Reena Patel jest przyzwyczajona do odpierania obaw innych ludzi dotyczących jej syna, Nishi. „Ponieważ jest mały, ludzie mówią: 'On po prostu musi zjeść trochę mięsa'”, mówi. „Albo: 'Musisz dać mu trochę jajek’. Kiedyś mnie to denerwowało, ale teraz mam już do tego dość obojętny stosunek. Wiem, że jest szczęśliwy i zdrowy.”

Nishi ma sześć lat i już jako niemowlę zdiagnozowano u niego alergię na nabiał. Reena była już wegetarianką i od pewnego czasu niechętnie podchodziła do jedzenia produktów pochodzenia zwierzęcego. Ponieważ jej mały syn był już domyślnie weganinem, przyłączyła się do niego – i dziś para jest całkowicie roślinna. Jej starszy syn, Aarush, ma osiem lat i, podobnie jak jego tata, jest wegetarianinem, ale rozważa weganizm. (Obaj chłopcy mają obecnie obsesję na punkcie stworzenia wegańskiego sklepu internetowego ze słodyczami.)

Dla wielu rodziców pomysł wychowywania dzieci na niczym innym, jak tylko na roślinach, jest trudny do pojęcia. Każdy, kto kiedykolwiek walczył, aby dziecko jeść coś tak nieprzyjemnego, jak groch, będzie prawdopodobnie balk na barring paluszki rybne (białko) i jogurt (wapń). Ale liczba wegańskich dzieci w Wielkiej Brytanii wzrasta. Nikt nie wie dokładnie, ile ich jest; najnowsze dane Vegan Society mówią, że w kraju jest około 600 000 wegan, dwa razy więcej niż dwa lata temu – ale ta liczba dotyczy tylko osób powyżej 15 roku życia. Jest to zmiana społeczna napędzana troską o zdrowie, środowisko i dobrostan zwierząt, a także głośnymi kampaniami, takimi jak Veganuary, w której prawie 168 500 osób na całym świecie zrezygnowało z mięsa, ryb, jaj, nabiału i miodu na cztery tygodnie w styczniu zeszłego roku. Ponieważ prawie połowa brytyjskich wegan jest w wieku 15-34 lat, Vegan Society zakłada, że liczba wegańskich dzieci również musi gwałtownie wzrosnąć. Jak to robią ich rodziny?

Tamar Nussbacher-Lawrence’s rather choosy three-year-old son has not put her, or her husband Rob, off their newly adopted veganism. „On chce jeść tylko tosty, ryż, makaron, chipsy i owoce” – mówi. „Martwię się o to, ale staram się nie być szalonym popychaczem jedzenia – zawsze upewniam się, że oferuję mu to, co mamy. Może będzie jadł, gdy skończy 18 lat” – uśmiecha się. Para, która prowadzi studio Inkwa Tattoo w Londynie (Tamar jest również refleksologiem), jest weganami od 18 miesięcy, częściowo zainspirowana rastafarianizmem Roba (to zależy od osoby, ale wielu rastafarian stosuje dietę „italską” i nie je produktów pochodzenia zwierzęcego). Po odstawieniu czerwonego mięsa na okres próbny, szybko wyeliminowali kurczaka, ryby i nabiał, a następnie wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego. „Czuliśmy się po prostu lepiej, fizycznie i psychicznie. A im lepiej się czuliśmy, tym łatwiej było to zrobić” – mówi Rob.

Tamar Nussbacher-Lawrence i jej mąż Rob są weganami od 18 miesięcy; wychowują swoje dziecko i trzylatka po wegańsku, choć starsi chłopcy jedzą mięso poza domem
Tamar Nussbacher-Lawrence i jej mąż Rob są weganami od 18 miesięcy; wychowują swoje dziecko i trzylatka po wegańsku, choć starsi chłopcy jedzą mięso poza domem. Fot: Mark Chilvers/The Guardian

Kolejnym potężnym motywatorem było to, że wkrótce potem Tamar zaszła w ciążę. „Mieliśmy ciężką drogę do posiadania dzieci” – mówi. „Nie mówię: 'Idź na weganizm, a zajdziesz w ciążę’. Ale specjalizuję się w refleksologii płodności i macierzyństwa, i mówię moim klientom, że nawet jeśli poprawisz jakość mięsa, które kupujesz i zjesz go mniej, zrobi to różnicę w twoim systemie.”

Tamar ma dwóch pasierbów, którzy jedzą mięso poza domem, ale nie podczas pobytu w domu, i ośmiomiesięczną córkę, którą odstawiają od piersi jako wegankę. „Zaczęło się od tego, że kupiłam trochę mięsa dla mojego syna, a następnego ranka było ono nadal aktualne, ale całkowicie brązowe. To skłoniło mnie do myślenia, co ja wkładam mu do gardła?”

Zmiana zaskoczyła przyjaciół i rodzinę pary. „Naprawdę lubiliśmy mięso, jedliśmy i gotowaliśmy go dużo – dużo grillowaliśmy”, mówi Tamar. „Kilka osób powiedziało: 'Wrócisz w ciągu tygodnia’, ponieważ każdy mój posiłek musiał zawierać mięso” – dodaje Rob. „Mój tata prowadził wyskakującą jamajską restaurację w latach 90-tych: kurczak jerk, wieprzowina gulaszowa, koza curry – każdy rodzaj zwierzęcia, jaki można sobie wyobrazić, od krowiej stopy, przez świńskie kłusownictwo, po ogon wołowy. Więc kiedy się z tego wyrwałem, zszokowało to wielu ludzi.”

Jego starsi chłopcy mają 13 i dziewięć lat, i dla nich był okres przystosowania. „Moje dzieci zapytały: 'Czy nadal mogę jeść mięso?’ I mogą”, mówi Rob. „Ale wiedzą, że w naszym domu nie ma żadnych produktów mięsnych. Żaden nie wchodzi, żaden nie wchodzi do mikrofalówki, piekarnika czy lodówki. Kiedy wychodzą z domu, mogą dokonywać własnych wyborów. Nie chcę, żeby czuły się skrępowane moją decyzją. Mogę tylko próbować i prowadzić ich przez to, co uważam za słuszne.”

„Staramy się robić dla nich rzeczy, które nie są zbyt odważne, jak spaghetti bolognese, fajitas,” mówi Tamar. „A także curry, ryż, groszek, wszystko to, do czego są przyzwyczajeni, ale bez mięsa” – dodaje Rob. „Z wieloma karaibskimi potrawami możesz po prostu wyodrębnić mięso i użyć innych składników. „

Wyjaśnili swój wybór swoim chłopcom, w tym trzylatkowi. „Mówię mu, że nie jemy zwierząt, i że zwierzęta są naszymi przyjaciółmi. Nie sądzę, że jest wystarczająco stary, aby zrozumieć na jakimkolwiek innym poziomie. Lub dbać, szczerze mówiąc,” mówi Tamar.

Jeśli chodzi o ich ośmiomiesięczną córkę, para stosuje podejście baby-led weaning, co oznacza, że po prostu dają jej trochę wegańskiego jedzenia, które jedzą. „Nadal jest karmiona piersią, a dopóki nie skończy pierwszego roku życia, będzie otrzymywać większość swoich wartości odżywczych z tego”, mówi Tamar. „Upewniam się, że ma takie rzeczy jak masło migdałowe, tahini i awokado. Prowadzę badania i zbieram pomysły na to, czym ją karmić. Z moim trzylatkiem nie byliśmy weganami, a ja robiłam wszystkie puree i zamrażałam. Teraz jest mi łatwiej. Po prostu daję jej trochę tostów z masłem orzechowym i jest szczęśliwa.”

Babcia sięgająca po zieleninę
Pozowana przez modelkę. 'Mówię mojemu synowi, że nie jemy zwierząt: są naszymi przyjaciółmi’. Fot: Ilka & Franz/The Guardian

Erin Marrs mieszka w Kirkcaldy z mężem Paulem, zawodowym hokeistą, i ich dwoma synami, Oliverem, który ma pięć lat, i Charlesem, który ma 18 miesięcy. Cała czwórka jest weganami; dzieci są „weganami od poczęcia”, mówi Erin. Nawróciła swojego męża, który początkowo zrezygnował z nabiału, aby leczyć swój trądzik dorosłych. „Nie był wcale chętny” – mówi – „ale to, co mówię wszystkim, to wybranie ulubionego posiłku i zweganizowanie go. Nauczyłam się gotować, ponieważ nie musiało być powodu, dla którego mógłby powiedzieć: 'Brakuje mi czegoś’.”

Im więcej Marrs dowiadywała się o dobrostanie zwierząt, tym bardziej podkreślało to jej wybór. „Uważałam się za miłośniczkę zwierząt, ale zaczęłam dowiadywać się o fermach fabrycznych, o tym, jak nasza konsumpcja zwierząt oszalała. Kiedy raz to zobaczysz, nie możesz się tego oduczyć. Obejrzenie filmu dokumentalnego Forks Over Knives było bardzo mocne, a potem Earthlings, który jest straszny.” Czy uważałaby się za aktywistkę? „Jestem bardziej pacyfistyczną weganką. Ludzie pytają, czy to dla zdrowia czy dla zwierząt, a ja mówię, że jedno i drugie.”

Ale chociaż obie grupy dziadków są bardzo wspierające, Marrs miała kilka trudnych rozmów z przyjaciółmi. „Zdecydowanie miałem jakiś osąd. Mam jedną dziewczynę, która uważa, że to zbyt ekstremalne. Uważa, że nie jestem wystarczająco pobłażliwy, podczas gdy mam tylko jedno życie do przeżycia – jakbym był na ogromnej diecie. Pyta: „Kiedy ta wegańska sprawa się skończy?”, ale ja po prostu się z tego śmieję. Ten rodzaj osądu często pochodzi od ludzi, którzy sami są najbardziej zainteresowani lub skonfliktowani.”

Fejs na Instagramie Marrs jest pełen kuszących misek z wielobarwnymi surowymi warzywami i falafelami, lub zup pękających w szwach od marchewki i zieleni – wszystko to jest chwytane przez małe, pulchne ręce malucha. Każdego dnia udaje jej się dokonać serii, która brzmi jak małe cuda. „Rano zazwyczaj najpierw sięgają po owoce. Robimy smoothie bowl lub owsiankę na noc. Na lunch często robimy resztki, albo wrap z hummusem i warzywami, albo kanapkę z sałatką z ciecierzycy. A potem jakiś rodzaj dużej kolacji, jak duża miska Buddy z podstawą z brązowego ryżu, tonami warzyw i sosem.”

Erin Marrs i jej mąż Paul z Charlesem, 18 miesięcy, i Oliverem, pięć. Cała czwórka jest wegańska.
Erin Marrs i jej mąż Paul z Charlesem, 18 miesięcy, i Oliverem, pięć. Cała czwórka jest weganami. Fot: Erin Marrs

Nie zawsze było prosto. „Mój najstarszy przeszedł przez fazę, w której był bardzo wybredny, około dwóch lub trzech lat. Jeśli karmisz je dietą wegańską, a one nie jedzą żadnych warzyw, wpadasz w panikę. On jadłby tylko owoce – cały ananas lub banany przez cały dzień”. Marrs martwiła się mniej, niż mogłaby, ponieważ, we wspólnocie z wieloma wegańskimi matkami, przedłużyła karmienie piersią do czasu, gdy Oliver skończył trzy lata – częściowo po to, aby uniknąć konieczności znalezienia odpowiedniego alternatywnego napoju. Przestał, gdy Marrs ponownie zaszła w ciążę.

Do tej pory Oliver nigdy nie zboczył z wegańskiej ścieżki. „Jeśli ktoś da mu masło orzechowe na toście, zapyta, czy chleb jest wegański. Jest bardzo głośno o tym i bardzo stanowczy w swojej postawie. Nie sądzę, żebym mu to wcisnął, poza wyjaśnieniem mu, dlaczego jemy w ten sposób.

„Kiedy był już na tyle dorosły, żeby wiedzieć, że ludzie jedzą różne rzeczy, zaczął pytać, co jedzą, a my mówiliśmy mu: to krowa lub kurczak. Jeśli mijamy ladę z mięsem w supermarkecie, mówi: 'To martwy kurczak’. Był w mojej rodzinie na obiadach z indyka. Wie, że kiedyś było to żywe zwierzę i nie jest zainteresowany jego zjedzeniem”. Na przyjęciu urodzinowym innego dziecka, nie wydawał się mieć nic przeciwko temu, by nie zjeść tortu. „Powiedziałam tylko, że to nie jest wegańskie, a on powiedział, OK. Była tam trampolina, więc nie mógł się mniej przejmować tym, że usiądzie do jedzenia.”

Dla Marrs ważne jest, że jej dzieci rzeczywiście dostają smakołyki. „Ludzie sugerowali, że kiedy skończy 16 lat, pójdzie do McDonald’s i będzie się objadał. Ale nie zrobi tego, jeśli nie będzie czuł, że czegoś mu brakuje. Jeśli chce wegańskiego pączka, idziemy po niego”. Podobnie jak Patel, Marrs otrzymuje sporadyczne komentarze na temat rozmiaru jej najstarszego. „Mój najmłodszy jest masywny, ale mój starszy syn jest średniego wzrostu, a niektórzy ludzie pytają, czy jest trochę mały. Nie wiem, czy myślą, że ponieważ jest weganinem, nie urośnie duży i silny.”

Jenny Liddle i jej mąż Ian promują festiwale Vegan Events UK; są weganami od 20 lat. Jej córka Emily ma 14 lat i jest weganką od urodzenia (podobnie jak Marrs, Liddle karmiła piersią do drugiego roku życia Emily). Rodzina jest zachwycona niedawnym rozwojem wegańskich lokali i produktów: w tym roku większość supermarketów wprowadziła lub rozszerzyła swój wegański asortyment, podczas gdy sprzedaż żywności bezmięsnej wzrosła o 22% w latach 2013-18, według Mintel. Greggs planuje wegańską bułkę z kiełbasą, a nawet lokalne restauracje oferują wegańskie opcje. (The Liddles korzystają z aplikacji Happy Cow, aby znaleźć przyjazne weganom jedzenie podczas podróży.)

„Od najmłodszych lat tłumaczyliśmy, dlaczego jesteśmy weganami”, mówi. „Kiedy Emily miała około 10 lat, na tyle dorosła, by nie denerwować się z tego powodu, zabraliśmy ją, by zobaczyła Vegucated na pokazie dla społeczności”. Dokument z 2011 roku śledzi losy trzech nowojorczyków, którzy przechodzą na weganizm, ucząc się jednocześnie o intensywnej hodowli zwierząt. „Film wyjaśnia, dlaczego ludzie mogą być weganami w miły, pozytywny sposób, ale zagłębia się w pewne szczegóły” – mówi Liddle. „Chociaż nie pokazują zbyt wiele, pokazują niektóre aspekty przemysłu mięsnego, takie jak oddzielanie części zwierząt. Pamiętam, że to było takie sterylne – przerabianie zwierząt na produkty, odrywanie nóg i obchodzenie się ze zwłokami. To było dziwne i makabryczne.”

Although on occasion, Emily has rebelled – „we find the occasional wrapper of something containing dairy, but it’s no big deal” – she has avoided non-vegan food since she was very small. „W żłobku, jeśli zaproponowano jej słodycz, która nie była wegańska, po prostu by jej nie zjadła.”

Wybór rodziny jest motywowany wieloma czynnikami. „Dla mnie chodzi o robienie tego, co słuszne. Bycie weganinem jest ważną częścią intersekcjonalizmu. Oprócz zwierząt, zdrowia i środowiska, dbam również o ludzi. Jeśli przestaniemy być agresywni wobec zwierząt, może zrozumiemy, jak sprawić, byśmy sami byli mniej agresywni wobec ludzi.” Mówi, że dotknęło ją również doświadczenie krów mlecznych. „Cielę jest oddzielane od matki niemal natychmiast. Ta matka nie ma żadnych praw.”

Dzisiaj Emily uczęszcza do szkoły średniej w Scottish Borders, gdzie Liddle spotkała się z pracownikami gastronomii. „Wyjaśniliśmy, że jeśli zmienisz tylko jeden składnik, zamiast być wegetariańskim, będzie to wegańskie – ale wszyscy nadal mogą to zjeść. Takie rzeczy jak nie dodawanie mleka do zupy, czy zrobienie curry z soczewicy zamiast kurczaka. Jest wiele innych opcji dla niewegańskich dzieci w danym dniu. To po prostu wymaga drobnej poprawki.”

Dla Reeny Patel, szkoła jej dzieci w Londynie była najmniej skomplikowanym czynnikiem w weganizmie jej syna. „Kilku jego przyjaciół jest również weganami, więc nie jest dziwakiem”. W domu, rodzina wszyscy jedzą to samo jedzenie, z małymi adaptacjami, aby posiłek był w połowie wegański i w połowie wegetariański. „Więc jeśli robimy pizzę, połowa będzie zrobiona z serem bez nabiału.”

Do trzeciego roku życia, Nishi nie był zmartwiony tym, że nie może jeść w domach innych ludzi. „Ale od kiedy zaczął chodzić na więcej spotkań i przyjęć urodzinowych, poczuł się całkiem pominięty. Muszę wysyłać listę rzeczy, których nie może jeść i oferuję, że przyniosę mu jedzenie, ale w większości przypadków ludzie są naprawdę wyrozumiali. Zawsze jestem bardzo wdzięczna – to nie jest coś, czego w ogóle oczekuję.”

Z powodu alergii Nishi, rodzinie zaoferowano wsparcie ze strony konsultantów i dietetyków. „Spodziewałam się walki i mówienia: 'On ma te wszystkie alergie, a my jesteśmy wegetarianami, więc teraz jest weganinem’. Ogólnie rzecz biorąc, byli genialni. Raz tylko dietetyk porównał to do znęcania się nad dzieckiem: powiedziała: 'On ma tak wiele alergii i jest dość mały, więc jest to forma zaniedbania’. Musiałam wstać i wyjść. Później dowiedziałam się, że została poproszona o wyjście, ponieważ była tak agresywna i osądzająca.”

Później Patel odkryła, że była bardziej zaniepokojona rozmiarem swojego najmłodszego syna niż profesjonalistami. „Martwiłam się, że jest za mały, ale jego specjalista od alergii posadził mnie i powiedział: 'Przestań się martwić, jesteś drobna i są szanse, że on jest po prostu naturalnie mały. On dobrze się odżywia – nic mu nie jest”. To było bardzo uspokajające.”

Obaj synowie Patela codziennie przyjmują multiwitaminę, a zimą suplement witaminy D3. „Ich mleko jest wzbogacone o B12 i inne ważne składniki odżywcze. Mają dużo drożdży odżywczych w żywności . A ponieważ Nishi ma alergie, co sześć miesięcy sprawdza się u niego poziom witamin – zawsze był w porządku.

„Jako rodzic, weganizm musi być świadomym wyborem. Ale to absurd, że czujemy potrzebę kwestionowania rodziców, którzy są weganami, kiedy widzę tak wiele dzieci w drodze do domu ze szkoły jedzących chipsy, słodycze i napoje gazowane. Ludzie są bardziej niespokojni o weganizm niż śmieciowe jedzenie.”

Każdy, kto wychowuje wegańskie dziecko w Wielkiej Brytanii, kto chce wsparcia powinien dostać go od swojego lekarza rodzinnego, a jeśli to konieczne, dietetyk, mówi Rosie Saunt, zarejestrowany dietetyk NHS i współzałożyciel projektu Rooted, który stara się przeciwdziałać żywieniowych mitów w mediach. „GP sprawdzi, że rodzic lub opiekun jest pokrycie podstaw. Ale potem, jeśli nadal walczą, zostaną skierowane do dietetyka, zwłaszcza jeśli są jakieś czerwone flagi, jak ich dziecko nie kwitnie lub rośnie tak, jak powinny być.” Nie ma skrupułów co do małych dzieci będących weganami tak długo, jak rodzice skupiają się na „dużej różnorodności i dają jej trochę starannego myślenia”. W 2017 roku British Dietetic Association, brytyjskie ciało zawodowe dietetyków, potwierdziło swoje porozumienie z 2014 roku z Vegan Society, stwierdzając, że dobrze zaplanowana dieta wegańska może być zdrowa dla ludzi w każdym wieku.

„Ogólne badania diet wegańskich pokazują, że są one zdecydowanie zdrowe”, mówi Saunt. „Istnieje wiele korzyści zdrowotnych, takich jak obniżone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy. Trudno jest znaleźć badania, które potwierdzałyby, czy są one dobre dla ogólnego stanu zdrowia dzieci, niemowląt i młodzieży. Dzieje się tak z kilku powodów: badania na dzieciach nie zawsze były przeprowadzane, ponieważ z etycznego punktu widzenia może to być trudne, a istniejące dane dotyczące dorosłych mogą być zniekształcone przez czynniki zakłócające. Dorośli stosujący dietę wegańską mają zazwyczaj wyższy status socjoekonomiczny, więcej ćwiczą i nie palą. Trudno jest więc określić, czy to sama dieta wegańska prowadzi do tych korzyści u dorosłych.”

Ponieważ dieta wegańska jest stosunkowo ograniczona, w porównaniu z większością diet brytyjskich (przeciętny Brytyjczyk je prawie 80 kg mięsa rocznie i wypija 82 litry mleka), dorośli weganie i dzieci muszą upewnić się, że otrzymują wystarczającą ilość pewnych krytycznych składników odżywczych. „Wapń, żelazo, białko, witamina D, B12, jod i kwasy tłuszczowe omega 3” są tymi ważnymi, mówi Saunt. „Mamy szczęście w Wielkiej Brytanii, ponieważ istnieje mnóstwo opcji w supermarketach, więc jest to możliwe dla dzieci i niemowląt, aby uzyskać wszystkie składniki odżywcze, których potrzebują z diety opartej na roślinach.”

Podkreśla, że ważne jest, aby dzieci jadły szeroką gamę wegańskich pokarmów, w tym orzechy, nasiona, fasolę, rośliny strączkowe i produkty sojowe, takie jak tofu. „Różne pokarmy zawierają składniki odżywcze, które wszystkie działają razem w złożonej synergii. Ponieważ zapotrzebowanie na energię i składniki odżywcze jest wyższe w okresie wzrostu, niemowlęta i nastolatki są szczególnie narażone na niedobory. Potrzebują one wystarczająco dużo energii, aby rosnąć i być aktywnym, aby zapewnić, że pozostają zdrowe, zwalczają infekcje i uczą się.”

Niektórzy pracownicy służby zdrowia brzmią znacznie bardziej ostrożnie. W zeszłym roku Mary Fewtrell, profesor żywienia pediatrycznego w University College London, wydała mocno sformułowane oświadczenie wyrażające zaniepokojenie, że rodzice wegańskich niemowląt nie stosują się do zaleceń, jeśli chodzi o suplementy, zwłaszcza witaminy B12. Jako przewodniczący komitetu Europejskiego Towarzystwa Gastroenterologii Dziecięcej, Hepatologii i Żywienia, Fewtrell napisał: „Trudno jest zapewnić zdrową i zbilansowaną dietę wegańską u małych niemowląt, a rodzice powinni zrozumieć poważne konsekwencje nieprzestrzegania zaleceń dotyczących suplementacji diety. Ryzyko popełnienia błędu może obejmować nieodwracalne uszkodzenie funkcji poznawczych, a w skrajnych przypadkach śmierć. Nasza rada jest taka, że jeśli rodzice stosują dietę wegańską dla swojego dziecka, muszą szukać i ściśle przestrzegać zaleceń medycznych i dietetycznych.” (The Vegan Society odpowiedział w tym czasie, stwierdzając, „Niedobory składników odżywczych nie są wyłącznie wegańskim problemem i niesprawiedliwe jest malowanie ich jako takich.”)

Dla każdego (jak ja), kto do tej pory czuje, że spożycie pokarmu przez ich dziecko jest mało ambitne (wegańskie lub inne), weźcie sobie do serca felietonistkę Guardiana o jedzeniu, Annę Jones, która jest wegetarianką. „Byłam przekonana, że mój syn, Dylan, który ma teraz trzy lata, będzie pił smoothie ze spiruliny i jadł shakshukę” – mówi. „Ale on jest wybrednym zjadaczem, a jego dieta jest głównie beżowa. Lubi wszystkie węglowodany”. Mimo to, oprócz okazjonalnego jogurtu, jego dieta jest w 90% oparta na roślinach. „To nie jest całkowicie świadomy wybór, to po prostu to, co działa dla nas jako rodziny” – mówi Jones. „Rzeczy takie jak tofu po prostu nie schodzą zbyt dobrze”, przyznaje, ale będzie oferować mu posiekane warzywa, posiekane orzechy i bogate w białko dipy na bazie pulpy przed posiłkiem carby.

Jones ma dwoje wegańskiego rodzeństwa. „Szesnaście lat temu mój brat, który jest teraz w wieku 20 lat, przeszedł na weganizm – jeśli wyszedł z domu, wszystko, co mógł zjeść, to burgery fasolowe z Nando’s, na powtórkę. Moja mama i tata uważali to za bardzo trudne, ponieważ było to tak rzadkie. Ale my, dzieci, mieliśmy wpływ na moich rodziców. Przez lata informowaliśmy ich, dawaliśmy im książki i dawaliśmy im do zrozumienia, że wszystko będzie dobrze. Moja mama jest teraz prawie całkowicie wegańska, a mój tata je stek mniej więcej raz w roku.”

Jones mówi, że jest świadoma, anegdotycznie, rosnącej liczby wegańskich rodzin. „Jest coraz więcej, ale wielu dorosłych podejmuje decyzję o byciu weganinem (lub wegetarianinem) dla siebie, a potem martwi się, czy zrobi to w 100% dla swoich dzieci. Jest to częściowo łatwość – i jako rodzic rozumiem to – a także to, że jako rodzic małego dziecka wracamy do wspomnień o żywności, którą mieliśmy jako dziecko.” Jako rodzic uczysz się, jak karmić dziecko, podczas gdy ono uczy się, co lubi – nic dziwnego, że tak wielu z nas powtarza rzeczy, które sprawdzały się u naszych rodziców: kiełbaski, shepherd’s pie, jajecznicę.

Wychowanie wegańskiego dziecka jest być może najtrudniejsze w rodzinach, w których nikt inny nie jest nawet wegetarianinem. Jen Stanbrook, blogerka wnętrzarska z Nottingham, ma dwie córki. Starsza, 14-letnia, jest ścisłą weganką ze względów moralnych i etycznych; nie nosi wełny ani skóry i używa wyłącznie produktów do pielęgnacji skóry wolnych od okrucieństwa. „Teraz już nigdy nie gotuję rodzinnych posiłków” – mówi Stanbrook. „Kiedy Ella była wegetarianką, łatwiej było dodać mięso lub dodatkowe składniki, ale dieta wegańska sprawia, że jest to całkiem niemożliwe. Siadamy razem, ale przeważnie gotuję co najmniej dwa, jeśli nie trzy różne posiłki. Moja młodsza córka nie zje niczego oznaczonego jako wegańskie, chociaż Ella gotuje teraz około trzech czwartych swoich własnych posiłków.”

Niektórzy przyjaciele, współpracownicy i członkowie rodziny nie potrafią zrozumieć, dlaczego Stanbrook jest tak wyrozumiały. „Początkowa reakcja jest jak zwykle: na pewno to nie może być zdrowe, jak ona dostaje wystarczająco dużo białka? Inni ludzie, zazwyczaj rodzice, mówią, że powinniśmy ją zmusić do jedzenia mięsa, że jest zbyt młoda, by podjąć taką decyzję i że nigdy nie pozwoliliby na to w swoim domu. Ale ona jest pasjonatką swojego stylu życia. I jestem pewna, że ma o wiele lepszą, bardziej zbilansowaną dietę niż wielu jej rówieśników.”

Przyznaje, że na początku weganizm Elli był dla niej trudny. „Wymagało to od nas wszystkich wiele wysiłku, aby to zadziałało. Czuję się smutna, że nasze rodzinne posiłki są bardziej ograniczone, ale jestem dumna z Elli. Ma ogromną wiedzę na temat żywności i odżywiania. Trzyma się swoich zasad i chce coś zmienić. To inspirujące.”

Eat your greens: family-friendly vegan meals by Rebecca Seal

Mac and 'shews „Cheese” made with vegetables and raw cashew nuts, pureed, then baked. (Przepis Isy Chandry Moskowitz jest najlepszy.)

Pesto z awokado i groszku Zmiksuj świeżą bazylię, rozmrożony groszek, orzeszki piniowe, mielone migdały, drożdże odżywcze, czosnek, oliwę z oliwek i awokado.

Chile sin carne Z soczewicą, wegańskim mięsem mielonym lub mielonym seitanem. Podawaj z ryżem i „kwaśną śmietaną” (dodaj sok z cytryny do zwykłego jogurtu bez nabiału).

Paluszki rybne z groszkiem Pokryj tofu, zanurzone w mleku roślinnym, z bułką tartą, a następnie płytko usmaż.

Spaghetti 'bolognese’ Zrobione z wegańskiego mięsa mielonego lub soczewicy puy, lub obu.

Gulasz z ciecierzycy i słodkich ziemniaków Cebula, czosnek, czerwona papryka, słodka wędzona papryka, bulion i słodkie ziemniaki. Tuż przed podaniem dodaj odsączoną puszkę ciecierzycy (w niesolonej wodzie).

Pizza z serem bez nabiału (lub bez sera, ale z pieczoną papryką i bakłażanem ze słoika).

Not just nuts: how to get a balanced vegan diet, by Rosie Saunt, NHS dietician

Żelazo Rodzaj żelaza, które otrzymujesz z roślin (pełnoziarniste i strączkowe) nie jest tak dobrze wchłaniane przez organizm jak żelazo z produktów zwierzęcych, ale wchłanianie może być wzmocnione, jeśli jesz te pokarmy z witaminą C (np. rozcieńczony sok pomarańczowy).

Wapń Jak również wzbogacona żywność, taka jak alternatywy mleczne, wapń znajduje się w tofu, roślinach strączkowych, tahini, figach, mielonych migdałach, nasionach i warzywach liściastych.

Jod W brytyjskiej diecie, jod – który jest ważny dla rozwoju mózgu u dzieci – pochodzi głównie z nabiału i ryb. Źródła roślinne obejmują pełnoziarniste kasze i żyto, ale prawdopodobnie nie zapewniają wystarczającej ilości. Można go znaleźć w wodorostach, ale ilość jodu w warzywach morskich jest bardzo różna. Zaleca się, aby weganie rozważyli suplementację jodu.

Witamina B12 Dzieci mogą wykazywać oznaki niedoboru B12 szybciej niż dorośli. Objawy obejmują niską energię lub apetyt, lub brak rozwoju; w dłuższej perspektywie może to prowadzić do bardziej trwałych uszkodzeń. Vegan Society zaleca, aby dzieci w wieku od jednego do pięciu lat otrzymywały suplementy lub wzbogaconą żywność, ponieważ znajduje się ona prawie wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego. Inne dobre źródła to drożdże odżywcze, niektóre produkty do smarowania bez nabiału i ekstrakt drożdżowy.

Tłuszcze omega 3 Są one ważne dla zdrowia serca i rozwoju mózgu. Występują zarówno w roślinach, jak i w źródłach zwierzęcych, ale źródło roślinne dostarcza pewien rodzaj kwasu tłuszczowego, który organizm musi bardzo powoli przekształcać w ten, którego potrzebujemy. Można go znaleźć w oleju rzepakowym, nasionach lnu, konopi, chia i orzechach włoskich. Istnieje suplement zawierający formę, której potrzebujemy, wykonany z mikroalg; ale jak dotąd nie ma wystarczających badań na temat tego, czy te suplementy działają.

Witamina D Zaleca się, aby każdy w Wielkiej Brytanii brał suplement witaminy D w miesiącach zimowych, niezależnie od tego, czy jest weganinem czy nie, z powodu braku słońca. Ale witamina D3 jest często wytwarzana z wełny owczej, a więc nie jest wegańska. Możesz dostać wersję zrobioną z porostów, lub wybrać witaminę D2.

Mleka alternatywne Uważaj, które wybierasz. Organiczne mleka roślinne nie są fortyfikowane, więc będzie w nich brakowało wapnia, B12 i witaminy D. Mleka orzechowe, takie jak mleko migdałowe, mają znacznie niższą zawartość energii i białka – niektóre zawierają tylko 3-6% orzechów, a resztę stanowi woda. Mleko sojowe jest często zalecane dla dzieci wegańskich, ponieważ ma wystarczającą ilość białka i kalorii. Dzieci poniżej szóstego miesiąca życia nie powinny spożywać soi. Od sześciu do 12 miesięcy mogą mieć formułę sojową, a od 12 miesięcy niesłodzone, wzbogacone mleko sojowe.

– Jeśli chcesz, aby komentarz na temat tego kawałka do rozważenia włączenia na stronie listów magazynu Weekend w druku, prosimy o e-mail [email protected], w tym swoje imię i nazwisko oraz adres (nie do publikacji).

{{#ticker}}

{{topLeft}}

{{bottomLeft}}

{{topRight}}

{{bottomRight}}

.

{{#goalExceededMarkerPercentage}}

{{/goalExceededMarkerPercentage}}

{{/ticker}}

{{heading}}

{{#paragraphs}}

{{.}}

{{/paragraphs}}{{highlightedText}}

{#cta}}{{text}}{{/cta}}}
Przypomnij mi w maju

Akceptowane metody płatności: Visa, Mastercard, American Express i PayPal

Będziemy w kontakcie, aby przypomnieć Ci o wpłacie. Wypatruj wiadomości w swojej skrzynce odbiorczej w maju 2021 roku. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące wpłat, skontaktuj się z nami.

  • Share on Facebook
  • Share on Twitter
  • Share via Email
  • Share on LinkedIn
  • Share on Pinterest
  • Share on WhatsApp
  • Share on Messenger

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.