As far as popular fascinations go, few have endured for as long, or created as robust a bibliography, as witches. Podczas gdy słowo „czarownica” ma swoje etymologiczne korzenie (wicce) w języku staroangielskim, koncepcja ta ma antecedencje znacznie starsze i geograficznie szeroko rozpowszechnione. Pisemne relacje kobiet praktykujących magię są tak stare, jak zapisana historia, i trwają do dziś (do tego tygodnia), z dwiema książkami, o których jest głośno: Alex Mar’s Witches of America i Stacy Schiff’s The Witches: Salem, 1962. I chociaż istnieje szerokie spektrum opowieści o czarownicach, istnieje wspólna linia przewodnia dla nich wszystkich: czarownice to kobiety, których wcielenie kobiecości w jakiś sposób przekracza akceptowane przez społeczeństwo granice – są zbyt stare, zbyt silne, zbyt agresywne seksualnie, zbyt próżne, zbyt niepożądane. W imię Halloween, Dnia Czarownic i straszenia patriarchatu, przyjrzyjmy się teraz kilku najbardziej znaczącym czarownicom w literaturze.
Hekate, siódmy wiek p.n.e.
Jedyna córka tytanów Perseusza i Asterii, Hekate była boginią greckiej mitologii ze szczególnie dużym sterem, związaną z magią, czarami, nocą, księżycem, duchami i nekromancją, jak również z lżejszymi sprawami, takimi jak igrzyska sportowe, sądy, narodziny i hodowla bydła. W późniejszych okresach często przedstawiano ją w potrójnej postaci, w powiązaniu z fazami księżyca. Hekate odgrywa kluczową rolę w micie o porwaniu Persefony przez Hadesa; jako jedyny świadek porwania, oprócz Heliosa, używa swojej ikonograficznej pochodni, aby pomóc Demeter w poszukiwaniu zaginionej córki. Hekate pojawia się również w Metamorfozach Owidiusza, a w Teogenezy Hezjoda jest identyfikowana jako bogini, którą Zeus cenił ponad wszystkie inne. Hymny orfickie opisują Hekate tak, jak jest ona najbardziej znana w powszechnej wyobraźni: „Sepulchral, in a saffron veil array’d, leas’d with dark ghosts that wander thro’ the shade.”
Morgan le Fay, 1150
Pierwsza wzmianka w Vita Merlini Geoffreya z Monmouth, Morgan le Fay była czarodziejką-umarłą bohaterką legendy arturiańskiej, której imię zostało oddane w tak wielu różnych pisowniach, że praktycznie samo w sobie stanowi akt czarnoksięstwa. Podobnie jak w przypadku Hecate, narracja Morgan le Fay z czasem nabrała mrocznego charakteru. Przedstawiana jako uzdrowicielka we wczesnych romansach rycerskich Monmoutha i Chrétiena de Troyes, pojawia się w późniejszych średniowiecznych opowieściach jako przyrodnia siostra i zgorzkniała przeciwniczka króla Artura, spiskowczyni przeciwko Excaliburowi, uczennica Merlina i seksualnie groźna kusicielka, której obsesyjna miłość do Lancelota jest nieodwzajemniona. Jednak nawet w najbardziej nikczemnym wydaniu, to Morgan le Fay niesie rannego Artura na wyspę Avalon po tym, jak został on ranny w bitwie pod Camlann.
Malleus Maleficarum, 1487
Często tłumaczony jako Młot na czarownice, Malleus Maleficarum był manifestem niemieckiego duchownego katolickiego Heinricha Kramera napisanym w obronie ścigania czarownic. Trzy lata przed publikacją Kramer został wydalony z Innsbrucku za ekscentryczne zachowania związane z próbami ścigania czarownic oraz za przypisywanie sobie autorytetu inkwizytora, którym nie był. Celem Malleus Maleficarum było obalenie argumentów przeciwko istnieniu czarownictwa i zdyskredytowanie jego sceptyków, a także stwierdzenie, że praktykujące je osoby to częściej kobiety niż mężczyźni. Chociaż Kościół katolicki oficjalnie potępił Malleus Maleficarum w 1490 roku, stał się on ważnym tekstem podczas brutalnych procesów o czary w XVI
i XVII wieku.
The Weird Sisters, 1611
Określane jako „siostry weyward” w pierwszym folio Makbeta, ta trójka czarownic wygłasza podwójne proroctwa, które wprawiają w ruch cały bieg wydarzeń sztuki: że tytułowy szkocki generał zostanie królem, podczas gdy jego towarzysz, Banko, wygeneruje linię królów. Opisane przez Szekspira Dziwne Siostry są nie tylko podobne do wiedźm – mają „chude palce” i „chude usta” – ale i męskie, mają brody. Ta ostatnia cecha łączy je z inną nikczemną postacią kobiecą Makbeta: Lady Makbet, która knując zabójstwo króla Duncana, błaga duchy o „unsex here”. W spornej scenie w trzecim akcie dramatu Dziwaczne Siostry pojawiają się ponownie wraz z O.G. Hekate, która karci je za mieszanie się w przyszłość Makbeta bez niej. Podczas swojego ostatniego wystąpienia w akcie czwartym czarownice wyczarowują dla króla Makbeta serię złowieszczych wizji, które zapowiadają jego rychły upadek.
Kinder und Hasmärchen, 1812
Bajki dla dzieci i gospodarstw domowych Jakuba i Wilhelma Grimmów, znane dziś bardziej popularnie jako Baśnie Grimmów, były ostro krytykowane po ich pierwotnym wydaniu za wyraźny seks i przemoc, które zawierały, czyniąc je raczej nieodpowiednimi zarówno dla dzieci, jak i dla gospodarstw domowych. Niemniej jednak baśnie braci Grimm zawierają dwie historie, „Królewnę Śnieżkę” oraz „Jasia i Małgosię”, w których pojawiają się jedne z najbardziej ikonicznych czarownic kultury popularnej. Zarówno macocha z „Królewny Śnieżki”, jak i leśna wiedźma z „Jasia i Małgosi”, która zjada dzieci, zamiast je rodzić i wychowywać, są perwersjami cnotliwej i skruszonej matki: idealnego symbolu kobiecości w oczach kościoła.
La Belle Dame Sans Merci, 1819
Tytułowa postać ballady Johna Keatsa z 1819 roku to długowłose, dzikookie „dziecko faery” odkryte na łące przez rycerskiego narratora poematu. Oboje rozpoczynają wymarzony romans – przepełniony dużą ilością seksu, w zależności od tego, jak zinterpretujemy liczne podwójne entendery („strefa zapachu”, „wzdychała pełna bólu”) rozsiane po całym wierszu. Ale szczęście rycerza szybko się psuje, gdy La Belle Dame przyprowadza go do swojej elfiej groty, a on wpada w koszmar, znajdując się w otoczeniu wygłodzonych i umierających książąt, królów i wojowników, którzy również zostali uwiedzeni przez jego kochankę. Budzi się blady, osłabiony i samotny „Na zimnej stronie wzgórza.”
Extraordinary Popular Delusions and the Madness of Crowds, 1841
Na piętach oświecenia, epoka wiktoriańska widziała przewartościowanie czarów jako okrutnego i powszechnego złudzenia. W połowie XIX wieku, szkocki dziennikarz Charles McKay opublikował historię masowej histerii, która zawierała całą sekcję „Mania na punkcie czarownic”. McKay zauważył zdumiewająco niski pasek dowodów wymaganych do przekonania kogoś o czary w 16
i 17 wieku, jak również fakt, że oskarżenia o czary były często inicjowane z zemsty, lub do rozstrzygania rachunków między współpracownikami i sąsiadami.
The Witches of Oz, 1900
W książce L. Franka Bauma The Wonderful Wizard of Oz, dla każdego kierunku kardynalnego jest jedna czarownica: Północ i Południe są dobre, podczas gdy Wschód i Zachód są złe. Tornado w Kansas ląduje młodą Dorotkę w tym magicznym królestwie – i czyni ją sprawczynią nieumyślnego zabójstwa (R.I.P. Zła Czarownico ze Wschodu, prawie cię nie znaliśmy). Wiadomość o śmierci jest witany z radością przez Dobrą Czarownicę z Północy, który daje Dorothy z Czarownicą Wschodu magiczne srebrne buty, to wścieka się Zła Czarownica z Zachodu, który ma obsesję na punkcie uzyskania buty, aby zwiększyć swoją moc. Przedstawiona jako zielonoskóra, jeżdżąca na miotle i zamieszkująca twierdzę w słynnej adaptacji filmowej z 1939 roku, Zachodnia Czarownica z książki zamieszkuje luksusowe pokoje i nosi przy sobie ozdobny parasol. Ma jednak tylko jedno oko i nadprzyrodzoną władzę nad zwierzętami. Ostatnia z czarownic Bauma, Glinda Dobra Czarownica z Południa, jest podobno równie wiekowa jak pozostałe, a jednak udało jej się zachować młody i piękny wygląd. Przypadkowo (czytaj: wcale nie), jest także tą, która staje się matką dla prawdziwego dziedzica Oz w dalszej części serii Bauma.
Tell My Horse, 1938
Zora Neale Hurston prowadziła antropologiczne badania terenowe na Jamajce i Haiti w latach 1936 i 1937, badając politykę i historię wysp, jak również praktykę voodoo. Hurston opisuje voodoo jako „stary, stary, mistycyzm świata w rozumieniu afrykańskim… religię stworzenia i życia. Jest to kult słońca, wody i innych sił natury”. W swoich pismach podchodzi do tej religii i jej rytuałów raczej jako inicjatorka niż sceptyk, a nawet dostarcza fotografii rzekomego zombie.
Biała czarownica, 1950
Z postacią Jadis, C.S. Lewis przywrócił czarownicy pozycję czarnego charakteru – co nie jest zupełnie zaskakujące, biorąc pod uwagę jego dobrze znane chrześcijańskie skłonności. Biała Czarownica z serii Kroniki Narnii jest nie tylko piękna, ale i imponująca: przy siedmiu stopach wzrostu góruje nad większością i jest wystarczająco silna, by łamać żelazo gołymi rękami. Na początku Lwa, Czarownicy i Szafy, Jadis rządzi jako królowa Narnii, rzuciwszy królestwo w niekończącą się, bezświąteczną zimę.
The Crucible, 1953
Arthur Miller’s retelling of the Salem witch trials is an allegory of McCarthyism, when the mid-century Red Scare led the U.S. government to blacklist alleged communists-many of them actors, writers, and artists in addition to politicians. Setki osób zostało uwięzionych pod auspicjami Josepha McCarthy’ego, w porozumieniu z FBI J. Edgara Hoovera i Komisją do Spraw Działalności Nieamerykańskiej; kilka tysięcy innych straciło pracę. W „Tyglu” główna antagonistka sztuki, Abigail Williams, nie jest czarownicą, ale oskarżycielką czarownic. Choć sztuka odwraca ten paradygmat, Abigail nadal przedstawiona jest jako (nastoletnia) kusicielka, która uwiodła żonatego Johna Proctora, gdy pracowała jako służąca u jego rodziny. Proctor natomiast zostaje odkupiony i umiera jako męczennik; jego żona Elizabeth przeprasza nawet za swoją oziębłość i bierze odpowiedzialność za jego romans. Podczas gdy Abigail zaczyna od rzucania oskarżeń na słabszych i outsiderów Salem – niewolnicę Titubę – szybko staje się oportunistyczna i ostatecznie wykorzystuje je jako zemstę, o czym Charles McKay pisał w Extraordinary Popular Delusions.
Hermiona Granger, 1997
Prawdopodobnie nikt nie zrobił więcej, aby odkupić termin „czarownica” niż J.K. Rowling, której książki sprzedały się, jak dotąd, w ponad 450 milionach egzemplarzy. W uniwersum Harry’ego Pottera „czarownica” to tytuł wolny od negatywnych implikacji historycznych, służący jedynie jako żeński odpowiednik „czarodzieja”. W serii Rowling praktykowanie Czarnej Magii nie jest szczególnie upłciowione, a kobiety-złoczyńcy nie są ani jednolicie zgarbione, ani olśniewające. I choć wszyscy wiemy, że Harry, Chłopiec, Który Przeżył, jest bezsprzecznie alfą i omegą tych książek, być może nikt nie okazuje się bardziej zaradny, zdolny i utalentowany niż młoda Hermiona Granger: „Najjaśniejsza czarownica w jej wieku”
.