowaniu się, co sprawi, że będą szczęśliwi w miłości, lub walczyć, aby wyrazić to, co chcą romantycznego partnera być jak.

„Myślę, że ludzie są źle komunikowane, co to jest, że naprawdę chcą,” mówi Moe Brown, licencjonowany małżeństwa i rodziny terapeuta. W swojej pracy pomaga zarówno parom, jak i osobom samotnym w romantycznych relacjach. Podobnie jak Sparks i Markey, odkrył on, że wiele osób ma trudności z dopasowaniem tego, o czym mówią, że szukają, do tego, czego naprawdę pragną. „Istnieje ta inna część nas, z której często działamy, ale jest ona ukryta przed naszym świadomym poziomem myślenia” – mówi. Osoba, której rodzice często byli źli, gdy dorastali, może powiedzieć, że chce skończyć z „miłym” partnerem, ale często to, czego naprawdę chce, to ktoś, kto nie będzie krzyczeć na nich jak ich rodzice – ktoś, kto pozostanie spokojny w czasach konfliktu. „To, co często zauważam, to fakt, że ludzie nie wyjaśniają tego większego tematu,” mówi Brown. „Nie rozbijają go dalej.”

Sparks, przynajmniej, jest optymistą w kwestii naszego braku samoświadomości. „Kiedy myślę o ludziach, których skończyłem naprawdę lubiąc lub zakochując się w nich, wszyscy oni mieli coś, co naruszało rzeczy, które naprawdę myślę, że chcę. Jesteśmy bardziej otwarci na inne cechy, niż zdajemy sobie sprawę.”

Zamiast oceniać potencjalne daty na ścisłych kryteriach, zachęca nas do pochylenia się do tej otwartości – podjęcia szansy na miłość i zobaczenia, dokąd nas zaprowadzi. „Idź z tym, co czujesz, jak go doświadczasz”, mówi. „To będzie bardziej wiarygodny wskaźnik niż te rzeczy, które mówisz, że chcesz na papierze.”

Alice Fleerackers jest pisarzem freelancerem i doktorantką na Simon Fraser University, gdzie studiuje zdrowie i komunikację naukową. Można ją znaleźć na Twitterze @FleerackersA.

1. Sparks, J., et al. Negligible evidence that people desire partners who uniquely fit their ideals. Journal of Experimental Social Psychology 90 103968 (2020).

2. Markey, P. & Markey, C. Romantic ideals, romantic obtainment, and relationship experiences: The complementarity of interpersonal traits among romantic partners. Journal of Social and Personal Relationships 24 517-533 (2007).

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.