Makbet: Plot Summary (Acts 1 and 2)

Act 1, Scene 1
Amidstunder and lightning, three witches meet to plan their meeting with Macbeth, a Scottish general and the Thane of Glamis. Umawiają się, że spotkają się ponownie o zmierzchu na wrzosowisku, które Makbet przekroczy w drodze z bitwy do domu.
Akt 1, Scena 2
Król Szkotów Duncan czeka na wieści o bitwie między jego ludźmi a buntownikami pod wodzą Tanem Kawdoru. Król i jego synowie, Malcolm i Donalbain, spotykają żołnierza, który jest słaby i krwawi. Donosi on, że Makbet i Banko dzielnie spisali się w walce. Jego podziw dla szlachetnego, lecz brutalnego Makbeta jest naprawdę głęboki:

Dla dzielnego Makbeta – zasłużył na to miano –

Odrzucając fortunę, z jego najeżoną stalą,

Która dymiła krwawą egzekucją,

Jak sługus męstwa wyrył sobie przejście….

Aż go z nawy do klap rozkuł,

I głowę jego na naszych szczytach osadził. (1.2.15-20)

Król Duncan jest zachwycony odwagą swoich kapitanów, a kiedy Angus i Ross przybywają, by powiedzieć mu, że Thane Kawdoru poddał się, Duncan z radością przekazuje tytuł Thana i całą jego ziemię Makbetowi.
Akt 1, Scena 3
Wiedźmy spotykają się na ciemnym i samotnym wrzosowisku, by czekać na Makbeta. Aby umilić sobie czas, wymieniają się przechwałkami na temat swoich niecnych czynów. Makbet i Banko natykają się na Dziwne Siostry i od razu widzimy, że Makbet ma dziwny związek z Czarownicami, naśladując ich słynne słowa wypowiedziane wcześniej w dramacie: „Tak strasznego i pięknego dnia nie widziałem”(1.3.38). Czarownice zwracają się do Makbeta jako do Glamisa, Kawdora i króla Szkotów. Makbet jest zaskoczony tym, co widzi wyraźnie jako przepowiednię, że będzie następnym władcą Szkocji. Jest zbyt oszołomiony, by mówić, więc Banko pyta czarownice, czy ich przepowiednia ma coś więcej do powiedzenia. One jednak mają coś do dodania, nie na temat Makbeta, ale na temat Banka.
Mówią zagadkami, mówiąc mu, że będzie „Mniejszy od Makbeta, a większy” i „Nie tak szczęśliwy, ale o wiele szczęśliwszy” (1.3.65-6). Mówią też Bankowi, że choć on sam nigdy nie będzie królem, to spłodzi przyszłych królów Szkocji. Potem czarownice znikają w ciemnościach, mimo błagań Makbeta, którego szok przerodził się w żądzę uzyskania dodatkowych informacji. Gdy zostają sami, Makbet i Banko udają, że nie wierzą w nic, co powiedziały Dziwne Siostry, ale w skrytości ducha nie mogą oprzeć się wrażeniu, że w słowach wiedźm jest trochę prawdy. Przybywają Ross i Angus i informują Makbeta, że Duncan mianował go Tanem Kawdoru. Makbet i Banko są oszołomieni takim obrotem sprawy, zdają sobie sprawę, że czarownice mają rację w jednym aspekcie przepowiedni, a Makbet nie może się powstrzymać od skupienia się na ich drugiej, większej przepowiedni, że zostanie królem.

Akt 1, Scena 4
Makbet i Banko docierają do zamku króla Duncana, a Duncan chwali Makbeta za jego lojalność i męstwo. Obejmuje też Banka i dziękuje mu za odwagę w czasie buntu. Ogłasza, że postanowił odwiedzić zamek Makbeta w Iverness i że wybrał swego syna, Malcolma, na księcia Cumberlandu, a tym samym na następnego króla Szkocji. Makbet proponuje, by wyruszył wcześniej do swego zamku, by wszystko było gotowe na przybycie króla, a Duncan z radością się na to zgadza. Ale Makbetowi tak naprawdę chodzi tylko o wybór następcy przez króla. Mając ambitne myśli w głowie, Makbet znów zaczyna pożądać korony: „Gwiazdy, ukryjcie swe ognie/ Niech światło nie widzi moich czarnych i głębokich pragnień” (1.4.50-1).
Akt 1, Scena 5
Scena rozpoczyna się w pokoju w zamku Makbeta w Iverness. Lady Makbet czyta list wysłany przez męża, w którym donosi on o wszystkich dziwnych wydarzeniach, których był świadkiem. Dowiaduje się z niego o przepowiedni czarownic i o tym, że jedna z nich już się spełniła. Lady Makbet jest w ekstazie i za wszelką cenę dąży do zdobycia tronu dla Makbeta. Ale Lady Makbet wie, że jej mąż ma słabość, która uniemożliwi mu podjęcie kroków wymaganych do zabezpieczenia korony. Jest pewna, że ponieważ Makbet jest człowiekiem ambitnym, myślał o zabiciu Duncana, bez wątpienia kilka razy. Obawia się jednak, że jest on pozbawiony niegodziwości, która powinna towarzyszyć tym morderczym myślom. Choć niezwykle okrutne zabijanie wrogów na polu bitwy każe nam wątpić w jego skłonność do zła, Lady Makbet uważa, że jest on po prostu „zbyt pełen mleka ludzkiej dobroci”, by zabić króla Duncana. Uważa jednak, że nie jest tak litościwa jak jej mąż, i kiedy przybywa posłaniec z wiadomością, że Duncan zamierza odwiedzić Inverness, jest zachwycona, że okazja do zamordowania króla nadarzyła się tak szybko. Przywołuje wszystkie złe duchy, aby żadne błagania żadnego mężczyzny nie stanęły między nią a jej potwornym czynem:

Przyjdźcie duchy

, które zajmują się śmiertelnymi myślami, rozdziewiczcie mnie tutaj,

i napełnijcie mnie, od korony po palce, po brzegi

najokrutniejszym okrucieństwem! (1.5.40-4)

Makbet przybywa do zamku, a Lady Makbet jest gotowa skusić go, by przyłączył się do niej w morderstwie. Subtelnie podpowiada swoje zamiary: „Twoja ręka, twój język: wyglądają jak niewinny kwiat/But be the serpent under it. On, który nadchodzi/Musi być zapewniony…” (1.5.65-7). Makbet unika tematu i owacyjnie mówi, że jeszcze o tym porozmawiają. Lady Makbet zapewnia go pewnie: „Całą resztę zostaw mnie” (1.5.74).

Akt 1, Scena 6
Duncan przybywa do zamku z synami, Bankiem, Lennoxem, Macduffem i innymi członkami swojej partii. Jak na ironię, Duncan i Banko dyskutują o pięknie zamku, podczas gdy wewnątrz cuchnie on moralnym upadkiem. Banko posuwa się aż do stwierdzenia, że „nawiedzający świątynię martlet” pochwala zamek i jego słodko pachnące świeże powietrze. Banko nie wie, że jest to szczególnie niestosowne odniesienie do kunaia, ptaka znanego z budowania gniazda w pobliżu miejsc świętych. Lady Makbet jest pierwszą, która wita Duncana i jego dwór. Wita ich z wdziękiem w swoich skromnych progach. Zgodnie z tutejszym zwyczajem mówi królowi, że przygotowała rachunek wszystkiego, co posiada, aby Duncan mógł przeprowadzić inwentaryzację rzeczy swoich poddanych. Duncan jednak nie chce rozmawiać o takich sprawach. Ponownie wyraża swoją miłość do Makbeta i wszyscy przenoszą się za mury zamku.
Akt 1, Scena 7
Makbet jest sam w jadalni na zamku. Odezwało się jego sumienie, a szczególnie martwi go kara, jaka spotka go w życiu pozagrobowym. „If it were done, when 't’s done, then twere well/It were done quickly”. Gdyby za zabicie Duncana nie groziły żadne konsekwencje, wówczas Makbet nie byłby tak niechętny. Dochodzi jednak do wniosku, że nawet gdyby niebo nie zamierzało go osądzić, nie może się zmusić do zabicia Duncana, którego uważa za dobrego człowieka i doskonałego monarchę. Lady Makbet wchodzi do męża i widzi niezdecydowanie na jego twarzy. Makbet mówi jej, że zmienił zdanie: „Nie będziemy dalej postępować w tym interesie” (1.7.31). Lady Makbet, która jest bezwzględna ponad wszelkie wyobrażenie, nie chce zaakceptować decyzji Makbeta. Zamiast tego Lady Makbet gra na jego emocjach, nazywając go tchórzem i oskarżając, że jej nie kocha. Jej przebiegłe słowa dobrze działają na Makbeta, a ona sprawia, że jego umysł wraca do myśli o morderstwie. On jednak nadal się boi i pyta ją „Jeśli nam się nie uda?” (I.vii.53). Z przekonaniem i pewnością siebie wystarczającą dla nich obojga, Lady Makbet odpowiada na wątpliwości męża: „Nie uda nam się! Ale przykręć swoją odwagę do patyka/A i nam się nie uda” (1.7.54-56). Makbet jest raz na zawsze przekonany, że zamordują króla.
Akt 2, Scena 1
Nad zamkiem w Iverness zapada noc. Banko mówi do swego syna, Fleance’a, że jest to noc tak czarna, jaką jeszcze widział. Banko ma problemy z zaśnięciem, gdyż przepowiednia czarownic zaprząta mu głowę. Podpowiada, że i on ma ambitne myśli i błaga niebiosa o wolę ich stłumienia: „Banko spotyka Makbeta na dziedzińcu i próbuje poruszyć temat czarownic, ale Makbet odmawia rozmowy o nich i ich przepowiedniach. Bez ogródek odpowiada: „Nie myślę o nich” i żegna się z Bankiem na dobranoc. Makbet idzie do pustego pokoju i czeka, aż jego żona zadzwoni dzwonkiem, sygnalizując, że strażnicy Duncana są w pijackiej drzemce. W głowie Makbeta kłębią się myśli o złu, które ma wyrządzić, i zaczyna mieć halucynacje, widząc zakrwawiony sztylet pojawiający się w powietrzu. Wygłasza przemówienie na temat niegodziwości świata, po czym dochodzi do wniosku, że mówienie o morderstwie tylko utrudni dokonanie czynu. Nagle rozlega się dźwięk dzwonu. Makbet przybiera na sile i wypowiada ostatnie słowa:

Idę, a to już się stało; dzwon mnie zaprasza.

Nie słuchaj go, Duncanie, bo to dzwon

, który wzywa cię do nieba lub do piekła. (2.1.62-4)

Akt 2, Scena 2
Lady Makbet odurzyła strażników Duncana i czeka w swojej komnacie, aż Makbet dokona morderstwa. Słyszy jęki tortur dobiegające z kwatery Duncana i traci część swojego opanowania. Obawia się, że zbudzili strażników i wyznaje, że sama zabiłaby króla, gdyby nie był podobny do jej własnego ojca. Makbet powraca jako morderca; jego ręce ociekają krwią ofiar. Oboje szepczą o tym czynie, a Makbet nerwowo opowiada, jakie okrzyki wydawał każdy z mężczyzn, zanim ich zasztyletował. Lady Makbet mówi mu, by „nie zastanawiał się nad tym tak głęboko” (2.2.30), ale Makbet może skupić się tylko na ich krzykach i przerażającej świadomości, że gdy jeden z nich zawołał „Niech nas Bóg błogosławi!”, on próbował powiedzieć „Amen”, ale słowo utknęło mu w gardle. Lady Makbet błaga męża, by wyrzucił ten czyn z pamięci, ale Makbet tylko mocniej zastanawia się nad tym, co zrobił. Słyszy głos, który woła: „Glamis zmorzył sen: i dlatego Kawdor nie będzie więcej spał: Makbet nie będzie już spał!” (2.2.41-3). Lady Makbet nalega, by Makbet poszedł obmyć twarz i ręce, a sztylety, które tak nieostrożnie przywiózł ze sobą, oddał w ręce strażników. Makbet odmawia powrotu na miejsce zbrodni, więc Lady Makbet idzie z nim. Samotny Makbet wpatruje się w swoje przesiąknięte krwią ręce:

Co to za ręce? Ha! wyłupiły mi oczy!

Czy cały wielki ocean Neptuna zmyje tę krew

Z mojej ręki? Nie; ta moja ręka raczej

Mnóstwo mórz inkarnadynowych,

Uczyni zieloną czerwoną. (2.2.59-63)

Wraca Lady Makbet, teraz z równie zakrwawionymi rękami. Słyszą pukanie do drzwi zamku i Lady Makbet ponownie żąda, by Makbet umył się i położył do łóżka, gdyż muszą udawać, że całą noc spali spokojnie. Słowa Makbeta wyrażające żal kończą tę scenę: „Aby poznać mój czyn, najlepiej byłoby nie znać samego siebie/Budź Duncana swoim pukaniem! Chciałbym, żebyś mógł!” (II.ii.73-6).
Akt 2, Scena 3
Pukanie przy południowym wejściu staje się coraz głośniejsze i częstsze. Portier idzie powoli, by otworzyć drzwi, zastanawiając się, jak to jest być strażnikiem drzwi do piekła. W drzwiach stoją Macduff i Lennox, przybywający w odwiedziny do króla Duncana. Makbet schodzi na dół, by powitać dwóch szlachciców. Przez noc w pełni odzyskał spokój i udaje, że ich poranne pukanie obudziło go. Macduff udaje się do komnat króla, podczas gdy Lennox opowiada Makbetowi o gwałtownej burzy, którą napotkali podczas podróży do Inverness. W wyjącym wietrze słyszeli „dziwne krzyki śmierci” (2.3.46), a także doniesienia o trzęsącej się ziemi. Odpowiedź Makbeta jest ironiczna i okrutnie komiczna: „Twas a rough night” (2.3.47). Macduff wkracza ponownie, krzycząc, że król został zabity. Mówi Lennoxowi, że to straszny i krwawy widok, porównując go do samej Meduzy. Dzwoni w dzwon alarum, a Makbet biegnie do kwatery króla Duncana. Makbet dociera do zbudzonych przez dzwon strażników. Zanim zdążą ogłosić swą niewinność, Makbet zabija ich i donosi Macduffowi, że w przypływie wściekłości zamordował zabójców Duncana. Lady Makbet udaje, że zapada się w szoku i podczas gdy reszta mężczyzn zajmuje się nią, Malcolm szepcze do swego brata, Donalbaina. Bracia nie dają się tak łatwo oszukać jak pozostali i wiedzą, że ich życie jest w poważnym niebezpieczeństwie: „W oczach ludzi są sztylety” – dodaje Donalbain i postanawiają uciec ze Szkocji. Malcolm uda się do Anglii, a Donalbain, aby zachować szczególną ostrożność, do Irlandii.
Akt 2, Scena 4
W tej krótkiej scenie przejściowej, stary człowiek donosi Rossowi o dziwnych znakach, które zbiegły się z morderstwem Duncana. Wchodzi Macduff i mówi Rossowi, że skoro dwaj synowie króla uciekli ze Szkocji, to przypuszcza się, że to oni są sprawcami morderstwa ich ojca. W wyniku ich zdrady, ich pretensje do tronu przepadają, a Makbet zostanie mianowany nowym królem Szkotów.
Przejdź do streszczenia Aktów 3, 4 i 5

Jak cytować ten artykuł:
Mabillard, Amanda. Macbeth: Plot Summary. Shakespeare Online. 20 Aug. 2000. .

__________
Więcej zasobów
Życie codzienne w Londynie Szekspira
Życie w Stratfordzie (struktury i gildie)
Życie w Stratfordzie (zawody, prawa, meble, higiena)
Stratford School Days: What Did Shakespeare Read?
Gry w Anglii Szekspira
Games in Shakespeare’s England
An Elizabethan Christmas
Clothing in Elizabethan England
Królowa Elżbieta: Shakespeare’s Patron
Król Anglii Jakub I: Patron Szekspira
Hrabia Southampton: Patron Szekspira
Chodzenie na przedstawienia w elżbietańskim Londynie
Ben Jonson i upadek dramatu
Wydawnictwa w elżbietańskiej Anglii
Publiczność Szekspira
Religia w szekspirowskiej Anglii
Alchemia i astrologia w czasach Szekspira
Rozrywka w elżbietańskiej Anglii
Pierwsza publiczna sala teatralna w Londynie
Szekspir przebojem zdobywa sławę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.