Zbrodnia i kara streszczenie

Poznajcie gwiazdę Zbrodni i kary: młodego, przystojnego „byłego studenta”, ubranego w łachmany, który wychodzi ze swojego nędznego pokoiku. Nazywa się Raskolnikow i myśli o zrobieniu czegoś naprawdę, naprawdę złego. Ma nawet plan.

Dum dum dummm.

Mówi do siebie (zawsze dobry znak, prawda?) i nie sądzi, że jest naprawdę zdolny do dokonania tajemniczego złego czynu. W rzeczywistości, nie jest nawet pewien, czy chce to zrobić. Mimo to, w tej chwili robi próbę.

Dum dum-no, przestaniemy. Gdybyśmy musieli używać złowieszczych efektów dźwiękowych przez cały czas trwania C & P, to dum dum dum byśmy się zachrypli. (Witamy w dzikim świecie Dostojewskiego, ludzie. Tu jest ponuro.)

Wracamy do naszego człowieka, Raskolnikowa. Dostaje się do domu lombardera o imieniu Alyona Ivanovna. Jest to wredna starsza pani, która mieszka ze swoją przyrodnią siostrą Lizawietą, która jest upośledzona umysłowo i w przeciwieństwie do swojej siostry jest bardzo słodką osobą. Raskolnikow zastawia zegarek ojca i staje się jasne, że złą rzeczą, którą chce zrobić, jest… morderstwo. Chce zabić Alonę i ukraść jej pieniądze.

Ale nie jest pewien, czy może, powinien, lub przejdzie przez to. (Ugh. Moglibyśmy odpowiedzieć na pierwsze dwa za ciebie, kolego.)

W drodze powrotnej do domu, idzie do baru i spotyka Marmieładowa, bezrobotnego pijaka, i słyszy jego smutną historię: Marmieładow jest żonaty z Kateriną. Katerina ma troje małych dzieci z poprzedniego małżeństwa, a Marmieładow ma 18-letnią córkę Sonię z poprzedniego małżeństwa.

Skoro Marmieładow jest pijakiem, a pieniądze są ograniczone, Katerina sprawiła, że Sonia zaczęła sprzedawać seks za pieniądze, a teraz Sonia mieszka sama, ponieważ inni lokatorzy w budynku Marmieładowów nie chcieli, żeby mieszkała tam prostytutka. W końcu Raskolnikow zabiera Marmieładowa do domu. Widząc, jak źle tam jest, zostawia trochę pieniędzy na parapecie dla Kateriny, aby znaleźć, a następnie idzie do domu.

Więc, ten facet nie jest w 100 procentach zły.

Powrót do swojego pokoju, Raskolnikow idzie spać. Kiedy się budzi, dostaje list od swojej matki, Pulcherii. Z listu dowiaduje się, że jego siostra, Dounia, jest wreszcie wolny od pracy jako niania dla rodziny Svidrigaïlov. Pan Swidrygajłow molestował ją seksualnie, ale ona nie mogła odejść, bo była mu winna pieniądze (które pożyczyła, by pomóc Raskolnikowowi). Zwróciła pieniądze i teraz planuje wyjść za mąż za niejakiego Pyotra Petrovitcha Luzhina, który brzmi jak totalny palant. Teraz, Dounia i Pulcheria są przeniesienie do Petersburga, i myślą, że Luzhin będzie w stanie pomóc Raskolnikov dostać się z powrotem na jego feet.

List freaks out Raskolnikov, a on opuszcza swój pokój. On myśli, że Dounia jest tylko poślubić Luzhin, aby mu pomóc. On porównuje Dounia do Sonia i przysięga, że będzie zatrzymać ślub. Ale nie wie, jak to zrobi… bo nie ma pieniędzy ani władzy. Zasypia w krzakach i śni mu się, że jest małym chłopcem. We śnie widzi brutalnie pobitego konia.

Hej, Shmoopster: nie wyglądaj na tak zszokowanego i przygnębionego. To jest książka Dostojewskiego. Teraz jest źle…ale będzie jeszcze gorzej.

Kiedy nasz bohater („bohater”) budzi się, decyduje, że nie może zabić lombardera siekierą, tak jak planował. Ale wtedy widzi na rynku siostrę lombardnika, Lizawietę, i dowiaduje się, że tej nocy nie będzie jej w domu. Oznacza to, że nie będzie żadnych przeszkód, aby Raskolnikow dokonał morderstwa zgodnie z planem. Ta informacja sprawia, że wraca on na właściwe tory ze swoim morderczym planem.

Później tej nocy „pożycza” siekierę – bo co w tym dziwnego? – idzie do domu lombardera i rozłupuje jej czaszkę. Yeesh.

Jak on kradnie ich rzeczy, Lizawieta przychodzi (ponieważ Raskolnikow zapomniał zamknąć drzwi), a on zabija ją, zbyt. Raskolnikowowi udaje się ukraść kilka rzeczy, prawie zostaje przyłapany na opuszczaniu miejsca zdarzenia, i udaje mu się dotrzeć do domu, gdzie zasypia.

Następnego ranka budzi się bardzo wcześnie i próbuje ukryć wszystkie dowody w swoim pokoju, a potem znowu zasypia. Kiedy się budzi, bierze rzeczy, które ukradł od lombardera i ukrywa je pod kamieniem. Następnie idzie zobaczyć się ze swoim przyjacielem Razumihinem, zachowuje się naprawdę dziwnie, wraca do domu i zasypia. Dude lubi swoje drzemki mocy.

Ma straszną gorączkę i jest chory przez około tydzień. Kiedy się budzi, ma trudny czas pamiętając, co się stało … ale potem to wszystko wraca do niego.

Razumihin myśli Raskolnikov działał dziwnie i tak przychodzi go szukać. On postanawia zająć się Raskolnikov podczas jego choroby. Kupuje Raskolnikov nowe ubrania z pieniędzy, które pochodziły z Pulcheria podczas Raskolnikov był sick.

Luzhin, Dounia narzeczony, przychodzi z wizytą, a Raskolnikov grozi mu i zmusza go do opuszczenia. Raskolnikov udaje się dostać wszyscy inni z jego pokoju, zbyt, a następnie stawia na jego nowe duds i uderza street.

Jeździ do Crystal Palace i wpada na Zametov, policjant. Gra z Zametovem i praktycznie przyznaje się do morderstwa, ale potem mówi, że to tylko wygłupy. Późnym wieczorem znajduje Marmieładowa na skraju śmierci. W stanie nietrzeźwym został przejechany przez powóz konny.

Raskolnikov przekonuje policjantów, że Marmieładow powinien iść do domu, aby umrzeć, a on pomaga mu się tam dostać. Marmieładow umiera, a Raskolnikow w końcu dostaje zobaczyć Sonia. Oddaje wszystkie swoje pieniądze wdowie po Marmieładowie, Katerinie, po czym odchodzi. Młodsza siostra Soni, Polenka, idzie za nim po schodach i dostaje jego nazwisko i adres.

Kiedy wraca do swojego pokoju, jego matka i siostra czekają na niego. Zapomniał o ich przyjeździe. On działa naprawdę dziwne wobec nich i mówi im, że nie pozwoli Dounia się ożenić, bo Luzhin jest palantem, a on nie chce Dounia sprzedaje się dla jego dobra.

W końcu, Raskolnikov sprawia, że wszyscy wychodzą, a on przechodzi ponownie. Ten facet śpi więcej niż kot.

W międzyczasie Razumihin opiekuje się matką i siostrą Raskolnikowa i robi wszystko, co może, aby poczuły się lepiej. On również zakochuje się w Dounia … ale myśli, że nigdy nie będzie godny jej.

Następnego dnia, wszyscy spotykają się z powrotem w pokoju Raskolnikowa. Raskolnikow ma się znacznie lepiej i nawet udaje mu się prowadzić w miarę normalną rozmowę. Dowiaduje się, że Łużyn przysłał Pulcherii i Dounii list, w którym napisał, że chce się z nimi spotkać następnego wieczoru, ale nie chce tam Raskolnikowa. Jeśli Raskolnikow miał tam być, to wyjedzie i będzie to wina Duni.

Jednakże Dounia chce, aby Raskolnikow i Razumihin tam byli, a oni się zgadzają.
Nagle do pokoju wchodzi Sonia. Jest tutaj, aby zaprosić Raskolnikowa na pogrzeb jej ojca i na kolację po nim. Pulcheria i Dounia wychodzą, a Raskolnikow mówi Razumihinowi, że zastawił jakieś rzeczy u zamordowanego lombardnika i chce wiedzieć, jak je odzyskać. Razumihin mówi, że zabierze go do Porfirego, faceta, który prowadzi śledztwo w sprawie morderstw. Raskolnikow mówi Soni, że chce wpaść później, żeby z nią porozmawiać i dostaje jej adres.

Po czym wszyscy schodzą na ulicę. Sonia odchodzi od nich, a za nią podąża starszy mężczyzna (Swidrygajłow). Cieszy się, że mieszkają w tym samym budynku, tuż obok siebie. Rozmawia z nią, ale ona nic nie odpowiada.

Raskolnikow i Razumihin idą w odwiedziny do Porfirego i prowadzą długą rozmowę o zbrodni. Jak się okazuje, Raskolnikow napisał artykuł o zbrodni, a Porfiry przeczytał go w czasopiśmie. Dla Raskolnikowa jest to nowina – nie wiedział nawet, że został opublikowany. W artykule Raskolnikow dowodzi, że istnieją zarówno „zwykli”, jak i „niezwykli” ludzie, i że ci niezwykli mają „prawo” zabijać, ale tylko wtedy, gdy morderstwo jest konieczne, aby pomóc w postępie świata.

Hmm. Prawdopodobnie nie jest to dobry pomysł, aby napisać artykuł broniący morderstwa… a następnie popełnić morderstwo.

Później, Raskolnikow śpi w swoim pokoju. (Szok, wiemy.) Kiedy się budzi, znajduje Swidrygajłowa (byłego pracodawcę Douni) siedzącego i obserwującego go. Teraz, gdy jego żona nie żyje, przyjechał do Petersburga, aby spróbować spiknąć się z Dounią. Raskolnikow mówi, że zrobi wszystko, aby utrzymać Svidrigaïlov z dala od swojej siostry.

Na szczęście, Razumihin pokazuje się, a oni wszyscy wychodzą. Jest już prawie czas na wielkie spotkanie z Łużynem. Spotkanie nie idzie dobrze dla Luzhin. Kiedy Dounia mówi mu, żeby się odczepił, oskarża ją o sprzedanie się Swidrygajłowowi, znanemu pedofilowi i mordercy dzieci. Obwinia Raskolnikowa za wszystko i przysięga zemstę.

Po odejściu Łużyna, Raskolnikow mówi wszystkim, że powinni zostawić go w spokoju, że nie powinni go widzieć lub z nim rozmawiać. On ma rzeczy do zrobienia, a on nie chce ich w pobliżu. Mówi Razumihinowi, żeby został z matką i siostrą i zaopiekował się nimi. Następnie, idzie do miejsca Sonia, a on jest dość podły dla niej. Mówi, że wróci następnego dnia, aby powiedzieć jej, kto zabił Lizawietę (która była przyjaciółką Soni). Okazuje się również, że Svidrigaïlov (który mieszka obok niej) podsłuchuje przez ścianę i wszystko słyszy.

Whoopsie.

Następnego dnia Raskolnikow idzie do Porfirego na posterunek policji. Porfiry w zasadzie oskarża Raskolnikowa o bycie mordercą…ale wtedy inny człowiek, Nikolay, przychodzi i przyznaje się do winy. Jakie są szanse?

Później tego samego dnia w mieszkaniu Kateryny odbywa się kolacja na cześć Marmieładowa. Tak się składa, że Łużyn przebywa w tym samym budynku z niejakim Andriejem Siemionowiczem, którego Łużyn bardzo nie lubi. Namawia on Andrieja Siemionowicza, żeby przyprowadził do niego Sonię. Łużyn daje jej 10 rubli i mówi, że postara się pomóc Katerynie i sierotom.

Na samej kolacji, Katerina robi wielką scenę i obraża jej gospodyni wielokrotnie. Kiedy dwie kobiety walczą, Łużyn przybywa na kolację. Podchodzi do Soni i zarzuca jej, że ukradła mu 100 rubli. Ona zaprzecza, ale rachunek znajduje się w jej kieszeni.

Na szczęście, Andriej Siemionowicz został słuchając przy drzwiach (jest mnóstwo podsłuchów w tej książce), a on mówi wszystkim, że widział Łużyn slip Sonia pieniądze. Raskolnikow mówi, że to część planu Łużyna, aby spróbować uzyskać Dounia z powrotem (to nie ma wiele sensu), a Łużyn wychodzi, ponownie ślubując zemstę na Raskolnikowa, zdeterminowany, aby uzyskać Dounia z powrotem. Gospodyni chce eksmitować Katerina i dzieci, a Sonia leaves.

Później, Raskolnikov idzie do Soni i mówi jej, że zabił Lizawietę. Ona mówi, że pójdzie za nim do więzienia i radzi mu, aby poddać się Bogu, a policjanci. Wkrótce zjawia się Andriej Siemionowicz i mówi jej, że Katerina jest na ulicy, żebrząc z dziećmi, postradała zmysły i robi wielką scenę. Na ulicy, Katerina umiera, a jej ciało zostaje zabrane do domu Soni.

Svidrigaïlov pokazuje się i ujawnia Raskolnikov, że słyszał jego spowiedź do Soni. Raskolnikow ma kolejne spotkanie z Porfirem, który znów mówi Raskolnikowowi, że wie, iż jest winny morderstwa i że tylko kwestią czasu będzie jego przyznanie się do winy. (Nasz chłopiec jest naprawdę w ciasnym miejscu w tym momencie.)

Po tym, Raskolnikow idzie szukać Svidrigaïlov, a oni mają długą i przerażającą rozmowę. (Czy jest jakiś inny rodzaj w Zbrodni i kary?) Raskolnikov próbuje trzymać się przez Svidrigaïlov tej nocy, ale człowiek udaje się go stracić. Svidrigaïlov spotyka Dounię, a on trzyma ją jako więźnia w swoim pokoju. Wydaje się, że ma zamiar ją zgwałcić, ale ona strzela do niego (w drobny sposób), a następnie pozwala jej odejść.

Niedługo potem, Svidrigaïlov dostaje pokój w hotelu i ma tony koszmarów. Rano strzela do siebie, stojąc obok policjanta na ulicy. Śmierć + koszmary = Zbrodnia i kara.

W międzyczasie Sonia naciska Raskolnikowa, aby się ujawnił…co robi. Zostaje skazany na osiem lat na Syberii, a Sonia podąża za nim tam, bo jest potulna jak to. Tymczasem Razumihin i Dounia pobierają się. Nowożeńcy planują przenieść się na Syberię w najbliższej przyszłości.

Sonia ma się dobrze na Syberii. Wszyscy ją kochają. Niestety, Raskolnikow nadal traktuje ją jak brud i nienawidzi świata – jakie są szanse? Niektórzy więźniowie chcą go zabić, bo uważają, że jest ateistą, ale interweniuje naczelnik.

Raskolnikow choruje i musi iść do szpitala. Po wyjściu ze szpitala spotyka Sonię nad pięknym brzegiem rzeki, gdzie pracuje. Coś go ogarnia i czuje do niej prawdziwą miłość. Będzie musiał przejść przez wiele zmagań i cierpień, ale po wyjściu z więzienia (za siedem lat), znajdzie nowy sposób na życie i będzie szczęśliwy, podobnie jak Sonia.

Koniec. I hej- to jest właściwie rodzaj podnoszący na duchu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.